18- i 19-latek z Zabrza pobili policjanta. Rzucili się na niego z pięściami, bo ten przyłapał ich na demolowaniu zaparkowanych samochodów

W niemałe kłopoty wpadli dwaj nastoletni mieszkańcy Zabrza. 18- i 19-latek pod osłoną nocy niszczyli zaparkowane przy zabrzańskiej ulicy Garibaldiego samochody. Traf chciał, że na gorącym uczynku przyłapał ich mundurowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu, akurat będący po służbie.

Funkcjonariusz zwrócił im uwagę, a następnie przedstawił się i powiedział, jaki zawód pełni. Młodzi mężczyźni wcale nie nabrali jednak przed nim respektu. Wręcz przeciwnie. Wobec takiego obrotu spraw, swoją agresję, napastnicy przenieśli na policjanta.

- Mężczyźni zaatakowali policjanta, kopiąc go i uderzając pięściami - relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy policji w Zabrzu, dodając, że gdy ci uznali, iż ze strony policjanta nic im już nie "grozi", zaczęli uciekać.

Wówczas jednak sprawy przyniosły kolejny nieoczekiwany dla dwojga nastolatków obrót. Pobity mundurowy nie dał bowiem za wygraną i ruszył za nimi w pościg. Przy okazji o całej sprawie poinformował swoich kolegów po fachu, akurat będących w pracy. Ci ruszyli mu w sukurs i wspólnymi siłami policjanci złapali agresorów. - Pościg zakończył się na ulicy Tarnopolskiej - informuje oficer prasowy policji w Zabrzu.

Nie zakończyła się za to jednak sprawa dwóch mieszkańców Zabrza. Ta na dobrą sprawę dopiero się dla nich rozpoczęła. Wkrótce o losach 18- i 19-latka będzie decydował zabrzański sąd. Obaj nastolatkowie odpowiedzą za czynną napaść na funkcjonariusza policji oraz zniszczenie mienia. Grozi im nawet do dziesięciu lat więzienia.