Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Bojda, fotografka ze Świętochłowic opowiada o trudnej sytuacji w branży fotograficznej w czasie epidemii koronawirusa ROZMOWA

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Anna Bojda to fotografka ze Świętochłowic. Jej portrety dzieci czy kobiet w ciąży można było zobaczyć na wernisażach m.in. w kompleksie Wież KWK Polska w Świętochłowicach
Anna Bojda to fotografka ze Świętochłowic. Jej portrety dzieci czy kobiet w ciąży można było zobaczyć na wernisażach m.in. w kompleksie Wież KWK Polska w Świętochłowicach Anna Bojda
Anna Bojda, fotografka ze Świętochłowic opowiada o trudnej sytuacji w branży fotograficznej w czasie epidemii koronawirusa. Czas pandemii i związane z tym restrykcje w kraju utrudniają działalność wielu przedsiębiorcom - małym i dużym firmom. Trudna sytuacja jest także w branży fotograficznej. Znana fotografka ze Świętochłowic - Anna Bojda - opowiada, jak ona znosi czas epidemii i jak ta cała sytuacja wpłynęła na jej działalność.

Epidemia wystawia na próbę branżę fotograficzną. Anna Bojda to znana fotografka ze Świetochłowic

Anna Bojda to znana fotografka ze Świętochłowic. Jej fotografie można było zobaczyć na wernisażahch m.in. w kompleksie Wież KWK Polska w Świętochłowicach. Anna Bojda, świętochłowiczanka zajmuje się na co dzień fotografią studyjną oraz plenerową. Wykonuje sesje noworodkowe, dziecięce, ciążowe, rodzinne, kobiece, wizerunkowe i m.in. sesje narzeczeńskie.

Przypomnijmy, że Anna Bojda profesjonalną fotografią zajmuje się już ponad 14 lat. Gdy sama zaszła w ciążę i została mamą, zrozumiała, że fotografia rodzinna jest jej najbliższa. Dużą inspiracją była także jej córeczka Alicja. Na zdjęciach Anny Bojdy podkreślona jest kobiecość modelek. Fotografka niejednokrotnie pokazała, że kobiety w ciąży też mogą być seksowne i czuć się pięknie.

Teraz trudne chwile przed fotografką. Epidemia koronawirusa w Polsce wystawiła na próbę nie jeden biznes. Zamknięte są salony fryzjerskie czy kosmetyczne. Trudna sytuacja jest też w branży fotograficznej. Odpadły wszystkie portretowe zdjęcia. Teoretycznie można je wykonywać, ale w trosce o zdrowie własne i innych - nie powinno się tego robić. Odpadają także wszelkie zdjęcia w trakcie uroczystości weselnych czy komunijnych. Ludzie przekładają swoje śluby, niektórzy rezygnują z zamówionych wcześniej fotografów.

Fotografie Anny Bojdy, które można zobaczyć na wystawie w Wieżach KWK Polska w Świętochłowicach do 7 listopada

Nostalgiczne portrety dzieci w śląskim pejzażu na fotografia...

Anna Bojda o fotografii w czasach epidemii koronawirusa

Anna Bojda opowiedziała nam, jak ona znosi epidemię koronawirusa, jaki wpływ ma ona na branżę fotograficzną oraz jak widzi przyszłość swojego biznesu. Przeczytajcie rozmowę z fotografką ze Świętochłowic.

Twoja fotografia to przede wszystkim ludzie - dzieci, kobiety, rodziny. Czy w trakcie pandemii koronawirusa możesz wykonywać swoją pracę?
Przed pandemią koronawirusa zajmowałam się fotografią rodzinną oraz kobiecą. Wykonuję również zdjęcia biznesowe. Teraz większa część mojej pracy została zatrzymana. Oczywiście fotograf, jako nasza praca, nie został oficjalnie zamknięty - tak jak fryzjerzy i kosmetyczki, ale sprawą oczywistą jest to, że nie możemy spotykać się z ludźmi na sesjach, w studio czy w plenerze.

Na szczęście mam jeszcze pracę "home office". W domu obrabiam zdjęcia z sesji, które udało mi się wykonać do rozpoczęcia akcji „Zostań w Domu”. Dzisiaj nie muszę zawiesić swojej działalności, bo mam to szczęście, że pracuję zdalnie. Obróbka, marketing, tworzenie nowej strony - to też jeszcze nasza – fotografów - niewidoczna praca, ale ona nie daje już możliwości zarobków.

A co z sesjami?
Ludzie zaczęli odmawiać wizyty, kiedy ruszyła akcja „Zostań w Domu”, czyli około 12 marca. Sama chcąc zachować się odpowiedzialnie odwołałam wszystkie sesje zaplanowane na weekend, a był to weekend maratonów świątecznych, więc straciłam bardzo dużo. Od tamtego czasu pracuje tylko w domu przy komputerze.

Czy fotograf może liczyć na jakoś pomóc, by jego biznes przetrwał?
Moje koszty związane z prowadzeniem działalności i stacjonarnego studia to około 2500 zł miesięcznie. W telewizji dużo mówiono o tym, jak rząd będzie pomagał mikroprzedsiębiorcom w tym trudnym czasie. Szczęście jest, gdy ktoś zakwalifikuje się na zwolnienia z płacenia składek ZUS. Ponadto, w moim mieście – Świętochłowicach – jest duża pomoc dla przedsiębiorców ze strony władz miasta. Prezydent zniósł czynsze za lokale wynajmowane od miasta oraz zwraca się również z prośbą do administracji i prywatnych właścicieli budynków o możliwość zawieszenia spłat czynszu. A to duża pomoc dla każdego przedsiębiorcy. Dla mnie to dobra opcja, ale przecież będzie trzeba to odpracować. A jeszcze przecież są naturalne opłaty związane z życiem codziennym. Miasto również uruchomiło pożyczki z bardzo niskim oprocentowaniem - myślę, że to bardzo dobre wyjście dla osób, które muszą płacić nadal czynsze za lokal, który wynajmują od prywatnego właściciela.

Jak emocjonalnie to znosisz wszystko? W końcu pandemia wpływa nie tylko na gospodarkę, ale także codzienne życie nas wszystkich.
Emocjonalnie znoszę pandemię dobrze - początki były trudne - naprawdę się bałam o rodzinę, a najbardziej o rodziców. Martwiłam się też, że nie będę miała do czego wracać ponieważ ludzie nie będą mieć pieniędzy, na takie rzeczy jak sesja zdjęciowa. Otrzymałam jednak ogromne wsparcie od klientów, znajomych, rodziny, że na pewno wrócą! Umówiliśmy się nawet, że sesje wielkanocne zrobimy nawet w sierpniu. To jest bardzo budujące! Klienci wysyłają mi zdjęcia, jak sami oglądają zdjęcia z naszych sesji. To sprawia, że widzę jak uchwycenie tego danego momentu jest ważne. To wspomnienia, sentyment i ta jedna chwila chwycona na zdjęciu.

Jak widzisz te nadchodzące miesiące?
Jestem optymistką. Wierze, ze będzie dobrze. Powtarzam to też moim znajomym, którzy prowadzą przedsiębiorstwa i bardzo się martwią o swoja przyszłość. Ja nie oglądam już telewizji, nie czytam newsów. Skupiam się na swojej pracy tu i teraz; tak jak mogę najlepiej - czyli doszkalam się, wprowadzam opcje zakupów starych zdjęć w niższych cenach. Klienci, aby wspierać lokalne przedsiębiorstwa kupują bony na usługi. To duże wsparcie dla branży fotograficznej. U mnie taki bon ważny jest rok albo i dłużej, jeśli sytuacja będzie tego wymagać. To naprawdę ogromne wsparcie dla nas, aby poradzić sobie z opłatami i mieć za co żyć. Ogromnym wsparciem jest również lajkowanie zdjęć, które fotograf wrzuca na swoje socjal media i udostępnianie ich. Dlaczego? Ponieważ zasięgi obecnie są słabe, a reklama jest potrzebna właśnie po to, żebyśmy mogli do czego wrócić, gdy epidemia się już zakończy.

Rozmawiała: Olga Krzyżyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera