Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6 i 7-latków jest za dużo i... za mało

Katarzyna Domagała-Szymonek
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Pomimo połączenia roczników, w szkołach na wsiach tłumów nie będzie. Problem jest w miastach

Od września do pierwszych klas szkół podstawowych zamiast jednego rocznika, pójdą wszystkie dzieci 6-letnie oraz połowa 7- latków. W Śląskiem będzie to ponad 70 tys. uczniów. Dla szkół z dużych miast oznacza to drugi rok z rzędu wytężonej pracy przy tworzeniu planu lekcji i organizowania nauki na zmianę (m.in. tej zmianowość obawiają się rodzice). Na dwie zmiany uczą się już dzieci m.in. w Rybniku czy Katowicach. Dyrektorzy szkół uspokajają. Podkreślają, że rodzice nie muszą się tego obawiać.

- Mimo zmianowości lekcje kończymy najpóźniej o godzinie 14.30, wielu rodziców i tak odbiera dzieci ze szkoły później - zauważa Ryszard Szymura, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29 w Katowicach Kostuchnie, gdzie już w tym roku szkolnym trzeba było organizować lekcje na dwie tury. Dyrektorzy wyjaśniają, że nie chodzi tu o zmianę jak w zakładach pracy. Pierwsza tura pierwszaków zaczyna naukę o godz. 8 rano, by po trzech, czterech godzinach przejść do innych pomieszczeń w szkole. W tym czasie do klas przystosowanych do nauki dla najmłodszych wchodzi druga tura uczniów.

- W rybnickich szkołach druga zmiana dla pierwszaków rozpoczyna się około godziny 11.20-12 - zauważa Katarzyny Fojcik, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Rybniku.

Jednak nie wszędzie w Śląskiem rodzice muszą bać się tłoku w klasach. Są miasta i wsie, gdzie szkoły wyczekują uczniów, których cały czas im brakuje. Obowiązek rozpoczynania edukacji przez 6 - latki tę sytuację niewiele poprawił. Tak dzieje się w beskidzkiej gminie Ujsoły, gdzie pierwsze klasy zostaną otwarte tylko w dwóch z czterech działających w gminie szkół.

- Mimo połączenia roczników od września powstaną jedynie trzy oddziały klas pierwszych. Do tego będą to klasy nawet nie 20-osobowe - wylicza Wioletta Gizicka, kierownik Gminnego Zespołu Oświaty w Urzędzie Gminy. Dzieje się tak, pomimo że w Ujsołach zameldowanych jest sporo dzieci w wieku szkolnym.

-- Wiele z nich wyjechało z rodzicami za granicę, ale w gminie nadal są zameldowane. Część rodziców woli dowozić dzieci do do placówek w miastach, w których pracują. Tak jest im wygodniej -tłumaczy małą liczbę uczniów Gizicka. Przyznaje, że prognozy demograficzne nie napawają optymizmem. W gminie rodzi się zaledwie 3-5 dzieci rocznie.

Anna Wietrzyk, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Katowicach przypomina, że w 2013 roku MEN uruchomiło infolinię i platformę, na której rodzice mogą zamieszczać skargi i uwagi dotyczące dziecka 6-letniego w szkole. Jest ona na bieżąco monitorowana. W zeszłym roku takich zgłoszeń z województwa śląskiego było ponad sto.

- Każde zostało sprawdzone przez wizytatorów, w przypadku potwierdzonych problemów zostały one rozwiązane - stwierdza stanowczo rzeczniczka. Dodaje, że w tym roku na razie zgłoszeń nie ma.

Tymczasem wyniki ostatniego sprawdzianu szóstoklasisty pokazały, że 6-latki poradziły sobie lepiej niż ich o rok starsi koledzy. Pamiętajmy też, że wtedy rodzice dobrowolnie posłali do szkół dzieci najzdolniejsze i najdojrzalsze.


*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!