50 lat tyskiego hokeja. Historia opowiedziana w galerii handlowej Gemini Park ZDJĘCIA

"Pięć stref tematycznych opowiada o korzeniach tyskiego hokeja, o powstaniu pierwszego sztucznego lodowiska, a także o ważnym obiekcie na mapie miasta – stadionie zimowym zaprojektowanym przez Marka Dziekońskiego. Nie brakuje historii związanych z tyskim hokejem i odnoszącymi sukcesy na świecie zawodnikami, jak Mariusz Czerkawski, Krzysztof Oliwa czy Henryk Gruth. Osobno przyglądamy się bramkarzom, a także sylwetkom graczy mistrzowskiej drużyny z 2019 roku.Wystawa to nie tylko liczne fotografie, sprzęt hokejowy, trofea i pamiątki" - tak o wystawie napisali organizatorzy - Muzeum Miejskie w Tychach i Tyska Galeria Sportu.

Wśród pamiątek, prócz łyżew, kijów, kasku i innych, jest też tajemnicza walizka. To walizka doktora Henryka Madaja, specjalisty w chirurgii urazowej, który przez lata opiekował się tyskimi hokeistami, dyżurując na stadionie zimowym podczas każdego meczu. Oczywiście, z nieodłączną walizką, w której były bandaże, środki przeciwbólowe, przybory do szycia chirurgicznego i szyna usztywniająca.

Wystawa przypomina jego słynną teorię na temat różnicy pomiędzy piłkarzem a hokeistą. Jego zdaniem, piłkarz udaje, że go boli, a hokeista udaje, że go nie boli.

Z wystawy można się dowiedzieć, że początkowo bramkarze nie różnili się strojem od innych zawodników. Nie byli tak chronieni jak dziś, co narażało ich na liczne urazy.

50 lat temu, w 1969 r. "Sport" apelował w jednym z artykułów: "Jest wielu hokeistów, którzy za żadne skarby nie założą na przykład kasku na głowę lub maski ochronnej. Nie wiemy, komu robią na złość, wystawiając się na niebezpieczeństwo kalectwa" - czytamy na wystawie. A obok przedstawiona jest historia masek ochronnych hokeistów od 1920 r. do dziś.

Na otwarcie przyszli dawni hokeiści, którzy oglądali się na zdjęciach sprzed lat.