Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w środę 18 maja w centrum Dąbrowy Górniczej, na ulicy 3 Maja. Do sklepiku ogólnospożywczego wszedł wówczas młody mężczyzna. Po chwili skradł dwa czteropaki piwa. Kiedy z łupem w rękach postanowił salwować się ucieczką, na jego drodze stanął ekspedient.
Złodziej zybko oddalił w kierunku ulicy Sienkiewicza i tam doszło do niecodziennych scen. Dąbrowianin, chcąc utrzymać się w posiadaniu skradzionego alkoholu, zaatakował sklepikarza. Dusił go tak długo, aż ten stracił przytomność.
- 34-letni ekspedient cudem uszedł z życiem. Napastnik porzucił alkohol i uciekł. Dzięki szybkiej reakcji naszych mundurowych poszkodowanemu udało się udzielić niezbędnej pomocy przedmedycznej - relacjonują dąbrowscy policjanci.
Tylko kilka minut 23-letni napastnik cieszył się wolnością. Dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji policjantów został zatrzymany na ulicy Sienkiewicza, kilka metrów od miejsca zdarzenia. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. W piątek 20 maja usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, w wyniku której dokonał uszkodzenia ciała ekspedienta. Może teraz spędzić w więzieniu najbliższe 10 lat. Wkrótce stanie przed obliczem sądu.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?