- W Polsce planowanych jest 29 odcinkowych pomiarów prędkości, z czego obecnie działają już 23 takie punkty. A to oznacza, kilkadziesiąt obszarów, w których podczas dojazdów i powrotów z cmentarzy, kierowcy mogą zostać ukarani mandatem za zbyt szybką jazdą - informuje Aleksandra Knecht z ASCG PR.
Na czym polegają OPP? System ten mierzy czas, jaki upłynął od momentu minięcia pierwszej bramki do przejechania przez drugą. W ten sposób oblicza średnią prędkość przejazdu na monitorowanym odcinku. Jeżeli kierowca przekroczy dozwoloną prędkość, otrzyma mandat. Należy dodać, że przekroczenie prędkości do 10 km/h nie jest rejestrowane
Kierowcy chcący uniknąć płacenia mandatów wykorzystują nawigacje, serwisy społecznościowe lub specjalne aplikacje, które podają informacje o kontrolach drogowych. Niektórzy hołdują tradycyjnym praktykom i migają światłami, ostrzegając innych kierujących o zaobserwowanych punktach kontrolnych. Jeszcze inni używają CB radia.
Jednakże nie wszystkie wymienione powyżej rozwiązania sprawdzają się w przypadku odcinkowych pomiarów prędkości. - Ostrzegacze i nawigacje zazwyczaj podają informację, że wjechaliśmy w obszar objęty odcinkowym pomiarem prędkości. Problem jednak tkwi w tym, że sama taka informacja niewiele znaczy. Kierowca potrzebuje wiedzieć, jaką z jaką prędkością powinien jechać, jaka jest jego aktualna średnia i co najważniejsze - o ile powinien zwolnić, tzn. z jaką szybkością jechać do końca pomiaru. Tego typu wskazówki zapewnia tylko Coyote, który ponadto działa również w Europie - mówi Marek Krygier, Dyrektor Zarządzający Coyote System Polska.
Noga z gazu, czyli gdzie należy zwolnić, aby jechać bezpieczniej i nie narazić się na otrzymanie mandatu. Z odcinkowym pomiarem prędkości spotkamy się w następujących miejscach:
1. Babigoszcz 90
2. Sulechów 90
3. Szlichtyngowa 60
4. Lublin 70
5. Łosiów 50
6. Wilcza 90
7. Gorzyce1 50
8. Gorzyce2 50
9. Tarnów 100
10. Iskrzynia 50
11. Kolbuszowa 50
12. Radlin 50
13. Łuszków Pierwszy 90
14. Kluki 50
15. Tomaszów Mazowiecki 50
16. Złota 50
17. Regut 90
18. Starachówka 90
19. Karniewo 50
20. Zwierki 90
21. Rybitwy 90
22. Pawłowo 90
23. Szymaki 90
- Taryfikacja jest taka sama jak w przypadku fotoradarów. Dlatego tym bardziej warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenia, zwłaszcza, że technologia na to pozwala i rozwiązania nie są drogie. Już za 399 zł można kupić urządzenie Coyote Mini, a 19,99 zł miesięcznie to z kolei koszt aplikacji mobilnej iCoyote, również ostrzegającej o kontrolach na drodze, w tym odcinkowych pomiarach prędkości - wyjaśnia Aleksandra Knecht z ASCG PR
- Kierowcy wjeżdżający w obszar fotoradaru odcinkowego zazwyczaj ostro zwalniają myśląc, iż w ten sposób zaniżą swoją średnią prędkość - dodaje Marek Krygier. Nic bardziej mylnego. W taki oto sposób powstaje tak zwany efekt kangura, polegający na szybkiej jeździe, nagłym zwolnieniu i ponownym przyspieszeniu.
- Problem tkwi w tym, że jest to niebezpieczne, nie zawsze skutkuje, a ponadto co gorsza, powoduje korki na i tak intensywnie uczęszczanych trasach. A gdyby tak dostosowywać prędkość do obowiązującego limitu na znacznie większej odległości przed bramkami, bądź nawet przez cały odcinek, można byłoby tych zatorów uniknąć. Mandatów także - wyjaśnia Krygier.
*Sprawdź, czy możesz zostać policjantem TEST PSYCHOLOGICZNY
*Kierowca przejechał kobietę na pasach i uciekł. Szukają go internauci i policja
*POLECAMY: Najlepsze kawiarnie w Katowicach to nie tylko dobra kawa
*Gliwice miastem przyszłości, a jednak brakuje 9 rzeczy ZOBACZ
*Kibolska zadyma w Zabrzu ZDJĘCIA I WIDEO tylko dla dorosłych
*Ściągnąłeś film z torentów? Pójdziesz do więzienia. Policja namierza internautów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?