Alicja Knast, dyrektorka Muzeum Śląskiego w Katowicach była gościem Rozmowy Dnia w Radiu Piekary prowadzonej przez Marcina Zasadę, dziennikarza Dziennika Zachodniego. Odnosząc się do stanowiska Muzeum Śląskiego wobec budowy 12-kondygnacyjnych apartamentowców w bezpośrednim sąsiedztwie, stwierdziła że muzeum nie dyktuje warunków deweloperowi, ale apeluje o to, by w tym miejscu był plan zagospodarowania przestrzeni.
- Apelujemy o to, aby to, co już zostało zaplanowane i jest już złożone w mieście w ramach tzw. warunków zabudowy, zostało jednak pokazane szerokiej publiczności, która ma prawo wiedzieć, co się wydarzy. To nie są warunki Muzeum Śląskiego, to zasady funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego, które jest dobrze poinformowane co się dzieje w obszarach, które go dotyczą - podkreśliła. - Jestem przeciwna, że budujemy bez planu zagospodarowania przestrzennego. Chciałabym abyśmy wszyscy wiedzieli, jakie są konsekwencje tej inwestycji, czyli żeby wszyscy jednogłośnie zgodzili się tak chcemy, by tak miasto wyglądało, albo nie zgodzili się i wyrazili swoją opinię - dodała.
Dyrektorka Muzeum Śląskiego nawiązała do dokumentu strategicznego z 2012 r., jaki pokazuje kierunki rozwoju miasta. Zgodnie z nim w miejscu Strefy Kultury powinna znaleźć się intensywna zabudową z punktowymi dominantami. Tymczasem, według szefowej Muzeum Śląskiego, plany budowy osiedla oznaczają intensywną zabudowę, która jest jedną wielką dominantą.
- W Katowicach mamy do czynienia z tarasowym ukształtowaniem terenu, dlatego apeluję o to abyśmy, przeanalizowali konsekwencje tej inwestycji dla widoku miasta, dla sylwety miasta, bo ona będzie zupełnie inna, niż jest dzisiaj - powiedziała Alicja Knast.
Odnosząc się do położonego niedaleko od Muzeum Osiedla Roździeńskiego, stwierdziła, że jest ono usytuowane nieco niżej i w żaden sposób nie wpływa ani na Muzeum, ani na Strefę Kultury.
- To założenie z lat 70., a dziś mamy XXI wiek - oceniła
Czego zatem domaga się szefowa Muzeum?
- Bardzo chciałabym, byśmy wszyscy byli świadomość tego, co się w mieście za chwilę wydarzy. Znając projekt, czuję duży ciężar odpowiedzialności, że mam wiedzę. Chciałbym, aby tę wiedzę miały inne osoby, również te którym bardzo zależy na kształcie miasta i są z nim bardzo związane. Myślę, że mają do tego prawo - wyjaśniła.
Stwierdziła, że Muzeum nagłaśnia fakt, który jest naganny - czyli brak poinformowania opinii publicznej o tym, co się dzieje w mieście i trzymania tego w wielkiej tajemnicy.
Pytana o sprawę starego gmachu Muzeum, jaki stara się przejąć miasto, przyznała, że kwestią sporu jest cena oferowana przez miasto.
- Nie jestem w stanie zaakceptować 10 mln zł, ten budynek jest wart 13,6 mln. Ta cena bierze się z aktualnego operatu geodezyjnego - podkreśliła. - Rozmowy są skomplikowane. Rozważane są możliwe warianty - wyjaśniła.
Alicja Knast zapewniła, że Muzeum współpracuje z miastem, podejmując sporo przedsięwzięć. Jednym z nich jest planowany na grudzień Szczyt Klimatyczny ONZ w Katowicach.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?