Nie tyle chodzi o samą porażkę, gdyż Radwańska, niestety, przez ostatni rok zdążyła nas już przyzwyczaić do przegranych z niżej notowanymi rywalkami, ile o sam styl. Polka, nr 28. światowego tenisa, walczyła z zawodniczką notowaną na zaledwie 122. miejscu listy rankingowej WTA, ale na korcie w ogóle nie było widać różnicy. W drugim secie o mało nie doszło do katastrofy, gdyż przegrywała już 0:5 (w sumie dziewięć oddanych gemów z rzędu!). Udało jej się jednak zdobyć honorowe dwa gemy. Opuszczała kort zdegustowana.
To już niemal norma, że Radwańska bardzo słabo wypada wtedy, gdy w skutek niesprzyjających warunków atmosferycznych mecze są przekładane. Tak właśnie było w Auckland, gdy deszcz uniemożliwiał wyjście na kort tenisistkom przez ponad dwa dni.
Kolejnym etapem przygotowań do Australian Open, który powie nam nieco więcej o dyspozycji Radwańskiej, będzie turniej w Sydney. W nim już w pierwszej rundzie zagra z Brytyjką Johanną Kontą, z którą przegrała przed rokiem w finale tej imprezy.
Tymczasem w Auckland zwycięski marsz Vickery od kwalifikacji (wyeliminowała wówczas Magdalenę Fręch) zakończył się w półfinale. Jej pogromczynią okazała się Karolina Woźniacka, która wygrała 6:4, 6:4. W drugim pojedynku Julia Goerges rozprawiła się z Su-Wei Hsieh 6:1, 6:4. Finał należał do Niemki, która po zaciętym meczu ograła Dunkę polskiego pochodzenia 6:4, 7:6(4).
Ćwierćfinały gry pojedynczej w Auckland:
Sachia Vickery (USA) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 6:2, 6:2
Karolina Woźniacka (Dania, 1) - Sofia Kenin (USA) 4:6, 6:2, 6:4
Julia Goerges (Niemcy, 2) - Polona Hercog (Słowenia) 6:4, 6:4
Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Barbora Strycova (Czechy, 3) 0:6, 6:2, 6:2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?