4 Idee dla Śląskiego: Co technologie mogą zrobić z regionu

Lubimy chwalić się sukcesami śląskich firm w świecie nowych technologii, czego przykładem był najszybszy procesor z Bytomia. Ale czy woj. śląskie jest pod tym względem wyjątkowym zjawiskiem na arenie ogólnopolskiej?
Problem woj. śląskiego polega na tym, że stoi dziś w zwrotnym momencie swojej historii, w którym nowe gałęzie gospodarki muszą wypełnić lukę po przemyśle ciężkim. Więc inwestowanie w nowe technologie to, zależnie od punktu widzenia: szansa lub priorytet. Moim zdaniem? Konieczność. Nasz region ma swoje naturalne atuty: myśl techniczną, znakomitą politechnikę czy bardzo sprawnie działającą strefę ekonomiczną.

Inne województwa też mają dobre uczelnie techniczne, a do tego ściągają specjalistów z innych regionów, również naszych.
Tym bardziej więc nie powinniśmy oglądać się na innych. Szukajmy własnych rozwiązań, zaczynając od fundamentów. Ciągle uciekają nam wybitni absolwenci? A ile my jesteśmy w stanie im zapłacić? Trzy razy mniej niż Warszawa i Kraków. Skoro talentom nie jesteśmy w stanie płacić więcej niż inni, więc co innego im oferujemy? Niedawno próbowaliśmy ściągnąć na Śląsk fachowca z innej części Polski. Za dobre pieniądze. Odmówił, tłumacząc, że na Śląsku nie ma perspektyw dla jego rodziny. Więc walka ze stereotypami poza województwem. Po drugie: sfera mieszkaniowa, która w naszym regionie ma ogromny potencjał, ale wymaga promocji i rewitalizacji. Pamiętajmy też, że koszty życia są i będą u nas relatywnie niższe niż w Krakowie i Warszawie. To oznacza niższe koszty dla przedsiębiorców. I jeszcze jedna kwestia, nie do końca być może doceniana: tradycje i przywiązanie do regionu. Ludzie naprawdę nie chcą stąd wyjeżdżać. Jeśli już to wolą przenieść się z Rudy Śląskiej doGliwic. To jest ogromny, niewykorzystywany w biznesie kapitał.

Ciekawią nas regionalne sukcesy "garażowej przedsiębiorczości", takiej w stylu USA, które dziś zdarzają się przypadkowo. Czego brakuje nam od strony systemowej, ułatwień dla przedsiębiorców?
Brakuje całościowego spojrzenia. Mamy infrastrukturę industrialną, którą dziś można adaptować na nowe potrzeby. Ile pustych hal przemysłowych stoi na Śląsku czy w Zagłębiu? Uważam, że inicjatywy spod znaku nowych technologii powinny być dotowane lub wspierane przez celowe fundusze inwestycyjne. W skali mikro mamy inkubatory jak AIP, w skali makro mógłby to być jakiś program ministerialny, który nadałby jasny kierunek rozwoju dla województwa. Chętnie zobaczyłbym rozsądne ulgi podatkowe lub odciążenie kosztów pracy dla pracodawcy na pierwszych etapach działania takich przedsięwzięć. Nie jestem za systemem pełnych dotacji, ale częściowych lub nawet pożyczek z uszanowaniem idei de minimis, których gwarantem mogłyby być takie fundusze celowe. W przypadku rozwoju i przy generowanych zyskach taka pomoc mogłaby być zwracana. I jeszcze jedno: reforma umów o pracę i umów terminowych, dostosowanie ich pod kątem młodych ludzi, wchodzących na rynek, uwzględniając ich "niestabilność".

Czy rozwój rynku nowych technologii faktycznie może zmienić region, choćby w części tak jak kiedyś zmienił go przemysł?
To nigdy nie działa w próżni. Do produkcji podzespołów lub całych instalacji potrzebne są materiały. Do wdrażania, obsługi i rozwoju systemów informatycznych potrzebne są kadry. Systemy trzeba sprzedawać i promować. Synergiczny rozwój może mieć pozytywny efekt społeczny, a Śląsk może znów stać się ważnym punktem na mapie Europy, tak jak to było w XIX i XX wieku. Tym razem nie w oparciu o zasoby naturalne, a zasoby ludzkie i inicjatywę, której w nowych technologiach nie brakuje. Charakterystyczne dla tzw. startupów jest to, że najczęściej nie wymagają dużych nakładów w pierwszym etapie rozwoju. Potwierdza to firma DCD (twórcy najszybszego procesora), która siłą kilku osób potrafiła stworzyć produkt na światowy rynek. Programy celowe mogą pozwolić nabrać wielu firmom wiatr w żagle i wyjść z propozycją na świat. Dlaczego taki pomysł akurat w Bytomiu? Może industrialny klimat? Może tradycje związane z przemysłem i rozwojem technologii? Pracę można mieć albo we krwi albo… w nosie. My turystyczną Grecją nie jesteśmy i etos pracy to nasz filar.
Rozmawiał Marcin Zasada

4 Idee dla Śląskiego: Opinie czytelników

Wczoraj pisaliśmy o grzechach politycznych elit z regionu. Przytaczamy najciekawsze opinie autorstwa naszych Czytelników:

"Ja do tych czterech grzechów polityków dołożyłbym jeszcze jeden, piąty: spadochroniarstwo. W wielu przypadkach kandydaci do parlamentu z pierwszych miejsc są ludźmi, których nic nie łączy z danym okręgiem, są ustawieni przez partię na pierwszym miejscu po to tylko aby weszli do Sejmu czy Senatu. Dobrze jeśli w czasie całej kadencji pokażą się chociaż raz w regionie". Janusz Muzyczyszyn

"Nasi posłowie przez czteroletnią kadencję nie byli w stanie ani razu wpłynąć na władze centralne, gdy mieliśmy na Śląsku sytuacje kryzysowe i potrzebne było zdecydowane działanie z troską o region. Co było, gdy wybuchła afera w Kompanii Węglowej? Nasi posłowie pochowali głowę w piasek, a potem stracili jakikolwiek wpływ na górnictwo". Jerzy T.

"Jest jeszcze jeden problem: kolesiostwo i skandaliczne upartyjnienie instytucji i spółek, co widać również w samorządach. Polityka dawno uciekła od rzetelności i realnego rządzenia. Efekty takiej działalności są opłakane". Katowiczanin

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O 4 IDEACH DLA ŚLĄSKA

"4 idee dla Śląskiego" są na Facebooku i Twitterze.

Dyskutujcie z autorami, dyskutujcie z redakcją DZ:
Facebook
4 Idee dla Śląskiego
Twitter
@4ideeslaskie

*Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach zachwyca! ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*BECIKOWE 2015 - 100 zł na dziecko przez 12 miesięcy [ZASADY]
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE