Prokuratura oskarża kierowcę
Tak zwana „autostrada śródmiejska", jak mówi się o dwóch prostych odcinkach jezdni ulic Nowowiejskiego i Śląskiej, znów stała się obiektem dyskusji po tragicznej śmierci kobiety, która zginęła pod kołami samochodu. Przypomnijmy, że do wypadku doszło w poniedziałek, 18 października, na oznakowanym przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej. 83-latka była reanimowana przez zespół ratownictwa medycznego, zmarła w karetce. Kierowca busa spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań, we wtorek stanął przed prokuratorem.
- 70-letni mężczyzna usłyszał zarzut z artykułu 177 §2 KK: spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zarzut polegający na tym, że kierujący samochodem mercedes benz-vito nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że nieprawidłowo obserwował przedpole jazdy i nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu przekraczającemu jezdnię na przejściu dla pieszych. W wyniku czego potrącił pieszego, który na skutek doznanych obrażeń ciała poniósł śmierć na miejscu - mówi prokurator Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. - Podejrzany przyznał się. Złożył wyjaśnienia, w których zrelacjonował przebieg zdarzenia. Prokurator po przesłuchaniu podejrzanego zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 50 tys. zł - dodał prokurator.
Zarzut stawiany mężczyźnie jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Po przesłuchaniu i usłyszeniu zarzutów mężczyzna opuścił budynek prokuratury i będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Radna oczekuje zwiększenia bezpieczeństwa
Sprawą kolejnego wypadku w Śródmieściu ponownie zainteresowała się radna Jolanta Urbańska, która po poprzednim śmiertelnym wypadku na tej samej ulicy, ale przy skrzyżowaniu z ulicą Focha, domagała się zmian w układzie drogowym na feralnym odcinku. Wtedy udało się Teraz również oczekuje zwiększenia bezpieczeństwa na śródmiejskich ulicach.
- Ulice te stanowią „prostokąt ryzyka" - to tutaj dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem pieszych. Mimo moich wcześniejszych interpelacji z prośbami o zwiększenie poziomu bezpieczeństwa, zawsze otrzymywałam odmowy (często absurdalne). (...) Nie będę postulować zastosowania progów zwalniających, czy sygnalizacji świetlnej, bo sposób zabezpieczenia ludzi leży w gestii służb - zaapelowała w interpelacji radna Jolanta Urbańska.
Jeżdżą na złamanie karku
Niestety często kierowcy rozpoczynając jazdę na światłach przy placu Biegańskiego pędzą bez opamiętania, aż do sygnalizacji postawionej, wcale nie tak dawno, na skrzyżowaniu z ulicą Kopernika. Niestety nawet tam dochodzi do stłuczek i wypadków.
- Mieszkam w tej okolicy od dziesięcioleci. Nie ma miesiąca, żeby ktoś nie wylądował na boku, na dachu, czy skasował komuś bagażnik. Powiem dosadnie: ludzie tu fruwają w powietrzu, bo tak szybko kierowcy tu jeżdżą - mówi pan Jan.
Sami kierowcy narzekają z kolei na jazdę ulicą Focha, która w dwóch miejscach przecina wspomnianą „autostradę śródmiejską" i w każdym z tych punktów wciąż zdarzają się stłuczki wynikające z szybkiej jazdy samochodów mknących ulicą Śląską i Nowowiejskiego oraz z wymuszenia pierwszeństwa przez uczestników ruchu drogowego. Podobnie ma się sprawa ze skrzyżowaniem ulicy Waszyngtona i Śląskiej, gdzie notorycznie dochodzi do stłuczek niemal pod samymi drzwiami Urzędu Miasta.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?