Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

200. jam session w Rybniku! ZDJĘCIA

Stefan Kowlaski
Rybnickie jamy to dziś najbardziej regularne spotkania z bluesową improwizacją na Śląsku
Rybnickie jamy to dziś najbardziej regularne spotkania z bluesową improwizacją na Śląsku Marek "Hans" Czerepkowski
Gdy pierwszy raz pomyśleli o jam session, nic nie wskazywało na to, że właśnie rodzi się jedna z najważniejszych na Śląsku imprez bluesowych tego typu. Trzech kumpli, wśród nich Marcin Zaręba, właściciel rybnickiego Celtic Pubu, może sobie pogratulować: w ten czwartek odbędzie się już dwusetna taka impreza. Jubileusz zostanie uczczony najbardziej odpowiednio: dobra muzyką. Tym bluesowym nocom niezmiennie patronuje „Dziennik Zachodni" i serwis rybnik.naszemiasto.pl

- To już cztery lata spotkań z bluesem – mówi Marcin Zaręba, właściciel Celtic Pubu. – Pamiętam jak dziś, gdy postawiliśmy perkusję, wzmacniacze, jakieś statywy i zastanawialiśmy się, czy ktoś oprócz nas przyjdzie grać.

Z czasem – zaczęli przychodzić. A potem nawet zjeżdżać z całego Śląska. Jeszcze potem – klub stał się naturalnym miejscem pogaduszek oraz jamów po koncertach gwiazd, które zawitały do Rybnika lub okolic. Nie sposób dziś wymienić wszystkich, którzy na niewielkiej scenie pubu prezentowali swoje talenty. Widziano tu zarówno Krzesimira Dębskiego czy Wiesława Pieregorólkę, jak i… Grubsona czy Marcela Różankę z Oberschlesien. Stale zagląda Andrzej Trefon, Jan Siwy, Kali Wenglarzy, bywa Jan Cichy, był Jerzy Główczewski. Są jazzmani i wszelkich stylów wokaliści, ale to jednak przede wszystkim spotkanie bluesowe.

Czesław Hibner, Marek Ogonowski, Bogdan Rumiak, Irek Dziedzic, Kajetan Drozd, Jacek Zając, Piotr Szendzielorz czy Witek Wojciechowski (nie mówiąc o Adamie Paszendzie, jednym z inicjatorów tych spotkań) i wielu innych muzyków – wszyscy oni nadają czwartkowym nocom swój styl.

Rybnickie jamy to dziś najbardziej regularne spotkania z bluesową improwizacją na Śląsku. Są kluby większe, niektóre są bardziej znane – ale to w Rybniku najczęściej brzmi blues na żywo. Impreza do tego stopnia wpisała się w życie tej części Śląska, że także samorząd Rybnika promuje ją jak wizytówkę miasta.

W ten czwartek – 12 października – jam session numer 200. Od godziny 20 przez całą noc. Dobre gitarowe granie gwarantowane. Patronat DZ. Wstęp wolny. By pobudzić apetyt - świetne zdjęcia Marka Czerepkowskiego, fotografa, który od początku dokumentuje te niezwykłe wieczory.

POLECAMY:

Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II

Koszmarny wypadek na DTŚ. Policja szuka świadków ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA

tyDZień: Informacyjny program Dziennika Zachodniego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!