Afera w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej to jedna z najgłośniejszych sprawa w Częstochowie w ostatnich miesiącach. Sprawa
wyszła na jaw w lutym 2021 roku. Skradzione dane pracowników MOPS-u miały zostać wykorzystane podczas głosowania w ostatniej edycji budżetu obywatelskiego.
Jak ustalono podczas śledztwa, głosy zostały oddane na zadanie w budżecie obywatelskim, które miało być kontynuacja programu "Częstochowa silna dzielnicami", który był współfinansowany przez Unię Europejską. W jego ramach powstały Dzielnicowe Ośrodki Społeczności Lokalnych.
Projekt, na który oddawano głosy wykorzystując dane pracowników MOPS, a który ze względu na jego użyteczność był mocno promowany przez przedstawicieli władz miasta, ostatecznie nie uzyskał wymaganej liczby głosów i nie będzie realizowany. Nie wiadomo jednak, czy w ten sposób nie głosowano również na inne projekty, bo system głosowanie umożliwiał poparcie kilku zadań jednocześnie.
Proceder został ujawniony, kiedy jeden z pracowników MOPS-u chciał oddać głos w budżecie obywatelskim, ale nie mógł tego uczynić. System informował, że osoba o danym numerze PESEL już głosowała. Zagłosować spróbowali więc inni pracownicy, którzy otrzymali podobny komunikat.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła najpierw postępowanie sprawdzające w tej sprawie, a później śledztwo. Zawiadomienie wpłynęło do 17 lutego 2021 roku. Zostało złożone przez adwokata reprezentującego dyrektor MOPS-u. Sprawa początkowo dotyczyło około 30 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zawiadomienie złożyła również radna Monika Pohorecka, która nagłośniła medialnie sprawę.
Śledztwo było prowadzone w sprawie artykułu 190 a paragraf 2 kodeksu karnego. Karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy podlega ten, kto, podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek, inne jej dane osobowe lub inne dane, za pomocą których jest ona publicznie identyfikowana, w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.
Prokuratura Regionalna w Katowicach zabrała sprawę częstochowskim śledczym i przekazała ją Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu, a ta skierowała ją do Prokuratury Rejonowej w Jaworznie. Śledztwo jednak szybko wróciło do sosnowieckiej "okręgówki". Przeniesienie sprawy do Sosnowca było spowodowane tym, że w swojej pracy prokuratorzy i władze miasta ze sobą współpracują w wielu kwestiach.
Sosnowiecka prokuratura podjęła decyzję o przesłuchaniu wszystkich 2700 osób, które mogły być poszkodowanymi w sprawie, bo ich dane mogły w sposób nielegalny zostać wykorzystane do głosowania w budżecie obywatelskim.
Ze względu na rozmiar śledztwa, początkowo przedłużono je do 14 stycznia 2022 roku, a 5 stycznia tego roku Prokuratura Regionalna na wniosek Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu śledztwo przedłużono do 14 lipca 2022 roku.
Przesłuchano ponad 1000 osób spośród około 2700, które chcemy przesłuchać. W przesłuchaniu pomaga nam częstochowska policja, której chciałbym za to bardzo podziękować. Osoby otrzymywały wezwania na komisariaty w Częstochowie, gdzie były przesłuchiwane.
Nie przeocz
Przestępstwo, w sprawie którego toczy się śledztwo, ścigane jest na wniosek osób pokrzywdzonych. Jak udało się nam dowiedzieć 120 z przesłuchanych osób domaga się ścigania sprawców, co jest liczbą nieco mniejszą niż zakładali śledczy, ale i tak jest ona bardzo wysoka.
- Mamy już ekspertyzę biegłych, z której wynika, że na części urządzeń elektronicznych zabezpieczonych w sprawie są ślady świadczące o tym, że wykorzystano je do głosowania w budżecie obywatelskim - mówi prokurator Waldemar Łubniewski. Warto dodać, że prokuratura zabezpieczyła kilkaset kart SIM.
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu poinformowała, że postawiono zarzuty dwóm pierwszym podejrzanym w tej sprawie. Każda z podejrzanym osób usłyszała ponad 20 zarzutów.
- Jedna z osób przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Druga nie przyznała się do winy, ale złożyła wyjaśnienia. Prawdopodobnie będzie więcej osób, którym postawione zostaną zarzuty - mówi prokurator Waldemar Łubniewski.
Prokuratura nie chce ujawniać, kim są podejrzane osoby, nie wiadomo, czy są to osoby związane z MOPS-em.
- Chciałbym korzystając z okazji podziękować policjantowi z wydziału walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji, którego żmudna, skrupulatna i profesjonalna praca doprowadziła do postawienia zarzutów w tej sprawie - mówi prokurator Waldemar Łubniewski.
Zobacz także
Musisz to wiedzieć

szkolenie wojsko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?