7 powodów, dla których nie warto mieszkać w Katowicach. Oto czemu nie ma sensu się tu przeprowadzać

Ceny mieszkań jak w Warszawie, standard miasta jak w Pcimiu - masz takie wrażenie? Sąsiedzi ze swoimi autami wjechaliby najchętniej na plac zabaw. Wszędzie tłok. Betonoza. Zaniedbane centrum. No nie da się lubić tego miasta. Nic dziwnego, że mieszkańców systematycznie ubywa. Kiedyś było ich 350 tysięcy, teraz nie ma nawet 300 tys. Większy jest nawet Białystok.

Ale dla jakiegoś powodu to tu lokują się różne firmy, jest praca, są uczelnie. No i ten deptak z piwem o każdej porze dnia. Czas opuścić dotychczasowe lokum i przenieść się do Katowic, zresztą - uczyniło to już wielu znajomych z różnych części regionu. Zanim to uczynicie, przeczytajcie: oto 7 powodów, że nie warto przeprowadzać się do Katowic.

Sytuacja jest tak kiepska, że we wrześniu 2020 Katowice wprowadziły nawet specjalne zniżki dla mieszkańców, zakodowane na tzw. Karcie Mieszkańca. Chcą przekonać ludzi, że warto tu mieszkać. To zniżki na basen, za parkowanie, do teatrów. Przekonuje Was to na tyle, by przenieść się na początek do pokoju we wspólnym mieszkaniu, a potem do zaciągnięcia kredytu na 30 lat, by kupić mieszkanie w nowym bloku z cienkimi ścianami i zagrodzone płotem od innych? Jeśli dajecie miastu szansę, zobaczcie 7 powodów, dla których jednak warto mieszkać w Katowicach.

A może po prostu warto docenić miejscowość, w której żyjecie obecnie i zostać?