Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Piechniczek po spadku Ruchu Chorzów: Miejscem Ruchu i Górnika jest Ekstraklasa

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Antoni Piechniczek
Antoni Piechniczek Polska Press
Antoni Piechniczek, były selekcjoner reprezentacji Polski, nazywa wydarzenia w meczu Arki z Ruchem skandalem i wskazuje na negatywną rolę sędziów w naszym futbolu.

Ruch Chorzów spada z Ekstraklasy przez gola ręką strzelonego w ostatniej kolejce w Gdyni przez Rafała Siemaszkę czy też z innych powodów?
Zawsze tę kropkę nad i ktoś musi postawić i tę kropkę postawiła ręka Siemaszki, ale powiedzmy sobie szczerze, że Ruch od wielu lat pracował na ten spadek. To nie jest kwestia tylko ostatniego sezonu. Ruch odnosił błyskotliwe zwycięstwa typu wygrana z Legią w Warszawie. To była wielka satysfakcja, ale dziś zamieniłbym te trzy punkty wywalczone w stolicy na wygraną z Piastem czy ostatnio z Arką, bo żeby się utrzymać w lidze trzeba było konsekwentnie ciułać te punkty w meczach z bezpośrednimi rywalami.

ZOBACZ KONIECZNIE
ODRZUCONY PROTEST RUCHU CHORZÓW NIE KOŃCZY SPRAWY

Nie wahał się pan nazwać tego co stało się w sobotnim meczu z Arką skandalem.
To był więcej niż skandal, a jak teraz jeszcze czytam, że szef Kolegium Sędziów Zbigniew Przesmycki nie ukarze Tomasza Musiała, bo mógł mu się przydarzyć jeden błąd, to krew się we mnie gotuje. To jest bowiem sygnał dla wszystkich innych arbitrów, że mogą dyktować karne z kapelusza czy uznawać gole strzelone ręką, bo przysługuje im prawo do popełnienia błędu. To tak jakbym ja powiedział komuś: napiszesz źle maturę, nie zdasz egzaminu z polskiego, ale i tak dostaniesz świadectwo dojrzałości. Dla zasady sędzia Musiał powinien zostać ukarany zakazem prowadzenia spotkań w Ekstraklasie do końca roku. Niech jeździ przez ten czas po A klasie, niech zdaje ponownie egzaminy, to zrozumie co znaczy popełnić taki błąd. Nie wiem jak mógł nie widzieć tej ręki, skoro, jak słusznie zauważył Krzysiek Warzycha, było ją widać z Chorzowa. Gdybym był prokuratorem to podstawiłbym samochód i zawiózł go do Wrocławia (w tym mieście toczyły się wszystkie postępowania dotyczące korupcji w polskim futbolu - jac). Jakbym był w tym momencie na ławce trenerskiej, to na pewno bym nie wytrzymał i wywołał na boisku karczemną awanturę.

TRANSMISJA
RUCH CHORZÓW - GÓRNIK ŁĘCZNA NA ŻYWO

Odejście trenera Waldemara Fornalika miało wpływ na degradację chorzowian?
Gdyby do mnie należała decyzja, to na pewno bym się nie zgodził na rezygnację z pracy Waldka po 30 kolejce, podobnie jak bym się nie zgodził na wcześniejsze odejście prezesa Smagorowicza. Przyszła nowa ekipa, która liczyła po cichu, że znajdzie czarodziejską różdżkę i uratuje Ruch, ale tak się nie stało. Gdyby Krzysiek Warzycha, którego za swojej kadencji powoływałem do reprezentacji Polski, mógł cofnąć czas, to pewnie nigdy nie dał by się nakłonić na prowadzenie Niebieskich w tych ostatnich siedmiu meczach, bo nie tylko nie znał drużyny, ale mieszkając w Grecji nie znał też realiów polskiej ligi. Swoje zrobiła też oczywiście kiepska sytuacja finansowa Niebieskich. Pamiętajmy jednak, że ten zadłużony Ruch wcześniej potrafił zdobywać medale i grać w pucharach.

Miejsce Ruchu w Ekstraklasie może zająć Górnik Zabrze będący o krok od wywalczenia awansu.
Złośliwi kibice powiedzą pewnie: Nareszcie się minęli, Ruch spadł, a Górnik wraca do elity. Sam wiele razy grałem przeciwko Górnikowi w barwach Ruchu, ale też zdobywałem w Zabrzu jako trener mistrzostwo Polski i jestem zdania, że miejsce obu zasłużonych śląskich klubów jest w Ekstraklasie. Co więcej uważam, że od strony sportowej te drużyny zawsze są w stanie utrzymać się w gronie najlepszych, oczywiście pod warunkiem odpowiedniego zabezpieczenia tych klubów od strony finansowej. Organizacyjnie Górnik wyprzedził Ruch o kilka długości, bo dorobił się pięknego stadionu, a w osobie prezydent Zabrza Małgorzaty Mańki-Szulik ma wielkiego fana i miasto za zgodą radnych lokuje duże pieniądze w tym klubie.

Zabrzanie, którzy wygrali pięć ostatnich spotkań w I lidze, awans mogą przypieczętować w niedzielę w Puławach. Wytrzymają tę presję?
To nie będzie łatwe spotkanie, bo Wisła broni się przed spadkiem i na pewno nie podda się bez walki. Byłoby to jednak ogromnym żalem i niespełnieniem, gdyby Górnik nie wygrał tego meczu. Piłkarze trenera Marcina Brosza powinni zdać sobie sprawę, że to jest mecz życia i śmierci, niech pomyślą, że taka szansa za rok czy dwa może się nie powtórzyć. Górnik parę razy w historii przegrywał te najważniejsze spotkania, chociażby za trenera Kasperczaka, więc niech to będzie dla obecnych zawodników jakaś przestroga, że w niedzielę naprawdę muszą dać z siebie wszystko. Mam tylko nadzieję, że w Puławach będzie obiektywne sędziowanie, bo jak znowu przyjedzie tam ktoś a’la Musiał, to nic pan nie zrobi, zwłaszcza że rywalem zabrzan jest drużyna sponsorowana przez spółkę skarbu państwa, która ma pieniądze. Polska piłka przez sędziowanie jest chora. Sędziowie od czasu do czasu pokazują, że to oni decydują w polskim futbolu.

Rozmawiał Jacek Sroka

Antoni Piechniczek
Jako piłkarz grał m.in. w Legii i Ruchu, z którym w 1968 r. zdobył mistrzostwo Polski. Jako trener prowadził BKS Stal Bielsko-Biała, Odrę Opole i Górnika Zabrze, z którym sięgnął po tytuł w 1987 r.
Dwa razy był selekcjonerem kadry zajmując 3. miejsce w MŚ’ 1982.

ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM TOP SPORTOWY24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!