Anna Bijak to 5-krotna mistrzyni Polski we wrotkarstwie. Dziś ma swoje święto, bo na co dzień uczy języka angielskiego w I LO

Największe osiągnięcia mieszkanki Dąbrowy Górniczej to utrzymanie przez pięć sezonów z rzędu tytułu Mistrza Polski w maratonie długodystansowym, czyli wspomnianych 42 km w swojej kategorii wiekowej. Sukcesy to również pierwsze miejsce w maratonach w Ostrawie, zaliczanych do Pucharu Świata, w 2018 roku drugie miejsce, w 2019 pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej. Do tej pory wzięła udział w około 50 wyścigach, maratonach, półmaratonach krótkich, biegach z czego w ponad 30 zajmowała medalowe miejsca. Pewnie będziecie trochę zaskoczeni, kiedy dowiecie się, kiedy rozpoczęła się przygoda Anny z rolkami i tym sportem, ale jak widać na jej przykładzie – niemożliwe nie istnieje!

- Moja przygoda z rolkami zaczęła się po trzydziestce, kiedy jazdy na nich zaczęły uczyć się moje córki. W pewnym momencie stwierdziłam, że nie będę przecież cały czas biegać za nimi i postanowiłam, że też mogę spróbować. I takie właśnie były początki – mówi 45-letnia dziś Anna Bijak.

- Ten sport sprawił, że poczułam dużą dawkę energii, bardzo mi się to spodobało. A takie prawdziwe zauroczenie tym sportem miało miejsce, kiedy wstąpiłam do Silesia Skating Tempish Team, gdzie pojawiły się zajęcia z trenerem. Tutaj naprawdę ta przygoda nabrała rozpędu. W wieku 35 lat założyłam niski but i zaczęłam profesjonalnie trenować. A po czterech latach ciężkiej pracy stanęłam na pudle, zdobywając pierwsze mistrzostwo Polski – dodaje.

Jak podkreśla dąbrowianka te wszystkie sukcesy to właśnie wynik świetnej współpracy z trenerem Aleksandrem Miliszewskim, ale również z członkami całego teamu.

- Z Mateuszem najczęściej trenuję szybkość, bo jest jednym z najlepszych naszych zawodników, technikę poprawia u mnie Tomek, a energii dodają mi moje kochane dziewczyny Jagoda Kamila i dwie Kaśki, Dorota i Martyna. Martyna była i jest moją idolką i to ona motywowała mnie bardzo na tej niezwykłej drodze do pierwszego Mistrzostwa Polski. No i oczywiście Wojtek z niemożliwie ogromnymi pokładami niepoprawnie pozytywnej energii, która stawia na nogi cały zespół – podkreśla Anna Bijak. - Niewiele osób wie, że odbywają się maratony na rolkach. A jest ich sporo w kraju i za granicą. Osobiście byłam na trzech w Berlinie i dwóch w Ostrawie, ale są też w innych państwach. Mój najszybciej przejechany maraton to Gorlice z czasem 1:18 w 2019 roku, więc to średnia prędkość około 30 kilometrów na godzinę – mówi dąbrowska zawodniczka.

Podkreśla, że to co robi, to pasja, a nie zawodowe zajmowanie się wrotkarstwem, ale by osiągnąć sukces trzeba się trochę poświęcić. - Tak, mam za sobą kilka diet. Kilka rodzajów różnych treningów a treningi crossfitowe mam dziś ze swoim byłym uczniem, który zajmuje się tym na co dzień, ma swoją siłownię i jest dziś dorosłym człowiekiem. Do uzupełniających treningów weszły także treningi na szosie. Trenujemy też na hali w Łagiszy – przyznaje dąbrowianka.

W rywalizacji na mistrzowskim szczeblu w Polsce startują amatorzy i profesjonaliści, głównie łyżwiarze. To np. Aleksandra Goss, wielokrotna mistrzyni Polski w kategorii open, czy Luiza Złotkowska. - Takie ikony sportu też z nami startują. Maratony to biegi, przez około 40 kilometrów to głównie współpraca, bo jeździmy w tak zwanych pociągach. Wymieniamy się pozycjami, raz ktoś prowadzi, potem następuje zmiana. Na ostatnich dwóch kilometrach rozpoczyna się natomiast to wielkie ściganie. Walka trwa do ostatnich metrów przed metą. Tam każdy jest dopiero w stanie pokazać, co potrafi po przejechaniu tych 40 kilometrów – tłumaczy Anna Bijak.

A co ze sprzętem? Czy to drogi sport? Okazuje się, że jeśli chcemy bardziej profesjonalnie zająć się jazdą na rolkach, to same kółka kosztują od 500 a 1000 zł, szyna podobnie. Buty można kupić w cenie od 500 zł do kilku tysięcy. - Są też tak zwane buty customy, wykonywane z odlewu ze stopy. To już absolutny top. Są bardzo drogie, robione w Hiszpanii, ale w naszym kraju także. Istotny jest też kask. Ostatni pojawiły się takie, które odpowiednio nazwijmy to ustawiają się podczas upadku. Tutaj także ceny wahają się od 500 do około 1500 złotych – wylicza dąbrowianka.

Jak przyznaje w pewnym momencie pojawia się pytanie, co człowiek może jeszcze z siebie dać, co przyniesie mu życie?

- Ta aktywność bardzo mi pomaga. Kiedy spędzam w szkole dużo czasu z uczniami, to właśnie dzięki rolkom cały czas jestem pełna energii. Z przyjemnością wstaję rano, idę do szkoły. Moich uczniów też to bardzo interesuje. Dlaczego to robię, po co, jak udało się osiągnąć sukces. To trochę inny obszar współpracy z młodymi ludźmi. Złamany jest dzięki temu stereotyp nauczyciela niedostępnego, będącego tylko na piedestale. A przecież w sporcie raz jest sukces, raz porażka, są upadki. Też się tego uczymy – podkreśla anglistka.

Uczniowie doceniają klasę swojej nauczycielki, a do tego chętnie dzielą z nią zamiłowanie do aktywności i sportu. Spotkaliśmy ich w środę 14 października w Skate Roomie w dąbrowskiej dzielnicy Gołonóg, gdzie towarzyszyli swojej nauczycielce w nagraniu programu telewizyjnego.

- Pani Ania jest nauczycielem pełnym pasji, stara się zawsze nas zrozumieć. Lekcje z nią to prawdziwa przyjemność. Nie ma na nich schematów, kiedy jest na to czas możemy luźno porozmawiać i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Chciałbym, żeby takich nauczycieli było więcej - podkreśla Łukasz Majewski z klasy II d w I LO im. Waleriana Łukasińskiego w Dąbrowie Górniczej. - Pani Ania z pasją i zaangażowaniem opowiada o jeździe na rolkach i stara się nas przekonać, byśmy spróbowali swoich sił. I myśle, że jej się to doskonale udaje – dodaje.

Obecny sezon został sparaliżowany przez pandemię koronawirusa, ale dąbrowianka ma nadzieję, że wkrótce zacznie wracać na swoje normalne tory.

- Sami nie wiemy za bardzo, czego możemy się spodziewać. Rozpoczynają się treningi do sezonu jesienno-zimowego, bardziej intensywne przygotowania. Trzeba dbać o formę. Miejmy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli znów rywalizować, że znów pojawią się kibice, znów wszystko będzie wyglądało jak dawniej – podkreśla Anna Bijak.

Sukcesy dąbrowianki dostrzeżone zostały przez miasto. Była bohaterką jednego z odcinków akcji #DębowyDuch, podczas której prezentowani byli w ramach miniserialu "W zdrowym ciele dębowy duch"! aktywni, uwielbiający sport mieszkańcy Dąbrowy Górniczej.