Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 3:2 ZDJĘCIA KIBICÓW Pięciosetowy horror i zwycięstwo

Paulina Musialska
Paulina Musialska
W ćwierćfinale fazy play-off PlusLigi Aluron Virtu Warta Zawiercie trafiła na Cerrad Czarni Radom. Obie drużyny prezentują dość podobny poziom, a ich rywalizacja zawsze dostarcza ogromnych emocji. Podobnie było w środę, 27 marca, w hali przy ulicy Blanowskiej. Aluron Virtu Warta Zawiercie zgotował swoim kibicom pięciosetowy "horror", w którym obie drużyny stawiały na bardzo mocną zagrywkę. Skuteczniejsi okazali się zawiercianie, którzy byli wspierani niesamowicie głośnym dopingiem kibiców.

Aluron Virtu Warta Zawiercie pokonał Czarnych Radom

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Zawiercianie dominowali od początku spotkania. Mocna zagrywka okazała się kluczem do sprawienia problemów przeciwnikom. Jurajscy Rycerze dość szybko wypracowali kilkupunktową przewagę.

W połowie pierwszego seta gospodarze zaczęli mieć problem ze skończeniem pierwszego ataku, a Czarni Radom nabrali wiatru w żagle. Zaczęli odrabiać straty i w końcu doprowadzili do remisu (15:15). W drużynie gości ciężar gry wziął na siebie Michał Filip. Radomianie odskoczyli na chwilę na dwa punkty (20:18), ale wtedy na zagrywce pojawił się Alexandre Ferreira. Najpierw zanotował dwa asy serwisowe i pozwolił wyjść swojej drużynie na prowadzenie (21:20). Później swoją mocną zagrywką powodował, że rywale byli bardzo odrzuceni od siatki i mieli problem z wyprowadzeniem kontry (22:20). Radomianie obronili jednak dwie piłki setowe i doprowadzili do wyrównania (24:24). Nieprzyjemna zagrywka Norberta Hubera spowodowała, że rywale wyszli na prowadzenie (25:24) i to Czarni mieli piłkę setową. Gospodarze obronili ją i ruszyła walka "punkt za punkt". Zakończył ją skuteczny blok na Krzysztofie Rejno i z wygranej mogli cieszyć się Czarni Radom (29:27).

Na początku drugiego seta ciężar gry wziął na siebie Alexandre Ferreira. Jego dobra zagrywka i skuteczne ataki pozwoliły Jurajskim Rycerzom wyjść na trzypunktowe prowadzenie (7:4). Radomianie zdołali doprowadzić jednak do wyrównania (8:8). Gospodarze zaczęli mieć ogromne problemy ze skończeniem ataku i Czarni wyszli na dwa "oczka" przewagi (10:8). Atutem Aluron Virtu Warty Zawiercie zdecydowanie był blok, przez który przebić nie mógł się między innymi Michał Filip. Mimo to, przez długi czas sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Na prowadzeniu znajdowała się raz jedna, raz druga drużyna. W końcówce seta gospodarze dołożyli mocną zagrywkę i zaczęli budować przewagę. Wygrali do 22.

W trzecim secie świetnie spisywał się Marcin Waliński. Dzięki jego asom serwisowym Jurajscy Rycerze wyszli na trzypunktowe prowadzenie (8:5). Odpowiedzią Czarni Radom była nieprzyjemna zagrywka Tomasza Fornala. Zawiercianie mieli problem z przyjęciem, zostali odrzuceni od siatki i ich przewaga błyskawicznie stopniała (9:9). Na domiar złego w połowie partii zaczął mylić się Alexandre Ferreira i goście odskoczyli na trzy punkty (19:16). Przyjmujący Aluron Virtu zrehabilitował się za błędy i swoją zagrywką doprowadził do remisu (19:19). Czarni mogli jednak liczyć na Wojciecha Żalińskiego, który zdobył trzy "oczka" z rzędu i pozwolił wygrać swojej drużynie (25:21).

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 3:2 ZDJĘC...

Czwarta odsłona meczu była dla Aluron Virtu Warty Zawiercie bardzo ważna. Zawiercianie wyszli bardzo zmotywowani, aby doprowadzić do wyrównania rezultatu. Na zagrywce i w ataku nie do zatrzymania był Mateusz Malinowski. Radomianie mieli kłopoty z przyjęciem. Trener Czarnych Radom szybko wykorzystał dwie przerwy, ale nie przyniosły one poprawy gry.Punktowali Mateusz Malinowski i Alexandre Ferreira. Punkty zdobywał także Marcin Waliński. Zawiercianie rozbili Czarnych Radom do 17.

Tie-break to ogromne emocje. Gdy na zagrywce pojawił się Alexandre Ferreira, Czarni zaczęli mieć kłopoty. Przewaga Aluron Virtu Warty Zawiercie wzrosła do trzech punktów (5:2). Zaliczkę utrzymali do zmiany stron. Wtedy coś zacięło się w grze zawiercian i ich rywale zdołali doprowadzić do wyrównania (9:9). Duża w tym zasługa Alena Pajenka i Tomasza Fornala. Remis podziałał na Jurajskich Rycerzy jak "zimny prysznic" i udało im się uspokoić grę. Znowu zaczął funkcjonować blok oraz mocna zagrywka. Seta zakończył atomowy atak Marcina Walińskiego (15:13) i to zawiercianie cieszyli się z wygranej w meczu 3:2. MVP spotkania został Alexandre Ferreira.

To jednak nie koniec rywalizacji w ćwierćfinałach fazy play-off. Na Aluron Virtu Wartę Zawiercie czeka teraz spotkanie rewanżowe. Zostanie rozegrane w niedzielę, 31 marca, w Radomiu.

Aluron Virtu Warta Zawiercie - Cerrad Czarni Radom 3:2 (27:29, 25:22, 21:25, 25:17, 15:13)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski

Robert Lewandowski o meczu Polska - Łotwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo