Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alstom Konstal w Chorzowie: Zwolnić? To się nie opłaca

Michał Wroński
Alstom Konstal
Alstom Konstal Lucyna Nenow
Dla blisko 400 pracowników zakładów Alstom Konstal nie będzie roboty w macierzystej firmie. Będą ją jednak mieli zapewnioną gdzie indziej. Podobnie jak powrót do starego pracodawcy

Niemal czterystu pracowników chorzowskiej fabryki Alstom Konstal dowiedziało się wczoraj, że w przyszłym roku pracy tu dla nich nie będzie. Wszyscy mają jednak otrzymać propozycje zatrudnienia poza macierzystą firmą na podobnych stanowiskach i za takie same pensje, jakie mają obecnie. Alstom gwarantuje im też powrót do siebie jak tylko produkcja ruszy tu pełną parą.

Możliwości było kilka,ale wszystkie złe

Chorzowska fabryka specjalizuje się w produkcji taboru szynowego: tramwajów, pociągów i wagonów metra. Pojazdy z Chorzowa można spotkać w Budapeszcie, Stambule, Warszawie, czy Amsterdamie. W przyszłym roku fabrykę czeka jednak dołek - część kontraktów (m.in. dla włoskich kolei, czy metra w Amsterdamie) się skończy, a nowe będą dopiero w fazie rozruchu. W tej sytuacji możliwości było kilka: wprowadzenie wymuszonego przestoju, pożegnanie się z firmą zewnętrzną od której Alstom bierze spawaczy, czy wreszcie zwolnienia grupowe wśród załogi.

- I każde z tych rozwiązań byłoby złe - stwierdza Sławomir Cyza, dyrektor personalny Alstom Konstal. Bo firma już wie, że po okresie przestoju roboty tu będzie jeszcze więcej niż dziś, a to oznacza, że znów musiałaby szukać pracowników.

- Potem trzeba by ich przeszkolić, a tymczasem szkolenie spawacza do podstawowego poziomu zajmuje 3 -4 miesiące. Do dobrego - rok. To wszystko kosztuje i zajmuje mnóstwo czasu. Gdybyśmy zwolnili tych ludzi, to odbudowywalibyśmy się przez dwa lata - twierdzi Cyza.

Teraz weźcie ich sobie, ale za dwa lata oddacie

Dlatego też władze koncernu uznały, że korzystniej będzie, pod ściśle określonymi warunkami, przekazać 370 pracowników na "zewnątrz" - 170 wróci do dyspozycji firmy Techpol, zaś 200 osobami, którym kończą się umowy terminowe ma "zaopiekować się" agencja Personnel Service. Otrzymała ona za zadanie znaleźć im pracę w innych przedsiębiorstwach za te same pieniądze i na podobnych stanowiskach tak, aby nie pracowali poniżej swych kwalifikacji i w efekcie nie stracili uprawnień. - Mają tam zostać zatrudnieni na podstawie umów na czas nieokreślony - podkreśla Radosław Banach, prezes Alstom Konstal.

Pożegnanie 370 pracowników z Alstomem ma nastąpić w drugiej połowie przyszłego roku i trwać cały rok 2016. Później koncern spróbuje ich przekonać, by wrócili oferując wszystkim na powitanie umowy na czas nieokreślony.
Zwalnia się najłatwiej, ale fachowcy są w cenie

To dobry ruch. Trzeba trzymać etaty jeśli się wie, że koniunktura wróci - komentuje dr Rafał Muster, socjolog pracy z Uniwersytetu Śląskiego. Z kolei Witold Polkowski, ekspert Pracodawców RP wskazuje, że Kodeks pracy daje też inne możliwości, by nie pozbywać się pochopnie pracowników. - Mogą oni wziąć urlop bezpłatny i w tym czasie podjąć pracę w innej firmie, a po jego zakończeniu wrócić do macierzystego zakładu. W dużych grupach kapitałowych taka możliwość jest często wykorzystywana - mówi Polkowski.

Nie dla wszystkich jest to jednak tak oczywiste. W ubiegłym roku media z lubością rozpisywały się o tym, jak to Fiat najpierw zwolnił w tyskiej fabryce ok. 1450 pracowników, a potem zatrudnił 150 osób (często pochodzących z tej pierwszej grupy), bo okazało się, że z powodu wzrostu liczby zamówień okrojona załoga nie radzi sobie z ich realizacją.

Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce w gliwickich zakładach Bumar Łabędy. Gdy pod koniec minionej dekady zbrojeniowy gigant popadł w tarapaty zwolniono tam ok. 1/4 załogi, po czym - gdy pojawiły się szanse na nowe kontrakty - zaczęto gorączkowo poszukiwać specjalistów.

Najgorzej w Bytomiu

Na koniec sierpnia bez pracy w całym województwie śląskim było 181, 5 tysiąca osób. To najmniej od października 2011 r.
Większość bezrobotnych (ponad 98,2 tysiące) stanowiły kobiety, choć ich liczba na przestrzeni ostatnich 2 lat również wyraźnie się zmniejszyła. Do zwolnień grupowych doszło w sierpniu w 21 zakładach, za ich sprawą pracę straciło blisko 200 osób.

Bez zatrudnienia wciąż pozostaje niemal co dziesiąty, zdolny do pracy, mieszkaniec woj. śląskiego. To i tak lepiej niż w pozostałych regionach Polski - średnia krajowa to 11,7 procent.
Najgorsza sytuacja na terenie woj. śląskiego od lat utrzymuje się w Bytomiu. Tam obecnie stopa bezrobocia sięga niemal 20 procent. Niewiele lepiej jest w powiecie częstochowskim (18,8 proc.). Na drugim biegunie znajduje się natomiast powiat bieruńsko-lędziński (4,6 proc), Katowice (4,9 proc.) oraz Tychy (5,1 proc.). Chorzów plasuje się mniej więcej pośrodku tego zestawienia - stopa bezrobocia na koniec sierpnia wyniosła tam 11,4 proc.

Większość bezrobotnych to osoby między 25 a 34 rokiem życia.

Stanowią u nas ponad 28 proc. zarejestrowanych w pośredniakach. Natomiast osoby powyżej 55 roku życia stanowią 16 proc. bezrobotnych.

Co sądzisz o sposobie rozwiązywania problemów zatrudnienia przez Alstom? Dyskutuj z autorem tekstu


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*Oceń swojego burmistrza i porównaj go z innymi [PLEBISCYT DZ]
*Odrażające morderstwo w Radziechowach. Studentka z Krakowa zadźgana
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*W Katowicach sala do sekcji zwłok jak w Kościach [ZDJĘCIA]

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera