Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Radwańska nie wierzy w klątwę chorążego

Redakcja
Agnieszka Radwańska chętnie podjęłaby się funkcji chorążego reprezentacji olimpijskiej w Londynie, nie zważając na przesąd, że sportowiec obdarzony tym zaszczytem sukcesów na igrzyskach nie odnosi. "Nie jestem przesądna" - zapewniła tenisistka.

Czwarta zawodniczka świata przyjechała w piątek do Warszawy na rozmowę z minister sportu Joanną Muchą, a także na konferencję prasową, która ściągnęła do restauracji "Champions" tłumy dziennikarzy. Znawcy tematu twierdzą, że takiej liczby przedstawicieli mediów na spotkaniu poświęconemu tenisowi jeszcze w Polsce nie było.

W ministerstwie Radwańska rozmawiała o planach wybudowania w jej rodzinnym Krakowie ośrodka tenisowego. "Pani Agnieszka jest osobą, która dzieli się sukcesem. Wychodzi z inicjatywami, które wiążą się z kształceniem młodych ludzi, z nową inwestycją, która mogłaby powstać w Krakowie. Ja rękami i nogami popieram tę inicjatywę" - zapewniła minister Mucha, nie zdradzając jednak szczegółów projektu.

Tenisistka wręczyła szefowej resortu rakietę, aby - jak zaznaczyła - zachęcić ją do gry. Minister Mucha odwzajemniła się bransoletką z ozdobami nawiązującymi do zbliżających się piłkarskich mistrzostw Europy.

O szczegóły krakowskiej inwestycji dopytywali dziennikarze. "To było pierwsze spotkanie, wstępne rozmowy. Chcemy zbudować w Krakowie hard-korty, z nawierzchnią, na której rozgrywana jest większość turniejów na świecie. Jest mały problem, ponieważ nie ma ziemi w centrum miasta" - odpowiedziała Radwańska.

Tenisistka opowiadała o swojej wygranej nad Rosjanką Marią Szarapową w turnieju w Miami, o sztabie szkoleniowym, swoich najbliższych startach, igrzyskach olimpijskich, o prognozę, gdzie odniesie oczekiwane przez kibiców pierwsze zwycięstwo w imprezie wielkoszlemowej. Padły pytania osobiste: jak długo zamierza występować na kortach, w co inwestuje zarobione pieniądze i jakie ma plany matrymonialne.

"Proponuje mi pan coś?" - odpowiedziała rezolutnie zapytana o zamążpójście. "Jeżeli się znajdzie jakiś kandydat, to czemu nie" - dodała.
"Isia" nie zamierza nic zmieniać w swoim sztabie szkoleniowym. W kraju będzie nadal trenować pod okiem swojego ojca Roberta Radwańskiego, a na turnieje zagraniczne będzie jeździć z Tomaszem Wiktorowskim. Dwumiesięczny epizod z chorwackim szkoleniowcem Borną Bikicem uważa za zamknięty. "Był na okresie próbnym, który się zakończył tak jak się zakończył" - zaznaczyła.

Radwańska myśli już o igrzyskach olimpijskich w Londynie, gdzie chciałaby wystartować w singlu, w deblu, najlepiej z siostrą, która musi jeszcze "zrobić ranking", oraz w mikście. Kandydata do gry mieszanej Agnieszka jeszcze nie wybrała.

Najlepsza polska tenisistka nie uchyliłaby się przed objęciem funkcji chorążego podczas uroczystości otwarcia igrzysk. "Takiej propozycji jeszcze nie dostałam, ale dla mnie byłby to zaszczyt. Igrzyska są co cztery lata. To nie jest tylko kolejny turniej. Będę robiła wszystko w tym kierunku, by był medal" - zapewniła.

Przed igrzyskami, które rozpoczną się 27 lipca, Radwańska będzie miała napięty program startów. "Teraz mam trzytygodniową przerwę, która właśnie się kończy. Zaczynam grę w Stuttgarcie, a potem jest Madryt, Rzym, Bruksela i Paryż (Roland Garros). Na trawie zawsze gram dwa turnieje, z których jeden to Wimbledon. Jeśli chodzi o przerwę między Wimbledonem a igrzyskami, to jeszcze nie wiem, co będę robić".

Wojciech Fibak zapytał Radwańską o to, gdzie spodziewa się odnieść pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym. Radwańska wskazała na Wimbledon. "Mam sentyment do Wimbledonu. Wygrałam tam turniej juniorski w 2005 roku".

Radwańska chce grać w tenisa tak długo, jak zdrowie pozwoli, ale nie aż tyle co Martina Navratilova, która zakończyła karierę mając 53 lata. "Zwykle trzydziestka to wiek, gdy tenisistki kończą grę" - powiedziała 24-letnia zawodniczka.

Uprawianie tenisa sprawiło, że krakowianka stała się zamożną osobą. Na kortach zarobiła już ponad 8 milionów dolarów. Jak je inwestuje? "Mam kilka mieszkań w Krakowie, trochę ziemi. A na waciki też mi starczy" - zakończyła żartem. (PAP)

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!