Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

200 m kw. dla narciarza na stoku? Od tej zimy!

PS
Jacek Drost
Zapis o wprowadzeniu norm dla narciarzy: 200 m kw. na narciarza na trasie łatwej, 300 na trudnej i 400 na bardzo trudnej wypadł z ustawy, która obowiązuje od września. - Zdecydowaliśmy wprowadzić go w rozporządzeniu - mówi Piotr Van der Coghen (PO) z Zawiercia.

PRZYGOTUJ SIĘ NA SEZON NARCIARSKI RAZEM Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM
MSWiA będzie wprowadzał normy określające powierzchnię stoku, jaka przysługiwać narciarzowi, aby mógł bezpiecznie zjechać. Właściciele ośrodków narciarskich pukają się jednak w czoło i już liczą straty. Obawiają się, że będą musieli zmniejszyć przepustowość wyciągów, a to z kolei spowoduje wydłużanie się kolejek.

Takie wieści przynosi dzisiejsza Rzeczpospolita.

MSWiA zamierza wprowadzić następujące normy: 200 m kw. na narciarza na trasie łatwej, 300 na trudnej i 400 na bardzo trudnej.

- Ze względu na szczegółowość zapisu zdecydowaliśmy się wyrzucić go z ustawy i wprowadzić w rozporządzeniu - mówi Rzeczpospolitej Piotr Van der Coghen, poseł PO i autor ustawy i członek GOPR.

Obecnie takich norm nie ma. - W polskich górach rządzi wolna amerykanka. Gestorzy wyciągów myślą wyłącznie o tym, by szybko zarobić jak najwięcej. Stoki są przeciążone, nikt nie myśli o bezpieczeństwie narciarzy. Pora problem ucywilizować - ocenia Van der Coghen.

- Absurd, głupota, kto to wymyślił? - denerwuje się Stanisław Richter, szef właśnie sprywatyzowanego Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.

PRZYGOTUJ SIĘ NA SEZON NARCIARSKI RAZEM Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM

Gdyby rozporządzenie weszło w życie, szczyrkowskie wyciągi mogłyby wwozić na górę nie 9 tys., ale 3 tys. narciarzy na godzinę, a na najtrudniejszej trasie w ośrodku, Bieńkuli, ograniczenia sięgnęłyby aż 90 proc. To właśnie na Bieńkuli doszło do wypadku, w którym zginął 52-letni narciarz.

52-LETNI NARCIARZ ZABIŁ SIĘ NA BIEŃKULI

- Będą kolejki jak za komuny, a potem narciarze uciekną na Słowację - przewiduje Richter, który obawia się, że spłacający kredyty ośrodek popadnie w tarapaty. - Koszty funkcjonowania to od 4 do 7 mln zł w sezonie. Ubiegły rok ledwie się zbilansował. Przy trzykrotnym zmniejszeniu ruchu nie ma szans na zysk - dodaje.

Van der Coghen nie rozumie stanowiska polskich firm. - Kiedy konstruowaliśmy ustawę, a w niej zapis o ograniczeniu przepustowości, konsultowaliśmy pomysł z Polskimi Stacjami Narciarskimi i Turystycznymi. Byli za, bo rośnie im pod bokiem dzika konkurencja, która łamie wszelkie zasady - mówi poseł.
Źródło

* Czytaj koniecznie:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!