Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Lipski: Żył pięknie, więc zacne pozostawił wspomnienia

Adam Daszewski
Mikołaj Suchan
To już tyle czasu minęło? Nie, to było wczoraj. Odprowadziłem Hanię i Andrzeja do furtki i wyszliśmy na pustą osiedlową uliczkę. Hania ruszyła do samochodu. Andrzej nagle odwrócił się i jeszcze raz mocno uścisnął moją rękę.

- Będę walczył, obiecuję ci, że będę walczył - powiedział bez patosu, ale z tą całą pogodą, która zawsze Mu towarzyszyła.

Wtedy już wiedział. Wiedzieliśmy wszyscy, ale wszyscy byliśmy dobrej myśli.

Słowa dotrzymał. Nie poddawał się, ani przez chwilę. Było dobrze i coraz lepiej. Wrócił do domu. Przygotowywał się do powrotu na scenę. Miał zacząć próby, nagle pojawiły się kłopoty z chodzeniem. To miał być nerw uszkodzony podczas naświetlań... Było inaczej...
Nie wiem, gdzie i kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy. Za kulisami zabrzańskiego teatru? A może w mieszkaniu moich rodziców? To mój Ojciec, wówczas dyrektor Teatru Nowego, namówił młodego absolwenta krakowskiej szkoły, żeby przyszedł do Zabrza. Nie wiem, czy był to najważniejszy argument, ale po latach Andrzej opowiadał mi, że zapamiętał z tej rozmowy obietnicę: "U mnie będzie pan GRAŁ".

No i grał. I to jak. Od pierwszej roli okazało się, że to talent najwyższej próby. Błyskawicznie zdobył serca publiczności#i... pewnej znakomitej aktorki Teatru Nowego.

Hania i Andrzej. Cóż za wspaniała para. Na scenie i w życiu. Taka może trochę niemodna. Bo oni po prostu bardzo się kochali. W dniu pierwszym, tak jak w ostatnim.

Podobno wiele szczęśliwych związków opiera się na tym, że zapracowane małżeństwa spotykają się, tak naprawdę, podczas niektórych weekendów. A oni byli ze sobą cały czas. Zawsze nieodmiennie szczęśliwi. W emocjach sceny, w ciężkiej rwącej nerwy pracy, w domu i... podczas zwiedzania świata.

Podróże były Jego wielką pasją. Zawsze był do wypraw wspaniale przygotowany. Dlatego widział więcej niż inni. I dlatego potrafił o swoich przeżyciach wspaniale opowiadać. Kawał świata zwiedziłem z Tobą Andrzeju, oglądając odbitki, slajdy, a potem zdjęcia w komputerze. To były naprawdę wspaniałe wycieczki.

Ale oczywiście najważniejszy był teatr. I proszę nie traktować tego jako pasującej do sytuacji formułki. Nie, teatr naprawdę był najważniejszy. I oczywiście Hania, ale ona była wszak częścią teatru.

To nie znaczy, że w życiu grał. Nigdy. Był szczery i prawdziwy aż do bólu. Nie za bardzo pomagało to w karierze, ale zawsze pozostawał sobą. W chwilach dobrych i złych.

I jeszcze jedno, bez tego obraz Andrzeja byłby niepełny. Ogromnie był wrażliwy, pełen emocji, łatwo Go było zranić. Ale dzięki temu żył pełnią życia. Czuł całym sobą każdą premierę, każdą rolę, każdy dzień w swoich ukochanych Tatrach, każdą radość przyjaciół. I jeśli w tych emocjach czasem troszkę zaszkliły się oczy, wcale się tego nie wstydził.

Dla mnie prawdziwie wielki aktor rodzi się zawsze na scenie. I trwa dopóty, dopóki w zbiorowej pamięci widowni pozostaje jego obraz i echa doznanych wzruszeń.

Dlatego żył będziesz Andrzeju długo, bardzo długo...

Andrzej Lipski urodził się 22 września 1950 roku w Tarnowskich Górach. Zmarł w Wielki Piątek, 29 marca 2013 r. W roku 1973 ukończył krakowską PWST i związał się z Teatrem Nowym w Zabrzu, gdzie pracował przez ponad 30 lat, z czego przez dekadę jako dyrektor tej placówki. Występował też na scenach Sosnowca i Katowic. Był laureatem trzech Złotych Masek i Nagrody Ministra Kultury i Sztuki oraz Zarządu Głównego ZASP.



*Nietypowe zjawisko! Tatry, Babia i inne góry widziane z Katowic i Sosnowca [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Klubowa Mapa Województwa Śląskiego już działa! [ZOBACZ, GDZIE SIĘ BAWIĆ]
*KATOWICE, SOSNOWIEC, BĘDZIN i CZELADŹ Z LOTU PTAKA [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Zakaz palenia węglem w piecach: Ile to będzie nas kosztowało? [SZOKUJĄCE WNIOSKI]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!