Andrzej Gołota na ringu po raz ostatni?
ZOBACZ FOTORELACJĘ Z GALI BOKSERSKIEJ:
POŻEGNALNA WALKA ANDRZEJA GOŁOTY
Nie w nowojorskiej Madison Square Garden, a w Hali Sportowej Częstochowa. Nie w walce o pas mistrza świata najcięższej kategorii wagowej, ale w pokazowej, niepunktowanej, zaledwie czterorundowej potyczce. Tak zakończyła się kariera Andrzeja Gołoty, boksera wybitnego, ale sportowo niespełnionego. Pięściarza, który przez wiele lat dawał Polakom nadzieję na mistrzowski pas, przysparzając emocji, zarówno tych najsłodszych, jak i tych pełnych goryczy.
ZOBACZ WIĘCEJ:
ANDRZEJ GOŁOTA ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ. SYLWETKA ANDRZEJA GOŁOTY
W historii polskiej boksu byli i są pięściarze, którzy mogą się pochwalić większymi osiągnięciami niż "Andrew". Ale żaden z nich nie był tak blisko samego szczytu i żaden z nich nie spadał z niego tuż przed jego osiągnięciem w tak spektakularny sposób.
ZOBACZ KONIECZNIE:
ANDRZEJ GOŁOTA ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ NA FIGHT NIGH T W CZĘSTOCHOWIE [WIDEO]
W jego karierze było niemal wszystko. Przegrane za dyskwalifikację za ciosy poniżej pasa walki z Riddickiem Bowem, w których Polak był bezdyskusyjnie lepszy. Były superszybkie porażki z Lenoksem Lewisem i Lamonem Brewstetem, ale były i znakomite starcia z Chrisem Byrdem i Johnem Ruizem, w których werdykty zdaniem znawców były dla Gołoty niesprawiedliwe.
Jego kariera boksera dobiegła końca w Częstochowie. Możliwość 4-rudnowej, niepunktowanej walki pokazowej stworzył Gołocie, jego przyjaciel Marcin Najman, który wielokrotnie zapraszał wcześniej Andrzeja do Częstochowy przy okazji innych wydarzeń. W końcu padł pomysł, aby Gołota stoczył pod Jasną Górą swoją pożegnalną walkę.
Jego ostatnie starcie okazało się magnesem, który przyciągnął na trybuny częstochowskiej hali ogromną rzeszę jego sympatyków z całego kraju. Wśród publiczności byli m.in. Ewa Minge, Weronika Marczuk i Włodzimierz Szaranowicz.
Kibice oddali hołd Gołocie w znakomity sposób. Przez cały pojedynek, który trwał cztery rundy głośno dopingowali i dziękowali za wszystkie piękne emocje, jakie bokser serwował przez kilkadziesiąt lat swojej kariery. "Andrew" odpłacił się natomiast bardzo dobrą postawą w ringu i kilkukrotnie przypomniał o swoich umiejętnościach. Nicholson, którego poczynaniami z narożnika dyrygował Oliver McCall nie pozostawał dłużny i na częstochowskim ringu momentami pachniało boksem najwyższej światowej klasy. I choć była to tylko walka pokazowa dostarczyła ogromnych emocji.
Po ostatnim gongu częstochowscy kibice odśpiewali Andrzejowi głośne "Sto lat", a bokserowi przekazano również okolicznościowy tort. - Było naprawdę super. Dziękuję wszystkim kibicom. Złapałem trochę oddechu. Lepiej się czuję.
Częstochowa sprawdziła się, jeśli chodzi o boks - mówił na gorąco Andrzej Gołota, który żartował, że gdyby walki w boksie zawodowym trwały cztery rundy, to byłbym mistrzem świata. Polska legenda boksu doceniała również klasę Nicholsona, twierdząc, że Amerykanin znakomicie się bronił. Rywal Polaka schodził z ringu zadowolony, bo tym razem uniknął lania od Polaka. 18 lat temu sędziowie przerwali ich walkę po 8. rundzie w obawie o zdrowie Amerykanina. Andrzej Gołota twierdzi, że jego kariera definitywnie dobiegła końca, choć niektórzy spekulują, że może jeszcze się skusi i wejdzie do ringu. Dla "Andrew" lepszym rozwiązaniem byłaby filmowa ekranizacja jego kariery lub biografia, bo w boksie nie było wielu tak barwnych pięściarzy, którzy stawaliby się inspiracją dla poetów.
*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?