Aquapark Nemo w Dąbrowie Górniczej ma już 20 lat. Zobaczcie, jak powstawał, jak się zmieniał i co oferuje dziś

Pierwszy kryty aquapark na świecie został zbudowany w Edmonton w Kanadzie. Było to w 1985 r. w centrum handlowym West Edmonton Mall. 17 lat potem ówczesnym władzom samorządowym zamarzył się własny, ogromny aquapark. Trzeba było znaleźć na początek odpowiednie miejsce. Padło na obrzeża Parku Hallera w śródmieściu, gdzie mieściło się duże boisko sportowe z bieżnią oraz stacja dąbrowskiego pogotowia ratunkowego. Powstały tutaj też korty tenisowe, boiska do gry w siatkówkę. Obok wybudowany został baseny kąpielowy, a na skarpie tor saneczkowy.

By można było budować aquapark trzeba było przenieść ratowników medycznych i zająć całe boisko. Pierwsze prace w terenie rozpoczęły się w maju 2002 roku. Wykonane zostały wykopy pod fundamenty głównych budynków basenów, dyskoteki i kręgielni. W lipcu tego roku stała już część ścian żelbetowych, wykonana została częściowo kanalizacja sanitarna i deszczowa. Całość gotowa była w grudniu 2003 roku.

Jednocześnie tuż obok parku wodnego Nemo wybudowana została Hala Widowiskowo-Sportowa Centrum. Oba obiekty łączy wspólne zagospodarowanie terenu, drogi dojazdowe, parkingi i media. Aquapark Nemo Wodny Świat został otwarty w lutym 2004 roku.

Początkowo goście mogli korzystać z kompleksu basenów ze zjeżdżalniami i gorącego basenu zewnętrznego oraz zespołu saun. Czekał też w tym samym budynku ośmiotorowy tor kręgielni i dwupoziomowa dyskoteka z barem górnym na 700 osób. Budowa kosztowała ostatecznie ponad 50 milionów złotych.

Projekt pod hasłem – aquapark Nemo Wodny Świat będzie się sam finansował, a klienci będą szturmować wodne nowości nie wypalił. Po początkowym okresie, kiedy wielu zaglądało tu z ciekawości, przyszły gorsze czasy. Jedni narzekali na drogie bilety, inni na to, że wiecznie nieczynne są zjeżdżalnie, a samych atrakcji w środku jest jak na lekarstwo. Dlatego cały czas spółka Nemo Wodny Świat, należąca do miasta, które wykupiło udziały od pozostałych udziałowców, miała kłopoty finansowe.

Trzeba było poręczać kredyty, co chwilę tworzyć dodatkowe udziały w spółce. I tak raz za razem, a to 3 miliony złotych, a to 5 milionów złotych a to kolejny milion złotych trafiały do Nemo. Wiele razy na sesjach dąbrowskiej rady miejskiej toczyły się boje o to, czy nie lepiej Nemo sprzedać prywatnemu podmiotowi albo nawet zamknąć.

Aquapark z biegiem czasu nie był już tak atrakcyjny. Wokół powstało wiele tego typu obiektów, które oferowały znacznie więcej atrakcji, jak choćby sztuczną falę czy kompleks wymyślnych zjeżdżalni. A Nemo stało w miejscu. Dopiero w 2017 roku udało się przeprowadzić tutaj pierwszy remont. Pojawiły się tam nowe atrakcje i zmodernizowany został system wentylacji.

Modernizacja objęła również m.in. dach, czyli kopułę znajdującą się nad basenami, co ma poprawić bezpieczeństwo oraz samą nieckę basenową. Dodatkową motywacją do pierwszego od 2004 r. tak dużego remontu było nawiązanie współpracy z sąsiednim hotelem sieci Holiday Inn, którego goście mogą bezpośrednio, bez wychodzenia na zewnątrz, przejść specjalnym tunelem do Nemo i tam korzystać ze wszystkich basenów i całego zaplecza.

Potem przyszła pandemia i ponownie Nemo wpadło w kłopoty. W 2021 roku trzeba było znów zasilić spółkę z miejskiej kasy 5 milionami złotych. 3,9 miliona złotych miało pomóc zachować Nemo płynność finansową. 1,1 miliona złotych przeznaczone zostało na kolejne prace remontowe i unowocześnienie obiektu. Zmieniły się m.in. łazienki, powstał nowy brodzik dla dzieci, trzeba było także zmodernizować system przeciwpożarowy.

W międzyczasie oficjalna nazwa aquaparku Nemo Wodny Świat zmieniła się na Nemo Światy Rozrywki. Bo też miejsce to oferuje teraz znacznie większy wachlarz atrakcji nim jeszcze kilka lat temu. To już nie tylko dwa baseny sportowe (wewnętrzny z trybunami i zewnętrzny, ale też brodziki z wodnym placem zabaw, systemem fontann i zjeżdżalni dla dzieci.

Basen rekreacyjny jest połączony z „basenem wypływowym”. Jest też kilka zjeżdżalni. Czekają sauny, łaźnia parowa, grota aromatyczna, grota z wodospadem (z możliwością schłodzenia ciała prawdziwym lodem) oraz Tepidarium – wypoczywalnia z podgrzewanymi, kamiennymi leżankami. W„Świecie Saun” są też jacuzzi, wypływowy basen schładzający, natryski oziębiające oraz gabinet masażu. Nie brakuje groty solnej, siłowni, solarium, kręgielni, sali bilardowej.

Dąbrowski aquapark często gościł m.in. finał zawodów pływackich Grand Prix. Rywalizują wtedy młodzi pływacy, dopingowani przez rówieśników i rodziców. Odbywała się tutaj też „Otyliada”. Nemo zorganizuje półkolonie, a dzieci i młodzież z Dąbrowy Górniczej w czasie wakacji czy zimowych ferii mogą bezpłatnie korzystać z wodnych atrakcji. Klienci mogą skorzystać z nauki pływania, aqua aerobiku,

W 2015 roku kandydatki do tytułu Miss Śląska i Zagłębia, w strojach kąpielowych, wzięły udział w sesji, która odbyła się właśnie na basenach aquaparku Nemo. Nie brakowało też w 20-letniej historii Nemo muzycznych party z DJ-em i szaleństw w basenach.

Dziś, oprócz strefy basenowej i zaplecza z saunami, można wybrać się tutaj również od czasu do czasu na wieczorek taneczny. A kiedy zgłodniejemy - zaprasza kuchnia Bistro Nemo.