O swój mandat się nie boję, bo wszedłem do rady powiatu z 1400 głosami, ale powtórzone wybory mogą trochę namieszać, zmienić jej skład - przyznaje Dawid Wacławczyk, jeden z dwunastu radnych "do odstrzału". W grupie, która może stracić mandat, jest też Ryszard Winiarski, który został już wybrany na nowego starostę raciborskiego. Co się stało?
Sąd Okręgowy w Gliwicach ośrodek zamiejscowy w Rybniku uznał za zasadne protesty wyborcze złożone przez KWW SLD Lewica Razem oraz osobę prywatną i unieważnił wybory do rady powiatu raciborskiego w komisjach obwodowych nr 19 i 20 (w Budowlance i ZSOMS). A wszystko przez fatalną pomyłkę, do jakiej doszło podczas wyborów 16 listopada w dwóch komisjach w Raciborzu. W Budowlance i ZSOMS pomylono karty do głosowania. Mieszkańcy, którzy poszli do urn w Budowlance, oddawali głosy na kandydatów z ZSOMS i na odwrót. Głosowanie przerwano, ale wcześniej oddano już 400 nieważnych głosów.
- SLD, a także osoba prywatna złożyły protesty i zostały one uznane przez sąd, który uznał, że pomyłka miała wpływ na wynik wyborów do rady powiatu raciborskiego - mówi Marian Gasilewski, pełnomocnik komitetu SLD Lewica Razem.
Sąd unieważnił w części wybory do rady powiatu w dwóch obwodach i nakazał ich powtórzenie. Orzekł też, że radni, którzy wygrali w okręgach 1 i 2, tracą mandaty - w sumie 12 radnych z 23: Piotr Olender, Dawid Wacławczyk, Dominik Konieczny, Łukasz Winiarski (zrezygnował, ma go zastąpić Teresa Frencel), Marek Kurpis, Ryszard Winiarski (wybrany na starostę), Artur Wierzbicki, Katarzyna Dutkiewicz, Jan Kusy, Anna Wacławczyk, Adam Hajduk (zrezygnował, ma go zastąpić Jerzy Parys), Marceli Klimanek.
- To burzy skład rady powiatu. Po powtórzonym głosowaniu w obwodach 19 i 20 wyniki zostaną ponownie przeliczone, po czym nastąpi nowy przydział mandatów - mówi Gasilewski. Dodaje, że jest usatysfakcjonowany. - Sąd uznał, że pomyłka miała wpływ na podział mandatów, dlatego wybory muszą być powtórzone. - Czy SLD wraca do gry? Zobaczymy - dodaje.
Według wcześniejszych symulacji, szanse SLD są nikłe. Wojciech Litewka, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach tłumaczy, że pomyłka mogła mieć wpływ na podział mandatów, ale jedynie wewnątrz komitetów wyborczych, o czym informował wcześniej Komisarz Wyborczy w Katowicach. - Komisarz stwierdził zasadność protestów, ale po wykonaniu symulacji, przeliczeniu głosów, te same komitety wyborcze dostałyby taką samą ilość mandatów. Zmiany mogły jednak nastąpić w podziale mandatów wewnątrz komitetów. Tzn. na przykład Kowalski zamiast Malinowskiego zostałby radnym w ramach danego komitetu - mówi Wojciech Litewka.
W obwodzie ZSOMS uprawnionych do głosowania jest ponad 2200 osób, w Budowlance blisko 2000.
Wyrok sądu nie jest prawomocny. Jeśli nie będzie żadnego odwołania, uprawomocni się 7 stycznia, a to oznacza powtórzone wybory do rady powiatu raciborskiego. - Takich pomyłek, jakie miały miejsce w Budowlance i ZSOMS-ie, nie można tolerować. Liczyłem jednak, że wybory zostaną powtórzone podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Teraz to będzie walka o frekwencję. Wygrają ci, którzy będą w stanie zmobilizować swój elektorat - mówi Wacławczyk.
Nowy starosta Ryszard Winiarski, póki co, nie chce komentować całej afery.
Czy powtórzone wybory zmienią układ w radzie? Dyskutuj na naszej stronie
*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Niesamowite zdjęcia nocne Katowic. Tomasz Kozioł pokazał Katowice, jakich nie widzieliście [ZDJĘCIA]
*Morderstwo w Katowicach na Tysiąclecia: Marta wołała o pomoc. Przed kim uciekał Dawid?
* Szalony kierowca toyoty yaris z Będzina zajeżdża drogę i strzela! [FILM Z KAMERKI, ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?