Kiedy i gdzie po raz pierwszy zetknął się Pan z internetem?
Było to w 1992 roku, kiedy zlecono mi skomputeryzowane działów Trybuny Śląskiej. Na początek siecią połączyliśmy księgowość, następnie obsługę działu kadr i biuro ogłoszeń. Wprowadziliśmy oprogramowanie Novel Groupwise, które pozwalało na swobodne przekazywanie informacji między komputerami. W swoim życiu skomputeryzowałem około 12 gazet.
Jak wyglądał początek internetu w redakcji?
Przed komputerami dziennikarze pisali na maszynach. Komputery wprowadziłem w Święta Bożego Narodzenia, kiedy to wyciągnąłem jeden z szafy - nieużywany. Kilku redaktorów miało przez pewien czas problem z "zaprzyjaźnieniem się" z nimi, ale w końcu przekonali się. W 1993 roku każdy dziennikarz miał już swój komputer. Wtedy podłączyliśmy je do jednej sieci, a konkretnie serwerowni, która mieściła się na innym piętrze.
Jak wyglądało przesyłanie informacji?
Zanim wszedł internet wszystkie dane przenosiło się na dyskietki i wtedy dopiero do innego komputera. Pierwsza transmisja odbyła się na przełomie 1994/95 roku na linii Bielsko - Katowice. Odbyło się to za sprawą telefonii cyfrowej ISDN. Jeśli chodzi o internet pierwsza prędkość wynosiła 2400 bitów/s, co przy obecnych jest niewyobrażalnie słaba.
JAKIE MASZ WSPOMNIENIA ZE SWOICH DO ŚWIADCZEŃ INTERNETOWYCH? PAMIĘTASZ SWÓJ PIERWSZY DZIEŃ W INTERNECIE? NAPISZ KOMENTARZ
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?