121. rocznica urodzin Jana Kiepury. Mieszkańcy złożyli kwiaty pod pomnikiem arysty. W Sosnowcu wystąpi syn „Chłopaka z Sosnowca”, John Thade

Adam Tobojka
Adam Tobojka
Pod pomnikiem artysty mieszkańcy miasta złożyli kwiaty. Wydarzeniu akompaniowała Sosnowiecka Orkiestra Dęta. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Pod pomnikiem artysty mieszkańcy miasta złożyli kwiaty. Wydarzeniu akompaniowała Sosnowiecka Orkiestra Dęta. Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Adam Tobojka
16 maja mieszkańcy Sosnowca świętowali 121. rocznicę urodzin „Chłopaka z Sosnowca” – Jana Kiepury, urodzonego w 1902 roku śpiewaka scenicznego, znanego z takich przebojów jak „Brunetki, blondynki” czy „Usta milczą, dusza śpiewa”. Pod domem rodzinnym muzyka i pomnikiem w centrum miasta złożono kwiaty. Z okazji rocznicy urodzin na deskach sceny klubu im. Jana Kiepury wystąpi syn słynnego sosnowiczanina, John Thade.

Jan Kiepura urodził się 16 kwietnia 1902 roku. Swój charakterystyczny, lekko zachrypnięty głos o głębokiej barwie zawdzięczał… jednej z młodzieńczych bójek, w trakcie której doznał poważnego urazu nosa, polegającego na złamaniu i przesunięciu chrząstek przegrody nosowej. Na skutek tej kontuzji zmagał się z przewlekłym nieżytem przewodu oddechowego, który wpłynął na brzmienie jego głosu.

Kariera Jana Kiepury rozpoczęła się w Sosnowcu. W 1924 roku debiutował na scenie nieistniejącego już kina „Sfinks”. Występ ten zapewnił mu angaż w chórze męskim Teatru Wielkiego w Warszawie. Debiutował tam w „Halce” jako jeden z górali, jednak tę rolę prędko mu odebrano: przedłużał swoją partię ponad wyznaczony czas, nie zważając na wskazówki dyrygenta, chcąc jak najlepiej zaprezentować swoje umiejętności. Nie oznaczało to jednak końca jego kariery: w 1925 roku otrzymał pierwszą solową rolę, grając tytułowego Fausta na deskach opery we Lwowie. W 1927 roku rozpoczął pracę w operze wiedeńskiej, skąd przeniósł się do Austriackiej Opery Państwowej Franza Schalka. Tamtejsze występy zapewniły mu międzynarodową sławę i uznanie krytyków, którzy obwołali go „następcą Caruso” – najwybitniejszego tenora początku XX wieku.

Jego międzynarodowa kariera potoczyła się później błyskawicznie. Koncertował na deskach największych oper świata, występował w produkowanych w Hollywood filmach, jego wizyty w Polsce cieszyły się niezwykłą popularnością, a spontaniczne koncerty z balkonów hotelowych przyciągały tłumy. Za 160 tysięcy dolarów wybudował istniejący do dzisiaj pensjonat „Partia” w Krynicy-Zdroju. Tam też co roku odbywają się festiwale jego muzyki.

Wystąpił w kilkunastu filmach. W planach miał przygotowanie kinowej autobiografii - niestety nagła śmierć pokrzyżowała te plany. Zmarł 15 sierpnia 1966 roku na zawał serca. Jego ciało zostało przetransportowane do Polski. 3 września tego roku jego trumnę wystawiono przed kościołem św. Krzyża w Warszawie, a wartę honorową przed nią trzymali przedstawiciele świata sztuki z całego globu. Następnie kondukt pogrzebowy, złożony z 200 tysięcy żałobników odprowadził artystę na miejsce ostatniego spoczynku, cmentarz na Powązkach. Kiepura spoczął w alei zasłużonych.

Jan Kiepura był człowiekiem niezwykle pracowitym. Relacje jego przyjaciół wspominają o tym, że potrafił po kilkanaście godzin ćwiczyć jedną partię, dopóki nie osiągnął zadowalającego efektu. W swoich listach, pisanych do bliskich, przyznawał, że stawia sobie niezwykle wysokie wymagania. Mimo światowej sławy, pozostawał człowiekiem skromnym i otwartym na innych. Poza występami nie gloryfikował swojej osoby i kariery, nie odmawiał występów charytatywnych, wspierał finansowo dobrze rokujących a biednych studentów, umożliwiając im muzyczny start. W trakcie wojny i w czasach PRL-u wysyłał zza granicy pomoc dla swoich rodaków.

Z okazji rocznicy urodzin muzyka mieszkańcy złożyli kwiaty pod domem rodzinnym artysty i pomnikiem, mieszczącym się w centrum miasta, na placu Stulecia. Ceremonię uświetnił występ Sosnowieckiej Orkiestry Dętej.

- Postać Jana Kiepury można oceniać dwutorowo. Z jednej strony to artysta, śpiewak, który zdobył światową sławę, jednocześnie nie zapominając o swoich korzeniach, zawsze podkreślał, ze jest „chłopakiem z Sosnowca”. Z drugiej strony to patriota, który przez całe swoje życie wspomagał państwo polskie w czasach wolny, dotując różnego rodzaju fundacje i armię – mówi Michał Góral, dyrektor Klubu Miejskiego im. Jana Kiepury w Sosnowcu.

Rocznica urodzin artysty zostanie uhonorowane jeszcze w jeden sposób. 27 maja na deskach sceny sali koncertowej im. Władysława Szpilmana w Sosnowcu wystąpi John Thade – syn Jana Kiepury, który - podobnie jak ojciec - wybrał karierę sceniczną. Będzie to pierwszy koncert tenora w Polsce.

Nie przeocz

Zobacz także

Marlena Maląg o programach dla seniorów - iPolitycznie plus

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie