Agenci CBA w śląskim NFZ. Kontrakty były ustawione?

Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi kontrolę dokumentów konkursowych w śląskim oddziale NFZ. CBA zajmuje się sprawą od miesiąca, ale na razie trudno powiedzieć kiedy zakończy pracę. O komentarz poprosiliśmy rzecznika CBA Jacka Dobrzyńskiego.

O to, co odpowiedział:

- 22 maja do CBA wpłynęła informacja o możliwych nieprawidłowościach związanych z przyznawaniem kontraktów przez komisję konkursową śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. W tej sprawie CBA zwróciło się o dokumenty do śląskiego oddziału NFZ. Informacje te są obecnie analizowane przez agentów Biura. Na tym etapie nie przesądzamy, czy doszło do złamania lub naruszenia prawa - mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Z informacji medialnych wynika, że nieprawidłowości miały dotyczyć przyznawania wysokich kontraktów placówkom, które np. nie były nawet jeszcze wyremontowane. Tymczasem wiele renomowanych szpitali dostało kontrakty znacznie obniżone.

Takie kontrowersje pojawiły się m.in. przy okulistyce, a wtedy NFZ tłumaczył to specyfiką procedury konkursowej, której logika, a właściwie jej całkowity brak, pozwala wpisywać świadczeniodawcom, że mają gruszki na wierzbie, czyli supersprzęt i wystarczającą liczbę specjalistów, w sytuacji, gdy ze ścian wystają jeszcze druty...

Napięta sytuacja finansowa w śląskim szpitalnictwie jest też spowodowana "skokiem na kasę" jakie wykonały prywatne placówki, których jest na lokalnym rynku coraz więcej i na równych prawach z publicznymi przystępują do kontraktowania. Rywalizują o tę samą pulę środków, a zwykle wykonują procedury znacznie tańsze. A jak wiadomo pieniędzy jest za mało, zaś długi szpitali rosną.

*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie