Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ankieterzy Głównego Urzędu Statystycznego pukają do drzwi i pytają o pieniądze. Trzeba ich wpuścić?

Katarzyna Domagała-Szymonek
Tak wygląda wzór dokumentu, którym musi się okazać każdy ankieter GUS. Sprawdźcie, nim wpuścicie obcego do domu
Tak wygląda wzór dokumentu, którym musi się okazać każdy ankieter GUS. Sprawdźcie, nim wpuścicie obcego do domu 123RF
Główny Urząd Statystyczny prowadzi badania w woj. śląskim. Nie mamy obowiązku wpuszczać ankietera, ale GUS zachęca. Dzięki odpowiedziom dowiemy się, jak żyje statystyczny Polak.

Ankieterzy Głównego Urzędu Statystycznego będą pukać do naszych drzwi. Do końca roku odwiedzą co najmniej 27 442 domostwa w województwie śląskim. U niektórych mieszkańców pojawią się kilka razy. Zadadzą wiele pytań, nieraz niewygodnych: ile zarabiamy albo czy wystarcza nam do pierwszego. Pamiętajmy, że nie musimy odpowiadać - udział w badaniach jest dobrowolny. Ale GUS zachęca do współpracy, bo nasze odpowiedzi pomogą w stworzeniu najnowszego portretu statystycznego Polaka.

Trzy badania

Obecnie w Śląskiem GUS prowadzi trzy różne badania: budżetów gospodarstw domowych, kondycji gospodarstw domowych i aktywności ekonomicznej ludności. Pyta w nich głównie o domowe finanse i o wszystko, co się z nimi wiąże, np. czy mamy pracę, jak oceniamy nasz status finansowy, na co dokładnie wydajemy pieniądze (biorący udział w badaniu budżetu w specjalnej książeczce uczestnicy będą wpisywać każdy, nawet najdrobniejszy wydatek).

Jak przypomina Dorota Gwóźdź, kierownik wydziału badań ankietowych Urzędu Statystycznego w Katowicach, udział w badaniu jest dobrowolny. Odmowa ankieterowi nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami.

- Jednak my staramy się przekonywać do udziału w badaniu. Kiedy wytłumaczymy do czego posłużą wyniki, zazwyczaj udaje się wypełnić ankietę - mówi.

Z naszych odpowiedzi powstaje zmieniający się obraz statystycznego Kowalskiego. Po zebraniu ich i przeanalizowaniu przez statystyków, poznajmy wysokość średnich krajowych pensji, dowiemy się ilu Polaków żyje w biedzie, ilu poprawiła się stopa życiowa, co kupujemy. - Zależy nam na szczerych i dokładnych odpowiedziach, bo tylko wtedy uda nam się stworzyć wiarygodny obraz statystycznego Polaka - tłumaczy Dorota Gwóźdź.

Osoby, które zostaną poproszone o udzielenie odpowiedzi, od początku do końca pozostają anonimowe. Ankieter przychodzi pod wskazany adres, nie do konkretnej rodziny. Mimo to ich praca nie należy do najłatwiejszych.

Coraz więcej odmów

Reakcje naszych respondentów są bardzo różne. Zmieniły się w ciągu ostatnich lat. Z roku na rok jest coraz trudniej namówić kogoś do udziału w badaniu - przyznaje Dorota Gwóźdź.

Dodaje, że kiedyś rozmówcy zapraszali ankieterów do domu, proponowali kawę, ciastko. Dziś może 2-3 proc. wszystkich badań odbywa się w taki sposób. Reszta przeprowadzana jest przez płot lub na klatce schodowej. Ale to i tak dobrze, że w ogóle jest.
- Zdarza się, że respondenci nie pozwolą ankieterowi dojść do słowa. Na wszystko od razu mówią „nie”. Nie interesuje ich, że rozmawiają z pracownikiem urzędu, który pokazuje legitymację i upoważnienie do przeprowadzenia badania - przyznaje Gwóźdź. Dodaje, że ankieterom coraz trudniej dostać się też do typowanego mieszkania. Przeszkodą są, np. ochroniarze w zamkniętych osiedlach i czytniki przy wejściu, do których koniecznych jest kod. Jest też więcej telefonów z prośbą o wykreślenie nazwiska z bazy adresów.

- Nie jesteśmy w stanie tego zrobić, bo adresy, pod które mają się udać ankieterzy, losowane są z Urzędowego Rejestru Podziału Terytorialnego Kraju, gdzie znajdują się wszystkie adresy w kraju - wyjaśnia pani kierownik.

Jak sprawdzić ankietera

Osoby, które będą prosiły o wypełnienie ankiety, powinny mieć przy sobie aktualną legitymację ze zdjęciem, podpisaną imieniem, nazwiskiem, nazwą urzędu oraz opieczętowaną trzema pieczęciami. Oprócz legitymacji każdy ankieter ma mieć pisemne upoważnienie do prowadzenia badania - tego konkretnego, gdzie będzie zadawał pytania. W treści upoważnienia znajdziemy informację o terenie i okresie prowadzenia badania.

Jeśli mimo przedstawienia stosownych dokumentów nadal będziemy chcieli zweryfikować tożsamość ankietera, możemy to zrobić, kontaktując się bezpośrednio z katowickim US. Informacje otrzymamy dzwoniąc pod numer 32 779 12 91 (telefon odbierze Dorota Gwóźdź) lub 695 255 244, albo pisząc na mejlad.gwozdz@ stat.gov.pl.

Nikt nas nie uczy zaufania do innych

Rozmowa z dr Teresą Sikorą, psychologiem z Zakładu Psychologii Zdrowia i Jakości Życia Uniwersytetu Śląskiego.

Kiedyś zaproszenie na kawę, miła rozmowa przy stole. Dzisiaj dobrze, jeśli rozmówcy odpowiedzą na pytania ankietera przez płot. Skąd ta zmiana?
Żyjemy w innym świecie niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Kiedyś grupy społeczne tworzyły się w realnym świecie. Ludzie wiedzieli jak się zachowywać w stosunku do drugiej osoby. Dziś grupy powstają w internecie. Pewnie łatwiej byłoby uzyskać ankieterowi odpowiedzi, gdyby napisał do rozmówców wiadomość na portalu społecznościowym.

Nawet świadomość, że badanie jest w pełni anonimowe nie zachęca do poświęcenia czasu?
Zewsząd bombardowani jesteśmy informacjami, że czas to pieniądz. A w jaki sposób udział w badaniu przekłada się na naszą korzyść? Nijak. Anonimowość nie ma tu znaczenia. Zresztą badania psychologów pokazują brak zaufania w społeczeństwie. Nawet jeśli ankieter o czymś nas zapewnia, to my mu nie wierzymy.

Rozm.: Katarzyna Domagała


*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ankieterzy Głównego Urzędu Statystycznego pukają do drzwi i pytają o pieniądze. Trzeba ich wpuścić? - Dziennik Zachodni