Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3-latek będzie tropił przestępców w Bielsku-Białej [ZDJĘCIA]

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Ma trzy lata i będzie wykorzystany przy zabezpieczaniu imprez masowych, w tropieniu sprawców np. włamań, a także poszukiwaniu osób zaginionych. W Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej został zaprezentowany nowy pies tropiący.

Dragon, bo o nim mowa, to czarny owczarek niemiecki. Ma trzy lata. Od dwóch miesięcy współpracuje ze st.asp. Dariuszem Popadyńcem, przewodnikiem psów tropiących z Regionalnego Zespołu Przewodników Psów Służbowych Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Owczarek jest po szkoleniu w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. Dariusz Popadyniec przejął go od innego przewodnika, który przeszedł na emeryturę.

Nowy pies patrolowo-tropiący bielskiej komendy będzie wykorzystany przy zabezpieczaniu imprez, w tropieniu sprawców np. włamań, a także poszukiwaniu osób zaginionych. Terenem jego działania będą beskidzkie powiaty - bielski, cieszyński, żywiecki oraz powiat pszczyński.

- Dragon ma trzy lata. Psy z reguły pracują na służbie do 10. roku życia, bo wtedy spada ich motoryka i nie są już takie sprawne. Choć mój poprzedni pies Ares służył ze mną 11 lat - przyznaje st. asp. Dariusz Popa-dyniec.
Ares odszedł na zasłużoną emeryturę. Przez 11 lat pilnował spokoju w mieście, pełnił dyżury podczas meczów przy stadionie, a jednym z milszych momentów w jego grafiku były wizyty w przedszkolach. Pies wbiegał w tłum maluchów skorych do głaskania - w kontaktach z dziećmi potrafił być wyjątkowo ułożony i łagodny. Ale na służbie, gdy zaszła potrzeba, był stanowczy.

- Potrafił szybko powalić przeciwnika i był nauczony tego, że jeśli zagrażało mi niebezpieczeństwo, reagował i atakował taką osobę. Zasłużył, aby odejść na spokojną emeryturę - dodaje st. asp. Popadyniec.

Ares na emeryturę trafił pod jego opiekę do domu. Co ciekawe, to już drugi pies służbowy w domu tego policjanta. Pół roku temu trafiła tam Kora - szkolona do wyszukiwania zapachu materiałów wybuchowych.

Przewodnik podkreśla, że cała jego służba polega na opiece i pracy z psem. Wiadomo, zwierzę samo sobie nie przygotuje jedzenia, nie posprząta po sobie, nie wyczesze się. - To szczegółowa opieka. Musimy cały czas z przebywać z psem i szkolić go. Bo choć jest po szkoleniu stacjonarnym, to pewne elementy muszą być przypominane, szkolenie musi być prowadzone na bieżąco - wyjaśnia policjant.

Zastrzega, że na służbie pies nie biega sobie, jak chce - każda komenda, każde przywołanie to ważny element szkolenia. - Szkolenie psa nie polega na tym, że oddajemy go do Zakładu Kynologii Policyjnej i odbieramy go wyszkolonego, ale przewodnik wraz ze swoim psem jedzie do tego zakładu i przez pół roku uczą się siebie nawzajem - jak odczytywać swoje znaki, swój głos oraz zachowania, które powinny występować sprawnie podczas policyjnej służby - zaznacza st. asp. Popadyniec.

W siedzibie Regionalnego Zespołu Przewodników Psów Służbowych Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej przy ul. Wapiennej 45 znajduje się siedem psów. Sześć czworonogów z kategorii patrolowo-tropiących i jeden do wyszukiwania materiałów wybuchowych. - Dążymy do tego, by było 11 psów patrolowo-tropiących, dwa do wyszukiwania zapachu materiałów wybuchowych i jeden pies do wyszukiwania narkotyków - przyznaje policjant-przewodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!