10 szczytów w Beskidach na ferie zimowe. Odpoczynek na górskim szlaku. To góry, które warto zdobyć. Sprawdź!

Piękna zima wróciła w Beskidy. I jak wskazują synoptycy raczej prędko nas nie opuści. Minusowe temperatury i śnieg - tego możemy się spodziewać przynajmniej w najbliższych dniach. Warto więc skorzystać z tej pogody i wybrać się na zimowy spacer, tym bardziej że urokliwych miejsc w Beskidach - jak wiadomo - nie brakuje.

Patrząc na zdjęcia beskidzkich szlaków pokrytych śniegiem łatwo się rozmarzyć. Aura wręcz sama zachęca do tego, żeby sobotę i niedzielę spędzić aktywnie. Jednak przede wszystkim należy pamiętać o bezpieczeństwie. Sprawdzenie prognozy pogody i dobór trasy do naszych możliwości to absolutne podstawy. Pamiętajmy, aby nie wyznaczać sobie celu ponad siły. Zwłaszcza że po zaśnieżonym szlaku chodzi się po prostu trudniej i dlatego też podróż powinna zająć nam więcej czasu. Warto sprawdzić, o której godzinie zachodzi słońce. A w razie potrzeby mieć przy sobie latarkę bądź czołówkę.

W podróży przydadzą się również kije trekkingowe, które pomogą utrzymać równowagę i poprawią stabilność. Warunki na szlaku mogą być różne - od ciężkiego i mokrego śniegu, przez oblodzone fragmenty, po tzw. szklankę, czyli miejsca bardzo śliskie, gdzie łatwo o wypadek.

Niekoniecznie trzeba atakować piękną Królową Beskidów, czyli Babią Górę. Warto za cel wędrówki obrać inny, nieco niższy albo dużo niższy beskidzki szczyt, można wybrać się m.in. na Pilsko, Wielką Raczę czy Wielką Rycerzową w Beskidzie Żywieckim. W Beskidzie Śląskim na zimowy spacer sprawdzą się np. Skrzyczne, Klimczok, Szyndzielnia. Z pewnością dla turystów bezpiecznym wyborem będą te szczyty, z których można zjechać kolejką.