Finał Arquiteturas Film Festival to już osiągnięcie samo w sobie: na tegoroczną edycję filmowcy z całego świata przysłali prawie tysiąc produkcji o architekturze. "Archikosmos" został wybrany do ścisłego finałowego grona, co oznacza, że za niespełna cztery miesiące będzie ubiegał się o jedną z głównych nagród festiwalu w Lizbonie. Odbędzie się on w dniach 4-6 czerwca. Projekcje finałowe zaplanowano w słynnym Cinema São Jorge w centrum stolicy Portugalii.
To już szósty tego typu sukces "Archikosmosu". Film wcześniej finalistą takich festiwali, jak Lund Architecture Film Festival w Szwecji, Queen Palm International Film Festival w Stanach Zjednoczonych, Lift-Off Film Festival w Sydney oraz Oniros Film Awards we Włoszech. W grudniu Zasada i Nowak zdobyli nagrodę "Award of Exellence" na festiwalu Hollywood International Independent Documentary Awards.
Film „Archikosmos” to nieodkryta wciąż historia kosmicznego rodowodu Katowic. Choć z orbitalnej perspektywy powojenne Katowice wyglądały jak gęsta chmura dymu, to tu w latach 50., 60. i 70. snuto i spełniano architektoniczne wizje marsjańskiej przystani na Ziemi. Cały świat oddawał się najróżniejszym rozważaniom na temat nadchodzącej kolonizacji kosmosu. Epoka zwana space age – era kosmiczna, pozostawiła w Katowicach fascynujące, ale i zupełnie zapomniane dziś cywilizacyjne dziedzictwo. Co najbardziej interesujące, dzięki wyobraźni architektów, górniczy, przemysłowy, robotniczy Śląsk w erze zamknięcia po złej stronie żelaznej kurtyny był w stanie nadążać za najważniejszymi impulsami cywilizacyjnymi na świecie.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Czy Katowice nadają się do mieszkania? Panel dyskusyjny DZ
Jak wykorzystać fundusze europejskie? DEBATA DZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?