Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

7 emocji. Spokój. Na lotnisku nie powinno go być. Dziś tęsknimy do kolejek do odprawy. Cisza w terminalach

Dorota Niećko
Dorota Niećko
Autorka tekstu w samolocie Antonow Rusłan
Autorka tekstu w samolocie Antonow Rusłan ARC prywatne
Spokój to nie jest słowo, które kojarzy się z portem lotniczym. W 2020 mało kto oglądał malownicze zachody słońca nad lotniskiem w Pyrzowicach. Pasażerowie nie wili się przed świtem w długich kolejkach do kontroli, a ja jeździłam swoim autem po pustej drodze startowej. Rok po rozpoczęciu pandemii - o spokoju, który w Pyrzowicach napawał przerażeniem, pisze Dorota Niećko, szefowa Magazynu „Dziennika Zachodniego".
  • „7 emocji. Inne spojrzenie na pandemię" to projekt DZ na rocznicę lockdownu. Podsumowujemy, jak zmienił się świat pisząc o ludziach i ich emocjach
  • Dorota Niećko, szefowa Magazynu „Dziennika Zachodniego", wybrała spokój i nietypowe miejsce: lotnisko w Pyrzowicach
  • „Takiej ciszy, jak w czasach pandemii, na lotnisku nie było nigdy. Cisza nie powinna być częścią opowieści o porcie lotniczym"
  • Początkowo nikt nie przewidywał, że pandemia spowoduje, że światowa branża lotnicza znajdzie się w kryzysie nie notowanym w jej dotychczasowej, ponad 100-letniej historii
  • „Pamiętam, jak pojechałam na lotnisko i wszystkie samoloty stały. Silniki zafoliowane i ta głucha cisza. Żadnych startów, lądowań. To było przerażające"
  • O ile lotów pasażerskich było jak na lekarstwo, to jeśli chodzi o loty cargo - pandemiczny rok 2020 zapisze się w historii

***

Poniedziałek, ósmy marca 2021, dziesiąta rano. Zazwyczaj: początek drugiego, po tym przed szóstą, szczytu w ciągu dnia na lotnisku w Pyrzowicach. Tym razem: na tablicy przylotów jeden rejs - lot z Warszawy o... godzinie 16. Czarterowy Zanzibar już był. Niczego więcej w planie nie ma. Z kim rozmawiać o emocjach, jakie towarzyszyły nam przez ostatni rok? Z panią, w ciszy pilnującą bramki do mierzenia temperatury przy wejściu do terminala? Z pracownicą kawiarni, odkurzającą fotele, na których nie zostawia pyłu z podróży ani jeden pasażer? Może z pracownikiem wypożyczalni samochodów, który czeka na klientów w rogu terminala C i wie, że nikt nie przyjdzie?

Takiej ciszy, jak w czasach pandemii, na lotnisku w Pyrzowicach nie było nigdy. Cisza nie powinna być częścią opowieści o porcie lotniczym. A jednak stała się nią rok temu.

- Zapadła mi w pamięć taka scena. Kończę pracę, wychodzę z biura na pusty parking, w powietrzu czuć wiosnę, jest kapitalny zachód słońca (w KTW zawsze są najlepsze zachody!), a to wszystko w niesamowitej ciszy, przerywanej tylko ujadaniem psów z pobliskich gospodarstw - wspomina spokój w pandemii Piotr Adamczyk, PR manager Katowice Airport.

Zima, jeszcze latają, ale już w maseczkach

Ale jeszcze kilka faktów. Rok 2020 na lotnisku w Pyrzowicach miał wyglądać tak: 5,5 mln pasażerów po roku, kiedy było ich 4,8 miliona. Inwestycje. Nowe kierunki i linie. Ofensywa Ryanaira. Wzmocnienie segmentu lotów regularnych. Tymczasowy terminal na parkingu, bo istniejące miały nie pomieścić wszystkich pasażerów. A wyglądał tak: 1,4 mln pasażerów. W tymczasowym terminalu - szpital covidowy. Przy wejściu do terminali - automat z maseczkami, rękawiczkami, płynem do dezynfekcji. W terminalu przylotowym - laboratorium do testów. Pusto. W kwietniu, który był najgorszym miesiącem: 91 pasażerów. Zajęliby w sumie pół samolotu.

Jako pierwszy decyzję o zawieszeniu lotów jeszcze w lutym podjął Wizzair, chodziło o loty do i z Włoch. Piątego marca 2020 rozmawiałam na lotnisku z Jozsefem Varadim, prezesem linii Wizzair. Nie miał wątpliwości, że ten kryzys będzie miał ogromny wpływ na branżę. - Przetrwają tylko te linie, która mają bardzo dużą płynność finansową, jak my - mówił DZ.

Ale był spokojny o przyszłość swojej linii. Wtedy jeszcze nikt nie przewidywał, że pandemia spowoduje, że światowa branża lotnicza znajdzie się w kryzysie nie notowanym w jej dotychczasowej, ponad 100-letniej historii. A potem z Pyrzowic, tak jak z innych lotnisk, samoloty w ogóle przestały latać. 14 marca odleciał ostatni. Wstrzymanie lotów pasażerskich trwało w Katowicach 94 dni. Na niebie zobaczyć zaś można było co najwyżej specjalne czartery LOT-u w stronę Warszawy. Przywoziły Polaków, którzy utknęli za granicą. Wtedy po raz pierwszy od lat odbył się rejs do Polski z Australii.

Przełomowy był na przykład pierwszy lot, obsługiwany w maseczkach i rękawiczkach - pierwszy, kiedy po przylocie czekała obsługa lotniska w białych kombinezonach, były pomiary temperatur.

Wiosna, cisza w eterze, na niebie i na drodze startowej

Piotr Adamczyk: - Pustka szczególne wrażenie zrobiła na mnie na początku pandemii, w drugim kwartale 2020 roku, kiedy obowiązywał administracyjny zakaz lotów do Polski. Naprawdę trudno było przyzwyczaić się do pustych terminali.

W maju 2020 przypadały piąte urodziny lotniskowej drogi startowej. 28 maja 2015 wystartował stąd pierwszy rejsowy samolot pasażerski - Airbus 320 linii Wizz Air do Londynu. W czwartek, 28 maja 2020, nie odleciało i nie wylądowało nic, lotnisko było puste, za to na płycie stały 23 samoloty, których szacunkowa wartość to 6 miliardów złotych.

Razem z Grzegorzem Bargiełą z DZ i jego kamerą legalnie wchodzimy na sam środek drogi startowej. Robimy sobie selfie, na pasie 27 kręcę „bączki” moim samochodem, rozpędzam się od jednego krańca pasa do drugiego. Na środku pustej drogi startowej przeprowadzam wywiad. Coś takiego nie byłoby możliwe wcześniej - i pewnie już nigdy nikt nie wpuści prywatnego samochodu w to miejsce. Takiego spokoju na drodze startowej, znaczonej zazwyczaj co chwila kołami samolotów, już nie będzie.

Lato, wznowienie lotów

- Ta radość kiedy pierwsze loty wróciły w powietrze! - cieszyli się miłośnicy lotnictwa i latania.

Wydarzeniem był powrót do latania na trasach międzynarodowych 17 czerwca.

Ktoś wspomina, jak po kilku miesiącach pandemii przyjechał na rowerze na lotnisko tylko po to, żeby zobaczyć startujące samoloty i pusty parking w środku sezonu letniego.

Jesień, maseczki z Chin i znów bez lotów

Grzegorz Bargieła, który w poprzednim roku kilka razy towarzyszył mi z kamerą na lotnisku, zamiast ciszy i spokoju zapamiętał jednak zupełnie co innego: tłok i ekscytację.

- Antonow Rusłan! Tylu wyjazdów na lotnisko spowodowanych jednym tematem nie miałem chyba nigdy, a jednak za każdym razem udało się zobaczyć i pokazać to w inny sposób - wspomina.

Bo o ile lotów pasażerskich było jak na lekarstwo, to jeśli chodzi o loty cargo - pandemiczny rok 2020 zapisze się w historii. Przez konkretne loty. Najpierw, we wrześniu, wylądował w Pyrzowicach Jumbo Jet pełen maseczek i kombinezonów prosto z Chin dla polskich szpitali. Lot organizowała firma Zarys z Zabrza, a na i przy platformie widokowej było chyba więcej spotterów niż po drugiej stronie płotu obsługi do rozładowania wielkiego samolotu.

Potem przedstawiciele lotniska nie informowali już o planowanych lotach tego typu. Zagrożenie epidemiologiczne było zbyt duże. Ale dwa razy jeszcze lądował u nas wypełniony sprzętem medycznym i środkami ochrony gigantyczny Rusłan. Te loty też organizował zabrzański Zarys.

Jej prezes też na pewno nie pamięta z 2020 roku spokoju, o nie. - To, co dzieje się w ostatnich miesiącach to trzęsienie ziemi - mówił nam Paweł Ossowski. - Sprzętu brakowało wszystkim.

Dlatego firma zdecydowała się na sprowadzanie go w nieopłacalny dla siebie, ale najszybszy sposób. - Wyczarterowanie tak wielkiego samolotu kosztowało kilka milionów złotych. To bardzo drogie operacje, nie miały uzasadnienia ekonomicznego, ale rolę odgrywał czas - mówił Ossowski jesienią. Na początku dało się zabukować szybko dwa wielkie samoloty. Jesienią już było to prawie niemożliwe - tak wiele było zleceń tego typu na świecie.

Na koniec pandemicznego roku wspomnienie z Pyrzowic pasażera, kiedy 18 grudnia wylądował długo wyczekiwany lot W6 1020 z Bristolu do Katowic, pierwszy po wznowieniu tego połączenia. Pierwszy i zarazem... przedostatni, bo już następnego dnia świat obiegła informacja o nowym szczepie koronawirusa na Wyspach. Na lotnisku w Katowicach tego dnia można było poczuć „namiastkę normalności”. Zarówno przy kontroli bagażowej, jak i stanowiskach odbioru bagażu, były kolejki.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty