To znaczy... nie byłoby żadnego Spodka, gdyby w 1959 roku jury konkursu na halę widowiskowo-sportową zamiast statku kosmicznego Jerzego Hryniewieckiego wybrało iglo. Taką koncepcję zaproponował Katowicom Julian Brzuchowski.
Z perspektywy czasu wybór wydaje się oczywisty, ale ponad pół wieku temu... Pół wieku temu nie brakowało głosów, że to właśnie projekt Brzuchowskiego jest najbardziej oryginalny. Krytyków ujmowały nie tylko kształty, ale i przeszklone fasady (z drugiej strony problem z naturalnym światłem sygnalizowano w pomyśle na Spodek) oraz generalną ideę obiektu. Wskazywano również na doświadczenie warszawskiego architekta w projektowaniu wielkich aren sportowych – prawie dekadę wcześniej spod jego ręki wyszedł nasz Stadion Śląski.
„Inż. Brzuchowski uniezależnił całkowicie przykrycie i jakby oderwał formę zewnętrzną od funkcji wewnętrznej. Na zewnątrz widać dwa przykrycia, jakby dwa osobne budynki, wewnątrz jednak znajdujemy jedną widownię, jedną arenę” – zachwycała się prasa. Jednocześnie głośno było o krytyce zwycięskiej koncepcji zespołu Hryniewieckiego – Spodkowi zarzucano astronomiczne nomen omen koszty, niefunkcjonalność, a nawet błędy w sztuce. Jak widać, nie do końca słusznie.
Co sądzisz o przedstawionej historii powstawania Spodka? Podyskutuj z autorem!
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?