Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcja Karny Kopciuch: Można przymusić do wymiany kopciucha

AB
Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego
Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego TuPolska
Mieszkańca można przymusić do wymiany kopciucha - uważa Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego. Kontynuujemy akcję Karny Kopciuch w Rybniku i okolicy.

Ważną częścią akcji Karny Kopciuch jest „krok trzeci”. Przy pomocy Rybnickiego Alarmu Smogowego zamierzamy wszczynać postępowania administracyjne mające na celu przymuszenie najbardziej opornych kopciuchów do wymiany przestarzałego kotła. Wielu internautów powątpiewa czy to możliwe. Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego takich wątpliwości nie ma. Tłumaczy, że procedura nie ma nic wspólnego z uchwałą antysmogową, a z artykułem 363 Prawa ochrony środowiska.

Po uruchomieniu akcji Karny Kopciuchów wielu internautów pytało nas co kryje się pod zapowiedzią „wszczynania procedury administracyjnej przymuszającej obywatela do wymiany kotła”. Część osób powątpiewa czy to możliwe, skoro tzw. uchwała antysmogowa pozwala na używanie kotłów „kopciuchów” do końca 2021 roku.

CZYTAJCIE TEŻ:
Akcja Karny Kopciuch: Ogrzewanie gazem tańsze niż węglem? To możliwe!

Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego, który jest partnerem akcji Karny Kopciuch wyjaśnia, że we wspomnianej procedurze nie chodzi wcale o uchwałę antysmogową.

- Podstawą złożenia wniosku o wszczęcie postępowania zmierzającego do nakazania osobie fizycznej wymianę kotła będzie ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, a konkretnie artykuł 363. - zapowiada Zdzisław Kuczma.

Na mocy tego przepisu:

Wójt, burmistrz lub prezydent miasta może, w drodze decyzji, nakazać osobie fizycznej, której działanie negatywnie oddziałuje na środowisko, wykonanie w określonym czasie czynności zmierzających do:

  • ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko i jego zagrożenia;
  • przywrócenia środowiska do stanu właściwego.

Zdzisław Kuczma nie ma wątpliwości, że intensywne dymienie z komina powodowane używaniem starego kotła, rozprzestrzeniające się na sąsiednie działki jest takim właśnie działaniem negatywnie oddziaływującym na środowisko. Wszczęte postępowanie administracyjne wobec kopciucha może zakończyć się więc administracyjnym zakazem używania takiego kotła.

Dotkliwy dla właścicieli kopciuchów może być nie tylko finał postępowania administracyjnego, ale i jego przebieg. Stwierdzenie przez wójta, burmistrza czy prezydenta czy zadymianie przez kopciucha okolicy ma negatywny wpływ na środowisko nie odbywa się na podstawie jednorazowej kontroli.

Organ kontrolny może zlecić m.in.:

  • opinię rzeczoznawcy na okoliczność rodzaju kotła stosowanego do ogrzewania budynku i jego dopuszczenia do stosowania w budownictwie, jego stanu technicznego oraz możliwości dalszego stosowania z wyeliminowaniem negatywnego oddziaływania na środowisko, a w szczególności ustalenia czy eksploatacja kotła nie zagraża bezpieczeństwu ludzi i mienia,
  • pomiar emisji zanieczyszczeń w czasie eksploatacji kotła celem wykazania rodzaju i rozmiarów emisji zanieczyszczeń (czy emisja nie jest zanieczyszczaniem) oraz ustalenia numerów ewidencyjnych działek znajdujących się w zasięgu eksploatacji kotła w celu ustalenia stron postępowania,
  • przesłuchanie stron w celu określenia rozmiarów negatywnego oddziaływania na środowisko oraz jego skutków,
    opinię kominiarską w zakresie spełnienia wymagań technicznych dla stosowanego systemu grzewczego w tym stanu wentylacji i komina,
  • kontrolę straży miejskiej lub osób upoważnionych w celu ustalenia rodzaju paliwa stosowanego do ogrzewania łącznie z pobraniem próbek popiołu w celu zbadania ich na obecność substancji mogących świadczyć o stosowaniu zakazanych paliw.

- Każdy właściciel „kopciucha” powinien więc zastanowić się czy udział w tych wszystkich czynnościach jest wart dalszego używania starego kotła – komentuje Zdzisław Kuczma.

Zobaczcie koniecznie

Co ciekawe, przedstawiona wyżej procedura nie jest tylko teoretycznym rozważaniem. Od kilku miesięcy toczy się postępowanie wobec właściciela jednej z posesji w dzielnicy Śródmieście w Rybniku.

- Samorządowe Kolegium Odwoławcze zleciło przeprowadzenie postępowania w tej sprawie Prezydentowi Miasta Jastrzębie-Zdrój. Stało się tak dlatego, że działka na której znajduje się kopcący dom, sąsiaduje z gruntami należącymi do Miasta Rybnika. Tak więc prezydent Rybnika nie mógł być ,,sędzią” we własnej sprawie – relacjonuje Zdzisław Kuczma.

Rybnicki Alarm Smogowy jako organizacja społeczna został dopuszczony do udziału w postępowaniu na prawach strony. Jest więc informowany o jego przebiegu. - Z informacji jakie uzyskaliśmy wynika, że biegły stwierdził znaczące przekroczenia emisji benzo(a)pirenu, a emisja dymu z tej posesji negatywnie wpływa na kilkanaście sąsiednich działek. Obecnie trwa przesłuchiwanie stron w tej sprawie – dodaje Kuczma.

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera