Abp Wiktor Skworc złożył rezygnację. „Przepraszam złączone z prośbą o wybaczenie” i podziękowania. Zmiana biskupa już niedługo?

Arcybiskup Wiktor Skworc złożył urząd, ponieważ tego od niego wymagało prawo kanoniczne. Mówi ono, że każdy biskup w wieku 75 lat składa rezygnację ze swojego urzędu. Papież może ją przyjąć, może też poprosić o pełnienie jeszcze przez jakiś czas posługi. 28 maja arcybiskup katowicki zwrócił się pielgrzymów w Piekarach Śląskich w sprawie swojej rezygnacji oraz do reszty diecezjan poprzez specjalnie przygotowany list odczytany w parafiach.

List był okazją do podsumowania kilkunastu lat posługi
Arcybiskup pisał w nim między innymi o wzroście liczby nadzwyczajnych szafarzy komunii świętej, wyświęcaniu diakonów stałych, obchodach 100-lecia historii diecezji, II synodzie katowickim, beatyfikacji chorzowskiego męczennika ks. Machy. Wspomniał również o świętowaniu małżeńskich jubileuszy w katedrze i spotkaniach z przedstawicielami licznych wspólnot kościelnych. Arcybiskup w swoim liście mówił także o inwestycjach na terenie diecezji takich jak budowa ośrodka formacyjnego „Nazaret” w Piekarach Śląskich, czy powstanie Panteonu Górnośląskiego.

Arcybiskup Wiktor Skworc w swoim ostatnim liście do diecezjan powtórzył słowa, które wypowiedział w styczniu w czasie rocznicy swoich święceń biskupich.

— „Niczego nie mam, czego bym nie otrzymał. Dlatego dłużnikiem jestem - dłużnikiem Boga, Kościoła i bliźnich, waszym dłużnikiem, dlatego wam mówię: Bóg zapłać i dziękuję. Wszystkim, bez wymieniania po imieniu, bo ta litania wdzięczności trwałaby bez końca.” I jeszcze dopowiadam słowo "przepraszam", złączone z prośbą o wybaczenie – napisał w liście do diecezjan Abp Wiktor Skworc.

Arcybiskup napisał także, że ma nadzieję, że papież „rychło przyjmie” jego rezygnację. Teoretycznie Franciszek może jednak odmówić i przedłużyć okres urzędowania arcybiskupowi. Jest to jednak bardzo wątpliwe. Arcybiskup Wiktor Skworc sam poprosił o koadiutora w momencie, gdy otrzymał wyrok sądu kościelnego dotyczącego zaniedbań w sprawie ścigania pedofilii, gdy był jeszcze biskupem w Tarnowie. Wyrok sądu kościelnego zapadł w 2021. Arcybiskup przyznał się do zarzucanych czynów, zrezygnował też z części funkcji kościelnych. Koadiutor jest biskupem, który ma za zadanie pomagać biskupowi miejsca i w razie śmierci lub zakończenia urzędowania automatycznie zaczyna kierować diecezją.

Na ten moment nie wiadomo, czy w czasie emerytury będzie pomagał w archidiecezji katowickiej. Na jej terenie mieszka stosunkowo wiekowy arcybiskup senior Damian Zimoń. Swoją posługę zakończył w 2011 roku. Wtedy to stery diecezji przejął arcybiskup Wiktor Skworc – ówczesny biskup tarnowski.

Do czasu przyjęcia rezygnacji przez papieża archidiecezją katowicką zarządza arcybiskup Wiktor Skworc. Koadiutorem w archidiecezji katowickiej jest urodzony w 1968 roku w Bytomiu pallotyn - arcybiskup Adrian Galbas. Zanim wrócił na rodzinny Śląsk przez ok. dwa lata był biskupem pomocniczym w Ełku.

W środowisku katolickim mówi się, że ma dobry kontakt z świeckimi i kapłanami. Do Piekar Śląskich przyszedł pieszo. W ramach Konferencji Episkopatu Polski jest m.in. przewodniczącym Rady ds. Apostolstwa Świeckich. Należy do zgromadzenia księży pallotynów. Na piekarskim wzgórzu podziękował ustępującemu arcybiskupowi i wręczył mu 75 róż. Zwracając się do pielgrzymów nawiązał do kochanego przez Ślązaków sportu.

— Nie ma tu pielgrzymów ważniejszych i mniej ważnych, pielgrzymów pierwszej i drugiej ligi. Wszyscy jesteście ekstraklasa! Każdy jest najważniejszy. Każdy ze swoją niepowtarzalną historią, ze swoją szczególną intencją, którą tu przyniósł. Każdy ze swoją wiarą, nadzieją i miłością – mówił w niedzielę i zaprosił wszystkich mężczyzn na pielgrzymkę do Piekar już za rok w Dzień Matki.