Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Pollak, prezes zarządu APA Group: Przemysł 4.0 to nie rewolucja. To już ewolucja

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Wideo
od 16 lat
Przemysl 4.0 - niegdyś futurystyczna mżonka, teraz prawdziwa ewolucja. Czym jest i jak firmy wdrażają go w życie? Odpowiada Artur Pollak, prezes zarządu APA Group w rozmowie z Grzegorzem Gajdą, redaktorem "Dziennika Zachodniego". - Przemysł 4.0 to nie rewolucja. To już ewolucja. Przemysł 4.0 to przewidywanie przyszłości i dostosowywanie produktów do potrzeb, z których nasi konsumenci nie muszą zdawać sobie sprawy.

Stoimy na progu rewolucji przemysłowej i energetycznej. Często mówimy o przemyśle 4.0, jednak nie do końca wiemy w jaki sposób się urealnia. Czym naprawdę jest?

- Mamy do czynienia z dwoma koncepcjami. Pierwsza to jest rewolucja energetyczna i to nazwałbym rewolucją, a przemysł 4.0 nazwałbym ewolucją, dlatego, że jest to zmiana, którą trzeba planować w trybie ciągłym przez najbliższych kilka, kilkanaście lat - mówi Artur Pollak, prezes zarządu APA Group. - Sytuacja z energią pokazuje, że jesteśmy bardzo wrażliwi na jej niedobory, na tę sytuację, która nas bezpośrednio dotyka, czyli na zwyżki cen i na to czy nasze biznesy się spinają i czy musimy reagować natychmiast - dodaje.

Przemysł 4.0 to nie rewolucja lecz ewolucja

W praktyce jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi, która definiowałaby Przemysł 4.0. Niegdyś było to szeroko rozumiane wykorzystywanie sieci i wymiany danych pomiędzy maszynami, jak i na linii człowiek-maszyna.

- Przemysł 4.0 jako ewolucja to jest zbiór pewnych narzędzi, to są narzędzia informatyczne, to jest robotyzacja, automatyzacja, to są wszystkie wcześniejsze określone mianem rewolucji 1.0, 2.0, 4.0. Teraz jesteśmy 4.0 i mówimy o tym, żeby wykorzystać te dobrodziejstwa, które przyniosły te rewolucje - wyjaśnia. - Mówimy o tym, żeby wykorzystać internet po to żeby zbierać dane, żeby te dane analizować, przetwarzać i wyciągać lepsze wnioski, czyli mówimy o stworzeniu nowego typu organizacji - dodaje.

Podejmujemy decyzje nie w oparciu o intuicję lecz o dane

Jak twierdzi Artur Pollak, rozwiązania Przemysłu 4.0 są stosowane coraz częściej przez duże przedsiębiorstwa.

- Menagerowie podejmują decyzję nie w oparciu o intuicję, tylko w oparciu o dane, które pozyskują z rynku i te dane mogą być danymi twardymi pochodzącymi z jakiegoś czujnika, z jakiegoś urządzenia pomiarowego. To są również dane sentymentalne, które mogą pochodzić z social mediów, czyli na przykład z Facebooka, z Twittera - wymienia Pollak.

Do rozwoju Przemysłu 4.0 w dużej mierze przyczyniło się rozpowszechnienie Internetu, dzięki któremu mamy możliwość szybkiego przesyłu danych. To właśnie dzięki social mediom firmy mogą badać potrzeby klientów, żeby odpowiednio dopasować do nich swój produkt. - Przyzwyczajenia klientów mogą być badane. Przemysł 4.0 to jest raczej przewidywanie przyszłości i dostosowywanie produktów do potrzeb, z których nasi konsumenci nie muszą zdawać sobie sprawy. Najprostszym takim przykładem jest firma AMAZON, którą bardzo cenię, właśnie ze względu na to, że oni w procesach decyzyjnych wykorzystują wszystkie źródła danych do tego, żeby dostosować lepiej produkty do tego - dodaje.

Więcej o Przemyśle 4.0 w wywiadzie wideo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera