Twórczość tej wybitnej piosenkarki, znanej wówczas w całej Europie, święci dziś tryumfy za sprawą telewizyjnego serialu, który w każdy piątek ogląda już w TVP 1 ponad 7 mln widzów.
W 1971 roku Anna German wystąpiła w Katowicach na wielkim koncercie z okazji 50-lecia III Powstania Śląskiego, inaugurującym oddanie do użytku największej w Polsce hali widowiskowo-sportowej, czyli katowickiego Spodka. 8 maja 1971 roku oklaskiwało ją 12 tysięcy widzów.
Rok wcześniej powróciła na scenę po tym, jak w 1967 roku uległa wypadkowi samochodowemu we Włoszech. Już na próbie generalnej - jak donosił "Dziennik Zachodni" - zbierała gromkie brawa. Ale nie mogło być inaczej, skoro ubrana w śląski strój śpiewała piosenki po śląsku: "Kajże mi się podzioł mój syneczek" i "W zielonym gaju". 8 maja po oficjalnych uroczystościach z udziałem partyjnych dygnitarzy odbył się wspaniały koncert. Annie German towarzyszyli artyści zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk" pod kierunkiem Elwiry Kamińskiej, którzy przygotowali specjalny program o tematyce powstańczej.
Na scenie pojawili się też aktorzy Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach - Ewa Decówna, Krzysztof Misiurkiewicz i Piotr Różański.
- Jestem głęboko wzruszona gościnnością i postaram się, by wykonaniem powstańczych pieśni podziękować śląskim powstańcom za ich bohaterskie czyny. Cieszę się, że mogę wystąpić w Katowicach - mówiła German reporterowi naszej gazety podczas przerwy w próbach, kreśląc odręczne życzenia dla naszych Czytelników.
Dziennikarka "Trybuny Robo-tniczej" rozmawiała z nią dłużej. German powiedziała jej o pieśni dla Górnika Zabrze, którą skomponowała.
- Pamiętam ją jak przez mgłę, wtedy w modzie był szlagier Skaldów "Górą Górnik". Mogę go śpiewać z pamięci - wspomina Stanisław Oślizło, kapitan reprezentacji Polski i Górnika Zabrze, strzelec jedynej bramki w historii polskiej piłki w finale Pucharu Zdobywców Pucharów w meczu Górnika z Manchesterem City.
Czy możliwe, by pieśń Anny German stała się nowym hymnem 14-krotnego Mistrza Polski? Kto wie. Póki co piłkarzom wchodzącym na murawę towarzyszą pompatyczne tony muzyki Giuseppe Verdiego lub piosenka "Trójkolorowa Legenda" zespołu Nice Guys. Hymn dla Górnika Zabrze napisał też ostatnio Jacek Stachursky i ta pieśń, jak twierdzi rzecznik klubu, ma się stać oficjalną od momentu otwarcia pod koniec roku nowego stadionu. Tylko czy aby na pewno to dobry pomysł? Może warto się bliżej przyjrzeć także zapomnianej pieśni Anny German.
Myślę, że "Górnik Zabrze, a jakże" spodoba się śląskiej publiczności
Wywiad z Anną German dla "Trybuny Robotniczej", udzielony 7 maja 1971 roku w Katowicach Zofii Zarembie
Dużo się mówi ostatnio o nawrocie neoromantyzmu - w obyczajowości, literaturze, filmie, muzyce. Piosenkarstwo jest bodajże najbardziej na tę modę podatne...?
Myślę, że styl ten będzie zawsze mile widziany i odbierany przez publiczność. Jestem jednak przeciwna zasklepianiu się piosenkarzy wyłącznie w jednym gatunku piosenki, choćby ze względu na konieczność wzbogacenia i wszechstronność warsztatu, sprawdzenia siebie samej. W myśl tej zasady staram się wprowadzać do repertuaru utwory żartobliwe, czy też romantyczne. Ale piosenkę liryczną lubię najbardziej.
Czy taka właśnie będzie Pani kolejna płyta długogrająca, już czwarta z kolei?
Chyba tak. Będą tam piosenki kompozycji Marka Sarta, Ryszarda Sielickiego, Wojciecha Piętowskiego i Leszka Bogdanowicza. Nie mam na szczęście kłopotów z tekstami. Współpracuję między innymi z Ficowskim, Młynarskim, Staweckim. Ciekawostka dla melomanów i... kibiców piłkarskich, nagrałam tam również piosenkę "Górnik Zabrze, a jakże". Myślę, że spodoba się śląskiej publiczności.
A kiedy przyjedzie pani do nas na dłuższe tournée?
Chyba jesienią, wtedy bowiem ukończę pracę nad moim recitalem, zresztą pierwszym, w pełnym wymiarze 15 piosenek. W tych dniach wróciłam z występów w NRF, przede mną wyjazd do telewizji bułgarskiej. W sumie mam więcej propozycji i planów.
Proszę przekazać moje serdeczne podziękowanie za listy, które stale otrzymuję ze Śląska.
*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?