Żadnego swojego filmu Agnieszka Holland nigdy nie kręciła na Śląsku i w ogóle jest to jej pierwszy dłuższy pobyt w Katowicach od wielu lat. - Bardzo zmieniło się miasto nie tylko pod względem zagospodarowania przestrzeni dla kultury, także jego nastrój - dodała.
Film „Gareth Jones” Agnieszka Holland kręci na Śląsku i w Zagłębiu
„Gareth Jones” to film o tytułowym walijskim dziennikarzu, który w latach 30. jako jeden z pierwszych opisał wielki głód na Ukrainie, w wyniku którego umierały miliony ludzi. I nikt nie chciał uwierzyć w jego doniesienia.
W pięciu miejscach na Śląsku i w Zagłębiu kręcono zdjęcia do tego thrillera politycznego. Śląski Urząd Wojewódzki, po małych adaptacjach, zagrał Moskwę. Gmach, zbudowany w 1930 roku dla Banku Gospodarstwa Krajowego w Katowicach (dziś firma Śląskie Sejfy), został siedzibą redakcji Western Mail w Walii i poczty w Londynie. Przestrzenie sosnowieckiego Pałacu Dietla pięknie zagrały rodzinny dom jednej z bohaterek oraz hotel Waldorf Astoria w Nowym Jorku. Pałac Kultury Zagłębia i jego marmurowe sale zamieniły się we wnętrza biura Kremla. I jeszcze krajobrazy w Pyskowicach będą ucieleśnieniem ukraińskich lasów i pól.
Ostatnie dwa dni zdjęciowe w Katowicach filmowcy spędzą w pomieszczeniach Śląskich Sejfów. Potem pojadą na krótko do Kalisza i warszawskiego więzienia. Wcześniej kręcili w Krakowie i na Ukrainie.
W rolę Garetha Jonesa wciela się młody angielski aktor James Norton (zagrał w filmie „Wojna i pokój”). Jak mówi producent filmu, Stanisław Dziedzic, aktor jest w Katowicach, ale czasu na oglądanie miasta nie ma za wiele. Vanessa Kirby gra Adę Brooks, dzięki której filmowy Jones odnajdzie się w komunistycznej rzeczywistości. Peter Sarsgaard wciela się w szefa moskiewskiej redakcji „New York Times”, który zaprzeczał doniesieniom Garetha Jonesa o głodzie na Ukrainie. W filmie wystąpią też polscy aktorzy: Michalina Olszańska i Krzysztof Pieczyński.
Autorką scenariusza jest amerykańska dziennikarka Andrea Serdaru-Barbul, która ma po ojcu ukraińskie korzenie. Też jest w Katowicach.
- To, co mnie zainteresowało w historii Garetha Jonesa, to jej aktualność - dodała Agnieszka Holland. - Zarówno w polskim dziennikarstwie, jak i amerykańskim manipuluje się faktami tak, by służyły czyimś politycznym przekonaniom.
Film „Gareth Jones” wejdzie na ekrany kin w 2019 roku. Realizowany jest w kooprodukcji polsko-ukraińsko-brytyjskiej.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn informacyjny Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?