Już wiadomo, że kierowca samochodu osobowego, który nie uczestniczył w samym wypadku, ale spowodował wywrócenie się busa - nie trafił do aresztu. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o areszt tymczasowy dla 67-latka z Cieszyna. Co nie zmienia faktu, że - jak już dzisiaj wiemy - mężczyzna ten usłyszał ostatecznie zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
- Zatrzymany to kierujący innym pojazdem niż te biorące udział w zdarzeniu, który mógł mieć związek z wypadkiem bądź go spowodować. Jest podejrzewany o popełnienie przestępstwa z art. 173, czyli spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - mówiła jeszcze w niedzielę, na gorąco, prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Z ustaleń śledczych wynika, że 67-latek podczas wykonywania manewru wyprzedzania nie zauważył busa, który nadjeżdżał z naprzeciwka. To mogło doprowadzić do zjechania busa na pobocze, co w konsekwencji spowodowało przewrócenie się pojazdu i uderzenie w nadjeżdżający z naprzeciwka autobus.
- Bus przemieścił się na przeciwległy pas i w jego dach uderzył nadjeżdżający autokar. Wszystkie dziewięć osób w busie marki renault trafic zginęły na miejscu. Nie mieli szans. Siła uderzenia była ogromna - informował podinsp. Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.
Najmłodszymi ofiarami wypadku w Kleszczowie byli narzeczeni Karolina i Patryk, którzy pochodzili z Lubaczowa i okolic. Jechali busem do Holandii, gdzie mieli podjąć pracę i odłożyć pieniądze na wesele. Razem z nimi pojechał krewny dziewczyny oraz ich koleżanka. Inna ofiara to 53-letnia matka dwójki dzieci.
Czy droga krajowa nr 88 jest bezpieczna?
Przez okolicznych mieszkańców i kierowców, którzy każdego dnia ją pokonują, często nazywana jest nawet drogą śmierci.
DK 88 biegnie przez woj. opolskie i śląskie. Liczy zaledwie 51 km. Zaczyna się w Strzelcach Opolskich na węźle z A4, kończy w Bytomiu Karbiu, na skrzyżowaniu z drogą nr 94.
Nie przeocz
Każdego roku na DK 88 dochodzi do wielu wypadków, w ciągu ostatnich lat było ich ponad 900. Co w niej jest takiego złego?
Z gliwickiego odcinka drogi krajowej nr 88 każdego dnia korzysta kilka tysięcy kierowców. Dzięki niej w łatwy sposób można dostać się z wielu śląskich miast na autostradę A4 oraz A1.
Jak wynika z danych udostępnionych nam przez Komendę Miejską Policji w Gliwicach, tylko na gliwickim odcinku DK 88 doszło w tym roku już do 117 zdarzeń na drodze. Jednym z nich był niedawny tragiczny wypadek, podczas którego bus zderzył się z autokarem.
- To jest bardzo niebezpieczna droga. Są kamery, które nie działają i nie wyłapują piratów i nigdy nie ma tam kontroli policyjnej. Jeżdżę tą drogą regularnie i nigdy nie widziałam policji. Brak też kontroli prędkości - pisze Barbara z Gliwic.
W komentarzach, jakie pojawiły się w serwisach społecznościowych po tragedii z udziałem busa, niemal wszyscy internauci pisali tak samo: „Niestety, ale ta droga to droga śmierci. Tam są co chwilę wypadki i często śmiertelne. Dlatego staram się ją w ogóle omijać”.
Jak pokazują policyjne statystyki, gliwicki odcinek DK 88 rzeczywiście można uznać za niebezpieczny. W ciągu ostatnich pięciu lat doszło na nim do 917 zdarzeń. Najwięcej, bo aż 227 miało miejsce w 2019 roku. Jednak - na szczęście - większość z nich kończyła się na strachu. Bo tylko trzy osoby zostały ranne, a jedna zmarła.
Z roku na rok sytuacja wygląda jednak coraz gorzej. Jeszcze w 2015 roku na tej drodze odnotowano tylko 70 zdarzeń, rok później już 90, w 2017 roku 198, a w 2018 aż 215.
Droga za prosta i za szybka
Problemem może być przede wszystkim to, że 7-km odcinek Kleszczów-Gliwice prostej i równej nawierzchni pobudza kierowców do wciśnięcia pedału gazu, pomimo ograniczenia prędkości do 70 km/h.
Jak tłumaczy ekspert w dziedzinie psychologii transportu, na takiej drodze kierowcy mogą czuć się zbyt pewni siebie.
- Szybka jazda to przede wszystkim spełnienie młodzieńczych fantazji. Podczas pokonywania długich i prostych odcinków drogi kierowcy mogą mieć przeświadczenie, że nic złego nie może im się stać. Przestajemy być wtedy czujni na bodźce, co może przełożyć się na tzw. „chwilę nieuwagi”. Stąd z kolei prosta droga do kolizji lub wypadku - mówi dr Wojciech Korchut z Uniwersytetu SWPS
Musisz to wiedzieć
Jak dodaje dr Korchut, proste odcinki drogi mogą być paradoksalnie o wiele groźniejsze dla kierowców niż te kręte i wąskie. Podczas pokonywania tych drugich tras, kierowcy są narażeni na nagłe zmiany sytuacji, a co za tym idzie są stale czujni. Uwaga kierowcy nie ulega wtedy stępieniu.
Psycholodzy zwracają też uwagę na „syndrom końca podróży”. Droga krajowa nr 88 to szlak, na który wjeżdża się z autostrady, często po długiej wakacyjnej trasie, przed nami już miasta, dom, blisko mety. Dochodzi wtedy do odprężenia i utraty czujności. Policjanci zauważają, że aż 30 procent wypadków drogowych ma miejsce blisko domu .
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Wzruszające chwile byłego premiera. Pożegnany owacjami na stojąco - WIDEO
- Z tego okręgu KO jeszcze nigdy nie uzyskała mandatu do PE. Deklaracja „jedynki”
- Sikorski ostro skrytykował politykę PiS. Wiceszef MSZ punktuje poprzedników
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter [LISTA]