Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6 lutego urodziny „Dziennika Zachodniego”. Polecamy 84-stronicowe wydanie

Marek Twaróg
Po dość hucznych zeszłorocznych obchodach wielkiego jubileuszu „Dziennika Zachodniego” - 70-lecia - tym razem rocznica nieokrągła jakaś, nienadzwyczajna, mało spektakularna. Na przekór więc tej siódemce i tej jedynce, które nawet w logotypie nie wyglądają najlepiej, postanowiliśmy zrobić coś wystrzałowego. Oto sobotnie wydanie DZ ma - uwaga, uwaga - 84 strony.

Skoro 6 lutego, to mamy urodziny. Sobotni DZ ma więc - uwaga, uwaga - 84 strony. To coś na kształt przewodnika po naszych miastach. To lektura, z którą można w weekendy zajrzeć do miejsc, gdzie biją śląskie, zagłębiowskie, beskidzkie i częstochowskie serca.

Jesteśmy bardzo dumni z naszych miast, tak jak jesteśmy dumni z DZ, uznaliśmy więc, że to idealne połączenie na urodziny. Mamy nadzieję, że odkryją Państwo na nowo, w jakim pięknym miejscu wszyscy mieszkamy.

Polecamy specjalne, urodzinowe wydanie Dziennika Zachodniego. Już w sobotę!

  • 71. urodziny Dziennika Zachodniego
  • 84 strony wydania specjalnego
  • 31 miast pięknego województwa śląskiego
  • 132 zdjęcia z najładniejszymi zakątkami

Nie przegapcie pamiątkowego wydania!

Jest to coś na kształt przewodnika po naszych miastach. Lektury, z którą można w weekendy zajrzeć do miejsc, gdzie biją śląskie, zagłębiowskie, beskidzkie i częstochowskie serca. Jesteśmy dumni z naszych miast, tak jak jesteśmy dumni z DZ, uznaliśmy więc, że to idealne połączenie na urodziny. Mamy nadzieję, że odkryją Państwo na nowo piękno naszego regionu.

By zatem było nadal wyjątkowo, nie napiszę tutaj Państwu o DZ - czegoś, co rokrocznie się należy. Że to największy dziennik, przez wielu uznawany za najlepszy regionalny w Polsce, że tradycja, że nowoczesność, że nagrody, że nowe magazyny kolorowe od DZ, że dynamicznie rozwijający się internet... Tego nie napiszę, a poprzestanę tylko na tym, że serdecznie Państwu - drodzy Czytelnicy - dziękuję za bycie z nami. Staramy się nie zawodzić, za błędy przepraszam.

Napiszę więc Państwu o tym, co widzę każdego ranka. Kogo widzę - lepiej napisać. Kto stanowi inspirację, kto cieszy, a kto wkurza, kto nadaje kształt gazecie, a kto stronie internetowej.

Proszę więc za mną - Szanowni Państwo - przechodzimy przez newsroom i już: wchodzimy do pokoju, gdzie odbywają się kolegia redakcyjne. To poranne spotkanie szefów redakcji, zawsze o 10, godzinę siedzimy i rozmawiamy, oceniamy poprzedni dzień, ustalamy, co dziś.

I co widzę? Spojrzyjcie na zdjęcie. Oto pierwsza z prawej Maria Zawała, dziś siedzi w miejscu nieobecnej Redaktor Jadwigi Jenczelewskiej. Tak jak Jadwiga, tak i Maria - legenda. Ale teraz nagrody pochowała i martwi się, jak będzie wyglądać Magazyn piątkowy. Ma milion pytań, irytuje mnie, dopytuje wciąż... Niechże zrobi wreszcie coś źle, w końcu będę ją mógł obsztorcować! Dalej Ania Ładuniuk, sekretarz redakcji, uśmiecha się, ale ja wiem, jak potrafi musztrować. Nie dasz rady z nią - zagada Cię na śmierć, niestety (dla mnie) zawsze wie lepiej, okazuje się potem. Po jej prawej stronie Grzegorz Lisiecki, nasz wydawca DZ. Jaki miły facet, tak pewnie myślisz, drogi Czytelniku. Ale ja go słyszałem, gdy dostał tekst nie na temat albo zdjęcie beznadziejne. Prawdziwy redaktor, choć - ojej - mięsem nie rzuca.

Następnie Witold Stech i Marcin Nowak - nasi internetowi wydawcy. Witold myśli, że nie wiem, że to on pali w toalecie, a Marcin - myśli, że nie wiem, że zamiast odpocząć chwilę, to siedzi na swoim superpopularnym blogu podróżniczym. A nad nimi Maria Olecha, wiceszefowa oddziału Śląsk, 14 miast w garści - uwielbiam jej „Do-brz-e”, cedzone zimno, bo wiem, że zaraz, bez lamentów, zrobi, co trzeba. Ale - no cóż - po swojemu. A na końcu zawsze z uśmiechem. Dalej Piotrek Sobierajski, wiceszef oddziału Zagłębie, nasz Hannibal Lecter, wzrokiem zabije, ale gdy się odezwie głosem przemiłym, to każda pani chce go zabrać na kanapę i jak misia przytulić.

A tam na szczycie stołu to persona najważniejsza - Karina Trojok, fotoedytorka. Rowerzystka i miłośniczka kotów. Krzyczy na mnie, dzielnie to znoszę. Obok po lewej Marcin Twaróg, szef dz.pl. Cóż Państwu powiem, znam człowieka. Innymi drogami, a jednak doszliśmy do jednej firmy, bo w końcu sami nie wiemy, kto bardziej chciał być dziennikarzem. Dalej Michał Nowak, reporter, zbyt poważny, jak na swój wiek, kochamy go jak syna. Ta roześmiana Pani w okularach to Gosia Powązka, wydawca wydań papierowych. Niekiedy mnie nie lubi, na szczęście jej przechodzi. Nie znosi, gdy za długo gadam na kolegium - ten uśmiech więc pewnie dlatego, że właśnie kończyliśmy. Obok Rafał Musioł, wiceszef działu sportu. Kiedyś dyskutowałem z nim o Górniku - bo ekspert - ale od czasu, gdy odkrył Twittera, strasznie polityczny się zrobił. Ten drugi od lewej gagatek - to Janusz Szymonik, wicenaczelny DZ. Cóż bym bez niego... Zdradzę Państwu, że niby wesoły, ale był załamany, że nie wiedział o zdjęciu i nie wziął marynarki. Elegencja Francja, proszę Państwa. No i Pan pierwszy z lewej został. Wyciął sobie kiedyś z tabloidu tytuł tekstu o śmiertelnym czadzie. Tytuł brzmiał: „Cichy zabójca”. I taki właśnie jest Sławek Cichy, szef działu wydarzeń. Podpadniesz, koniec z tobą!

Tak mam co rano, a przecież jeszcze brakuje Jadwigi Jenczelewskiej, Marcina Kasprzyka, Doroty Niećko, Ani Dziedzic, Adama Daszewskiego, Staszka Bartosika, Jacka Sroki... No i brakuje Kasi Pachelskiej która ostatnio wzięła w garść piątkowe wydanie i trzęsie najlepszymi autorami. Biedactwo, niebożę w domu odpoczywa. Kasia, czytasz? Pozdrawiamy Panią!

W tej pracy nie można się nudzić. Mam nadzieję, że choć trochę tej dobrej atmosfery wyczuwają Państwo przy lekturze DZ.
PS. A to oko w środku? Nasze oko na świat. Wyświetlamy tam sobie wszystko, co zrobiliśmy i co będziemy robić.

***

W sobotę niezwykłe 84-stronicowe jubileuszowe wydanie „Dziennika Zachodniego”. Na swoje 71. urodziny przygotowaliśmy dla Czytelników opowieści o miastach Śląska, Zagłębia, Podbeskidzia i ziemi częstochowskiej. Być może odkryjemy tajemnice nieznane nawet mieszkańcom, ale z pewnością Wasze miasto poznają Czytelnicy z całego województwa śląskiego - jego zabytki, atrakcje, sławnych ludzi i lokalnych patriotów. Zapraszamy do lektury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 6 lutego urodziny „Dziennika Zachodniego”. Polecamy 84-stronicowe wydanie - Dziennik Zachodni