Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

79. rocznica tzw. krwawej niedzieli. Prezydent: Prawda tym o ludobójstwie musi być mocno wypowiedziana

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
Wideo
od 16 lat
11 lipca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. - Pamiętamy o tym i będziemy pamiętać jako naród, jako społeczeństwo, bo jest to element naszej bardzo trudnej historii - mówił w swoim wystąpieniu prezydent Andrzej Duda.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej to święto obchodzone corocznie 11 lipca. Jest on poświęcone pamięci ofiar rzezi wołyńskiej - zostało ustanowione uchwałą Sejmu RP.

W uchwale przyjętej 22 lipca 2016 r. Sejm oddał hołd ofiarom mordów na obywatelach II Rzeczypospolitej, dokonywanych w latach 1943–45 przez ukraińskich nacjonalistów z szeregów OUN, UPA, SS-Galizien i innych formacji. W uchwale wyrażono też wdzięczność wobec tzw. Sprawiedliwych Ukraińców, którzy odmawiali udziału w mordach i ratowali Polaków.

W dzisiejszych obchodach biorą udział prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

Prezydent: Prawda musi być jasno wypowiedziana. Nie chodziło i nie chodzi o zemstę

- Z wielkim bólem i rozpaczą podkreślamy, że to życie zabrane było przez sąsiadów, często skoligaconych. To było faktem. Pamiętamy o tym i nadal będziemy, bo to element naszej trudnej historii - mówił podczas swojego wystąpienia prezydent Andrzej Duda. - To dla nas Polaków trudny czas. Zawsze. Od pamiętanego 1943 kiedy 11-go w krwawą niedzielę doszło do kulminacji zbrodni popełnianych na Polakach mieszkających na wschodzie, w szczególności na Wołyniu - dodawał.

- Niezwykle trudna między naszymi narodami debata trwa od dziesięcioleci. To trudny temat, dla nas ogromnie bolesny domagający się twardego postawienia prawdy, dla Ukraińców trudny - bo przede wszystkim wstydliwy - mówił prezydent.

- Prawda musi być jasno i mocno wypowiedziana. Nie chodziło i nie chodzi o zemstę, o żaden odwet, nie ma lepszego dowodu na to, niż czas, który mamy teraz. To co dzieje się teraz między Polakami a Ukraińcami jest najlepszym na to dowodem. Tam, gdzie tyle razy leżał karabin, topór, widły, sękaty kij, położony został chleb i ręka została wyciągnięta by pomóc. I została ona przyjęta z wdzięcznością i łzami - podkreślał Andrzej Duda.

"Chcemy prawdy, grobów, tego, co jest normalne w cywilizacji"

Prezydent Andrzej Duda przekazał, że prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski skierował do Verkhovnej Rady projekt ustawy o nadaniu Polakom na Ukrainie specjalnego statusu.

- Chcemy prawdy, grobów, tego, co jest normalne w cywilizacji, w której nasze narody wyrosły. Chcemy móc pomodlić się na grobach naszych najbliższych, rodaków. Chcemy zaoferować to samo, aby i tam gdzie na naszej ziemi pochowani są Ukraińcy był grób. Nie licytujmy się na liczby, wolałbym, abyśmy licytowali się na to, ile prawdy potrafimy pokazać. Niechże na tej prawdzie zbuduje się nasza nowa relacja; niech słabość przekuje się w siłę - podkreślał.

-Potrzeba nam wielkiej odpowiedzialności dla przyszłości. Po obu stronach tej granicy, o której prezydent Zełenski powiedział, że prawie jej już nie ma. Wierzę, że poradzimy sobie z tym trudnym wyzwaniem i to, co dzieje się na przestrzeni ostatnich miesięcy, to rodzący się ze zgliszcz nowy obraz polsko-ukraińskiej relacji, prawdziwie sąsiedzkiej i prawdziwie bratniej, gdzie na dom sąsiada patrzy się bez obaw - dodał prezydent.

Premier: Zbrodnia wołyńska była wyjątkowa w swoim bestialstwie

Głos podczas obchodów zabrał również premier Mateusz Morawiecki.

- Kresowian zamordowano dwa razy. Raz ciosami siekiery, a drugi raz przez przemilczenie. Ta druga śmierć była straszniejsza od tej pierwszej. Słowa ks. T. Isakowicza-Zaleskiego, dla mnie zawsze były, są i będą wyznacznikiem walki o prawdę - podkreślał.

- Patrzę na ten przepiękny i okrutny w swej symbolice pomnik. Ta zbrodnia ludobójstwa jest wyjątkowo barbarzyńska, wyjątkowa w swoim bestialstwie. Ale dlatego też, że ta obowiązująca przez dziesiątki lat zmowa milczenia, musi być przerwana. To moje zobowiązanie. Nie spocznę dopóki nie odnajdziemy ostatniego grobu pomordowanych z Wołynia i z całych kresów wschodnich. Ta rzeczywistość musi być w całości odkryta - mówił premier na Skwerze Wołyńskim.

- Wiele razy w moim życiu rozmawiałem z naocznymi świadkami tamtych strasznych wydarzeń. Te opowieści są w moim sercu. To historie, przy których słowa grzęzną w gardle - zaznaczał.

- Niewiarygodna nienawiść, która wtedy kierowała ukraińską ręką nie może ulec zapomnieniu. Gdy ktoś próbuje przykryć tamte fakty kurzem niepamięci, kurzem zapomnienia to robi krzywdę obu naszym narodom. Nie może być pojednania opartego o fałsz i o zapomnienie - dodał.

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 79. rocznica tzw. krwawej niedzieli. Prezydent: Prawda tym o ludobójstwie musi być mocno wypowiedziana - Portal i.pl