Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

30 Seconds To Mars: Przeczytaj książkę o "Marsach" przed kosmicznym show w Rybniku

Ola Szatan
30 Seconds To Mars: W niedzielę w Rybniku wystąpi 30 Seconds to Mars. By poznać muzyków, warto sięgnąć po ich biografię. Książka, której autorem jest Adam Kisch, ukazała się nakładem wydawnictwa In Rock

Muzyk, aktor, reżyser, fotograf, przedsiębiorca, filantrop.... Pawdziwy człowiek renesansu. W dodatku bezkompromisowy: potrafi oszpecić się na potrzeby roli filmowej i ruszyć na straceńczą wojnę z potężnym koncernem muzycznym. Z jednej strony wygłasza poważne tyrady, z drugiej - swobodnie żartuje, na przykład ze swojego seksownego wizerunku.

"Nie, nie noszę szkieł kontaktowych. I w przeciwieństwie do tego, co mówili niektórzy, nie mam szklanego oka..." - Jared Leto. Frontman, mózg i siła napędowa grupy 30 Seconds to Mars.

Tak rozpoczyna się książka "Thirty Seconds to Mars", pierwsza biografia tej popularnej amerykańskiej grupy, która ukazała się nakładem wydawnictwa In Rock. A napisał ją Adam Kisch.

Warto sięgnąć po tę biografię. A najlepiej jeszcze przed najbliższą niedzielą, 22 czerwca, kiedy to Jared Leto, jego brat Shannon i Tomo Milicevic zameldują się w Rybniku, gdzie na tamtejszym stadionie miejskim dadzą (wierzymy, że kosmiczne) show.

Życie wędrowca od młodych lat

Rodzice Jareda i Shannona: Constance i Tom nie ukończyli w chwili swojego ślubu nawet 18 lat i być może dlatego ich związek rozpadł się kilka miesięcy po narodzinach drugiego dziecka. Matka, z którą zostali synowie, prowadziła hippisowski styl życia. Chłopcy mieli długie włosy, nosili powłóczyste szaty i sandały, w jadłospisie były samodzielnie wysiewana lucerna i domowe jogurty.

W książce czytamy, że dzieciństwo bracia spędzili nie tylko w kilkunastu amerykańskich stanach (w tym na Alasce), ale też na przykład w Brazylii czy na Haiti.

Wędrowny tryb życia nie przewidywał używania telewizora. Krótki czas z czarno-białym odbiornikiem Jared zapamiętał głównie przez pryzmat edukacyjnego programu dla dzieci "Zoom". Częste były za to wizyty w kinie. - Gdy byłem mały, mama stale zabierała mnie na fajne filmy. Dorastałem przy świetnych filmach Scorsese - wspomina w książce wokalista "Marsów".
Jared przerwał naukę w normalnej szkole średniej, aby w wieku 16 lat zapisać się do prywatnego Corcoran College of Arts w Waszyngtonie. Chodził tam jednak niezbyt regularnie.

- Był to czas, gdy na Wschodnim Wybrzeżu zaczynała się epidemia cracku. Bywały dni, gdy siedziałeś w kręgu z innymi osobami, które przekazywały sobie igłę. Wielu z tych osób dziś już nie ma na świecie. Szczerze, były wtedy chyba tylko dwie rzeczy, o których myślałem: zostać artystą lub handlarzem narkotyków. To samo można chyba powiedzieć o Shannonie. Udało mi się jednak wyjść z zakrętu, wróciłem do college'u - opowiada.

Wokalista rozpoczął wtedy studia na University of the Arts w Filadelfii. Jego głównym przedmiotem był film, ale uczęszczał także na zajęcia z garncarstwa, rysunku i historii sztuki. Dorabiał zaś pracując w księgarni.

W braciach największa siła

Bracia Leto stanowili trzon zespołu 30 Seconds to Mars. Muzycy nie pamiętają jednak ani daty pierwszego koncertu (po latach spekulując, że mogło to być około 1996 roku). Na premierę debiutanckiej płyty trzeba było jednak trochę poczekać, do 2002 roku. Okładkę albumu zatytułowanego po prostu "30 Seconds to Mars" ozdobiło czarno-białe zdjęcie około 10-letniego chłopca, mogące kojarzyć się z oprawą wczesnych albumów grupy U2.

Jared nie ukrywał, że chciał nagrać płytę, która będzie mogła stanąć obok rockowej klasyki. "To doskonała mieszanka wszystkiego, co zawsze chcieliśmy usłyszeć. Muzyka inspirowana płytami, przy których dorastaliśmy: Pink Floyd, Led Zeppelin, The Who, czy nawet takimi kapelami jak Yes, Rush, The Cure czy U2. Pod wieloma względami nasz zespół to reakcja na frustrację, jaka wiąże się ze współczesną muzyką, bo jesteśmy wielkimi fanami muzyki" - czytamy w książce.

Leto od początku miał pomysł na wypromowanie zespołu: 30 Seconds to Mars doczekał się nowoczesnej strony internetowej, angażował też zainteresowane osoby w ramach społeczności - nazwanej podobnie jak jeden z utworów na płycie - Echelon.
Skład grupy zaczął się zmieniać i rozrastać. W 2003 roku do braci dołączył urodzony w Sarajewie gitarzysta Tomo Milicevic. Jego rodzina o chorwackich korzeniach wyemigrowała do Ameryki tuż po narodzinach Tomo.

Jak się okazuje, wychowywano go na koncertowego skrzypka. Naukę gry na tym instrumencie Tomo rozpoczął już jako trzylatek. Rodzinne plany zrujnowało jednak odkrycie przez 12-latka muzyki rockowej. Poprosił ojca o gitarę, ten jednak zaproponował jej zbudowanie. Nie przyniosło to wielkich oszczędności - samodzielnie wykonany instrument okazał się droższy od tych ze sklepu, ale doświadczenie to pozwoliło mu poznać tajniki sprzętu.

Dzisiaj 30 Seconds to Mars to jedna z najpopularniejszych grup rockowych na świecie. Ma na swoim koncie jak na razie cztery albumy studyjne. Ostatni "Love Lust Faith + Dreams" ukazał się w zeszłym roku i to w ramach promującej go trasy koncertowej grupa zawita do Rybnika. Ten krążek od momentu premiery był jednym z najpopularniejszych w Polsce. Płyta niemal natychmiast pokryła się złotem. Przez wiele tygodni znajdowała się też w czołówce najlepiej sprzedających się produkcji w naszym kraju.

Do tej pory formacja sprzedała ponad 10 milionów płyt na całym świecie. W 2011 roku zespół pobił rekord Guinnessa w kategorii "Najdłuższa trasa koncertowa zespołu rockowego", grając 309 koncertów przez dwa lata.

W ostatnich latach grupa zdobywała praktycznie wszystkie możliwe prestiżowe nagrody w swojej branży. W głosowaniu przeprowadzonym przez magazyn "Rock on Request" została uznana za Najlepszego Nowoczesnego Rockowego i Alternatywnego Artystę. Zespół ma w swoim dorobku m.in. nagrody: MTV Australia Video Music Awards, Kerrang! Awards czy MTV Europe Music Awards.

2013 rok z pewnością zapisze się jako bardzo szczęśliwy dla Jareda Leto, nie tylko ze względu na sukcesy muzyczne. Parę miesięcy temu odebrał najbardziej pożądaną w filmowym świecie statuetkę Oscara za drugoplanową rolę męską w filmie "Dallas Buyers Club" (w Polsce mogliśmy go oglądać pod tytułem "Witaj w klubie").

W czym tkwi fenomen tej grupy? Poza dobrze skrojoną warstwą muzyczną chyba najbardziej w otwartości wobec swoich odbiorców. A ci potrafią wydać całkiem spore pieniądze m.in. na spotkanie z zespołem, możliwość obserwowania ich koncertu ze specjalnego podestu z boku sceny, czy w końcu zaśpiewania utworu z samym Jaredem Leto.

Tego spodziewajmy się też w Rybniku. Rekordowego pod względem frekwencji gwiazdorskiego koncertu w tym mieście.

Bilety na "30 Seconds to Mars"

Można jeszcze kupować bilety na rybnicki koncert zespołu 30 Seconds to Mars. Dostępne są za pośrednictwem stron www.imprezyprestige.com, ebilet.pl, eventim.pl oraz ticketpro.pl. Wejściówki są również
dostępne w sieci salonów EMPiK oraz w sklepach Media Markt i Saturn na terenie całego kraju.

30 Seconds to Mars Rybnik: Niedzielny rozkład jazdy:

O godzinie 18.00 nastąpi otwarcie bram stadionu przy ulicy Gliwickiej. O godz. 19.45 na scenę wejdzie support, czyli Dawid Podsiadło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!