Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Duda 6 lat temu w Dąbrowie Górniczej: "Górnictwa trzeba bronić". Dziś opóźnia się podpisanie umowy społecznej likwidującej górnictwo

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Andrzej Duda w Dąbrowie Górniczej w 2015 roku.
Andrzej Duda w Dąbrowie Górniczej w 2015 roku. Piotr Sobierajski
Nie wolno pozwolić na likwidację kopalń. Nie wolno dłużej godzić się z polityką europejską, która zmierza w kierunku dekarbonizacji, czyli w kierunku sprzecznym ze strategicznym, długoletnim interesem Rzeczypospolitej – powiedział prezydent Andrzej Duda. Nie dziś. Powiedział to dokładnie 6 lat temu w Dąbrowie Górniczej, w trakcie kampanii wyborczej. Przypominamy przy okazji oczekiwania na podpisanie umowy społecznej, która górnictwo zlikwiduje.

15 maja 2015 roku Andrzej Duda, sensacyjny pogromca Bronisława Komorowskiego w pierwszej turze wyborów prezydenckich spotkał się ze swoimi sympatykami w Dąbrowie Górniczej. Pod Pałacem Kultury Zagłębia witała go rzesza ludzi, której mówił m.in. o konieczności budowania silnej pozycji w Unii Europejskiej. Atakował też Komorowskiego: „Zachowuje się jakby był prezydentem rządzącej partii, a nie ludzi, którzy go wybrali”.

Przede wszystkim, Duda bardzo stanowczo wypowiadał się na temat górnictwa. I jego przyszłości, głównie na Śląsku, bo w Zagłębiu ostatnią kopalnię zlikwidowano kilka lat wcześniej.

- Słyszę, że polskie kopalnie są nierentowne, że trzeba je zlikwidować. Te kopalnie węgla kamiennego przynoszą do budżetu 7 mld zł rocznie. Z kolei sektor bankowy – 4 mld zł, choć płacimy najwyższe opłaty w Europie. Czy to jest mądra gospodarka? Górnictwo trzeba unowocześniać i trzeba go bronić. I to jest zadanie prezydenta Rzeczypospolitej – podkreślał przyszły prezydent.

6 lat temu Duda zapewniał w Dąbrowie Górniczej: „Nie wolno pozwolić na likwidację kopalń, nie wolno pozwolić na likwidację kolejnych miejsc pracy. Nie wolno dłużej godzić się z polityką europejską, która zmierza w kierunku dekarbonizacji, czyli w kierunku sprzecznym ze strategicznym, długoletnim interesem Rzeczypospolitej. Bo to my mamy 90 procent europejskich zasobów węgla. Węgla mamy na 200 lat i to jest surowiec, który dziś gwarantuje nam suwerenność. Nie mamy prawa, by ten surowiec zostawić, bo to kwestia być albo nie być polskiego państwa. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości”.

Nie przeocz

Umowa społeczna uzgodniona przez rząd i związki zawodowe zakłada, że węgiel energetyczny będzie wydobywany na Śląsku jeszcze przez 28 lat. Proces likwidacji kopalń został rozpisany do 2049 roku, w tym czasie wydobycie ma być subsydiowane z budżetu państwa. Prezydent Andrzej Duda nie zabierał głosu na ten temat w trakcie negocjowania umowy, ani też podczas zeszłorocznego strajku w górnictwie, który obietnica umowy zakończyła.

Dokument, który parafowano 28 kwietnia, miał być podpisany z udziałem premiera oraz ministrów: klimatu i aktywów państwowych. Pod sam koniec kwietnia związkowcy szacowali, że do oficjalnej finalizacji wielomiesięcznych negocjacji dojdzie pomiędzy 10 a 14 maja. W Katowicach.

- Nie znamy żadnego terminu. Czekamy – mówi Wacław Czerkawski, przewodniczący rady OPZZ woj. śląskiego.

Jeszcze w maju przedstawiciele rządu mieli wybrać się do Brukseli, by rozpocząć proces prenotyfikacji umowy w Komisji Europejskiej. Zgoda KE, przede wszystkim na dopłacanie do wydobycia węgla z budżetu państwa do 2049 roku, jest najważniejszym warunkiem wejścia w życie tego dokumentu.

Zobacz koniecznie

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo