Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 kwietnia mają zawyć syreny alarmowe. To trening umożliwiający upamiętnienie 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nie wszędzie tak będzie

RED
Michał Pawlik/Polska Press
W niedzielę, 10 kwietnia o godz. 8.41 zostanie przeprowadzony trening sprawności syren alarmowych wykorzystywanych w systemie ostrzegania i alarmowania ludności. Syreny alarmowe mają zawyć we wszystkich województwach w całym kraju i jednocześnie upamiętnić 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Nie wszędzie tak będzie. Kolejni samorządowcy mówią, że nie wykonają tego polecenia. "Nasza decyzja to nie żaden polityczny afront".

Syreny alarmowe 10 kwietnia

Komunikat o wojewódzkim treningu systemów alarmowania i upamiętnieniu 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej pojawił się w sobotę (9 kwietnia) na stronie internetowej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.

"W ramach treningu emitowany będzie - dźwięk ciągły trwający trzy minuty - oznaczający odwołanie alarmu. Na terenie województwa śląskiego procedurę alarmowania uruchamiać będą poszczególne jednostki samorządu terytorialnego zależnie od sposobu organizacji systemu w danej lokalizacji" - czytamy w komunikacie.

Syreny alarmowe mają zawyć we wszystkich województwach w całym kraju, o czym poinformował też Mariusz Kamiński, szef MSWiA na swoim profilu na Twitterze.

Prezydenci miast podejmują decyzje

Planowany trening syren alarmowych szybko zaczął wzbudzać sporo emocji w internecie.
Przede wszystkim ze względu na mieszkańców Ukrainy, którzy uciekając przed wojną znaleźli schronienie w naszym kraju.
W komentarzach często powtarza się argument, że dźwięk syreny może być dla nich wyjątkowo traumatycznych przeżyciem.

Sprzeciw głośno wyrażają samorządowcy.
O decyzji, by nie uruchamiać syren alarmowych poinformowali już m.in. prezydenci Katowic, Sosnowca, Bytomia, Rybnika.

- Pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach ukrywali się oni w swojej ojczyźnie przed bombami najeźdźców w piwnicach i schronach, a sygnał alarmowy za każdym razem przypominał im, że ich zdrowie i życie są realnie zagrożone. Także mieszkańcy Katowic, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję, mogliby poczuć lęk i zagrożenie - napisał prezydent Katowic, Marcin Krupa na swoim profilu na Twitterze.

Sosnowiec

Bytom

Rybnik

"Nasza decyzja to nie żaden polityczny afront"

Syreny nie zawyją też w Rudzie Śląskiej.

- Obawiamy się, że uchodźcy przebywający w naszym mieście nie będą mieli świadomości, że to tylko próba syren i mogą to błędnie zinterpretować - napisał Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku.

Nikt nie jest przeciw upamiętnieniu katastrofy w Smoleńsku.
Jednak - jak mówi wiceprezydent Rudy Śląskiej - dźwięk syren alarmowych może u uchodźców wywołać niepotrzebny stres, a przecież jeszcze nie otrząsnęli się z wojennej traumy.

- Nasza decyzja to nie żaden polityczny afront. Wspomniane wydarzenie było ogromną tragedią dla rodzin osób, które zginęły, a także dla całego Narodu. Znałem kilkoro ze Zmarłych, stąd mam do tej katastrofy osobisty stosunek. Uważam jednak, że w tym szczególnym czasie powinniśmy ich uhonorować w inny sposób. Cześć Ich pamięci - podkreślił Krzysztof Mejer.

Bez syren w Tychach.

- Rocznica katastrofy smoleńskiej to ważna i tragiczna rocznica w historii naszego kraju. Mieszkańcy Tychów mogą wziąć udział m.in. w mszy św. w parafii św. Krzysztofa. Uważam, że to właściwsza forma upamiętnienia tej katastrofy. W obecnej sytuacji nie są nią z pewnością dźwięki syren, które u uchodźców wywołują lęki i przywołują straszne wspomnienia - poinformował Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Dźwięku syren alarmowych nie będzie też w Chorzowie.
- Na terenie naszego miasta przebywa ponad 2000 uchodźców wojennych w większości to kobiety i dzieci - napisał na Facebooku Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.
- Zdecydowanie lepszym sposobem na pamięć o zmarłych jest minuta ciszy w tym momencie - dodał.

Syreny nie zawyją w powiecie kłobuckim.
- Hołd ofiarom katastrofy oddamy w inny sposób - informuje Henryk Kiepura, starosta powiatu kłobuckiego.
Przyznał, że podjął decyzję, by nie włączać syren "w trosce o spokój osób starszych, chorych, uwzględniając także sytuację uchodźców wojennych z Ukrainy przebywających na terytorium powiatu kłobuckiego".

Także w Gliwicach nie będzie syren alarmowych w niedzielny poranek.

Syreny alarmowe nie zawyją także m.in. w Częstochowie i Bielsku-Białej.
Tymczasem jak informuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujące się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie Alert RCB z informacją o uruchomieniu jutro syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej. SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera