W ciągu trzech lat wybudujemy w Częstochowie nowoczesny aquapark – triumfalnie ogłosił pod koniec ubiegłego roku wiceprezydent Jarosław Marszałek i pochwalił się, że miasto ogłosiło przetarg na wykonanie projektu i budowę parku wodnego.
Program funkcjonalno-użytkowy powstał już wcześniej. Zakłada on, że obiekt powstanie w sercu osiedla mieszkaniowego w dzielnicy Tysiąclecie. A to już nie wszystkim mieszkańcom się podoba, nawet tym, którzy marzą o aquaparku.
Czemu nie Lisiniec?
Dziwi upór miasta w forsowaniu koncepcji budowania basenu w tym miejscu i to za miejskie pieniądze. Przecież wcześniej mówiło się o Parku Lisiniec, który jest sukcesywnie rewitalizowany, a w pobliżu nie ma żadnych zabudowań. Ale tam jest za drogo, bo trzeba przyłączyć źródła ciepła, a to ogromny koszt. Dziwi również fakt, że w Częstochowie znalazły się pieniądze na park wodny, za który mogłoby powstać kilka nowoczesnych basenów (np. takich, jak przy liceum Sienkiewicza). Aquapark ma być jednak dla SLD atutem, który zapewni partii wygraną w kolejnych wyborach samorządowych.
Jeszcze bardziej dziwi fakt, że miasto nie przeprowadziło żadnych konsultacji z mieszkańcami w tej sprawie, zwłaszcza z tymi, którzy mieszkają na Tysiącleciu. W niedalekim Lublińcu, miasto chce wybudować basen, ale burmistrz Edward Maniura już zapowiedział, że inwestycje poprzedzi referendum w tej sprawie. – Koszty budowy i utrzymania basenu są wysokie, chcę, żeby mieszkańcy mieli świadomość, że z tego powodu mogą zostać ograniczone inne inwestycje i wypowiedzieli się w tej sprawie – mówi Edward Maniura, burmistrz Lublińca.
A częstochowianie nie kryją obaw z budową aquaparku w tym miejscu. – Brakuje tu miejsc parkingowych, trudno mi sobie wyobrazić, żeby aquapark powstał tak blisko bloków. My już latem mamy dość, kiedy otwarta jest letnia pływalnia. Hałas jest do zniesienia, kiedy powstanie aquapark w ogóle nie będzie się dało żyć. Boimy się też, że zniszczony zostanie skwer Kaliny Jędrusik – mówi pan Paweł, mieszkający w jednym z pobliskich bloków.
Miasto na razie uspokaja
Michał Konieczny, naczelnik Wydziału Inwestycji UM w Częstochowie stara się uspokoić mieszkańców.
– W planach jest powstanie co najmniej 200 miejsc parkingowych. Trzeba jednak poczekać na otwarcie ofert, bo koncepcje mogą zakładać, że będzie ich jeszcze więcej. Zapewniam również, że Skwer Kaliny Jędrusik nie zostanie dotknięty – mówi Michał Konieczny.
Otwarcie ofert przetargowych ma nastąpić 7 lutego, ale jak udało się nam dowiedzieć ten termin może zostać nieco przesunięty. Zainteresowanie firm jest bowiem duże i zgłaszają one liczne zapytania w związku z przetargiem.
Trzy osoby trafiły do szpitala po zatruciu tlenkiem węgla w Częstochowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
