Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 Design Days: Czemu wizualizacje są tak inne od rzeczywistości?

KD
4 Design Days
4 Design Days Maciej Gapiński
Jeśli w waszej okolicy powstał nowy budynek lub zaaranżowano nową przestrzeń, które zachwycały na wizualizacjach, zaś ich realny wygląd nieco odbiega od założeń, nie złośćcie się. Przeczytajcie dlaczego tak się dzieje.

Nad tematem różnic między wizualizacjami a realizacjami pochylili się goście Doroty Niećko, szefowej działu Śląsk Dziennika Zachodniego, która w ostatni dzień 4DD prowadziła panel dyskusyjny „Wizualizacje kontra realizacje“. Gdzie zatem leży sedno sprawy?

- Wizualizację powinniśmy traktować podobnie do scenografii filmowych czy teatralnych. Powstaje zanim obiekt zostanie zrealizowany i ma dać pojęcie jak będzie wyglądał - tłumaczył Adam Gil, architekt z Zalewski Architecture Group, gdzie, m.in. powstał projekt podniebnej kładki. - By powstała, trzeba w niej wymodelować dosłownie wszystko. Nie tylko budynek, ale też otoczenie. Trawę, drzewa, każdy element, który tworzy wrażenie, że budynek jest osadzony w przestrzeni - uzupełnia.

Architekci podkreślają, że jest kilkanaście typów wizualizacji. Do tego wizualizacje różnią się również w czasie wykonywania projektu. Co innego chcą na nich zobaczyć koledzy po fachu, co innego urzędnicy czy geodeci, zaś klienci, którzy zamawiają projekt, oczekują od niej, by była obietnicą jego wyglądu. A to nie jest takie proste.

- Jeżeli do pracowni przychodzi klient i chce zamówić projekt domu, to pierwszy, jaki powstaje jest ogólnym. Przy każdym kolejnym spotkaniu uzupełnia się go o szczegóły. A w tym czasie mogą pojawić się nowe pomysły, inne założenia czy po prostu może skurczyć się budżet. Dlatego wizualizacja, która powstała na początku może różnić się od efektu końcowego - wyjaśnia Gil. Aby klienci coraz dokładniej mogli zobaczyć jak będzie wyglądał ich przyszły dom, architekci sięgają po nowe technologie, np. drukarki 3D. - Standardowe wizualizacje nie zawsze docierają do inwestora, wydruki 3D można dotknąć, otworzyć, rozłożyć na czynniki pierwsze - wyjaśnia Grzegorz Szymczak architekt z MFA Studio.

Mimo to, przyznaje, że jeden z jego ostatnich projektów, który właśnie jest w budowie, również różni się od tego, co można było oglądać na wizualizacji . - Każdy projekt żyje do momentu aż postawi się ostatnią cegłę na budowie i pomaluje ostatnie wnętrze. Do tego czasu coś zawsze może się w nim zmienić - podkreśla Szymczak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty