ZOBACZ KONIECZNIE:
Artur Hajzer: Wspinał się z Jerzym Kukuczką, wymyślił Polski Himalaizm Zimowy [SYLWETKA]
Jak informuje PZA w niedzielę Artur Hajzer i Marcin Kaczkan wyszli z obozu III na wysokości 7150 m npm, by zaatakować Gasherbrum I (8068m). Z powodu silnego wiatru na wysokości 7600 m npm zmuszeni byli jednak zawrócić do "trójki". Stamtąd połączyli się z bazą informując, że schodzą do obozu II (6400 m npm) i że wszystko jest w porządku.
Tego samego dnia, około godziny 11 Hajzer przesłał do przebywającej w Polsce żony Izabeli Hajzer sms-a z informacją, że Kaczkan spadł tzw. kuluarem japońskim. Później już się nie odezwał. Nie ma z nim żadnego kontaktu.
Rozpoczęto akcję ratunkową, którą z bazy pod Gasherbrumami kieruje kierownik niemieckiej wyprawy Thomas Laemmle. Z powodu ciężkich warunków pogodowych dopiero jednak dziś rano grupie rosyjskich wspinaczy udało się dotrzeć do obozu II. Tam odnaleziono Marcina Kaczkana. W rozmowie przez radiotelefon z Thomasem Laemmle Kaczkan powiedział, że Artur Hajzer nie żyje.
W ciągu najbliższych godzin komunikaty z bazy pod Gasberbrumami zweryfikują ostatecznie tę tragiczną wiadomość – czytamy w komunikacie PZA.
CZY ARTUR HAJZER NIE ŻYJE? KRZYSZTOF WIELICKI MA WĄTPLIWOŚCI [CZYTAJ NA DZIENNIKZACHODNI.PL]
*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA LIPIEC 2013
*Sławny śląski aktor Jacenty Jędrusik nie żyje [ZOBACZ NAJLEPSZE ROLE]
*Alarmy bombowe w Polsce i na Śląsku. Sprawcy napisali: WYDAJEMY WYROK ŚMIERCI
*Gwałtowne burze na Śląsku. Dramat mieszkańców Pszczyny, Czechowic i Goczałkowic ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?