Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AS Trencin - Górnik Zabrze 4:1 ZDJĘCIA + RELACJA. Bolesna lekcja w Myjavie

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Górnik Zabrze w rewanżowym meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Europy poniósł klęskę w Myjavie. Wyższość Trencina nie podlegała dyskusji.

Jednobramkowa strata poniesiona w Zabrzu musiała mieć wpływ na taktykę Górnika w spotkaniu wyjazdowym. Ofensywne nastawienie, wyraźniejsze niż przed tygodniem, zaprezentowali jednak także gospodarze. I to oni, dzięki swobodniejszej grze piłką, przejęli dominację w środku boiska.

Pierwsze próby z obu stron zakończyły się jednak pozycjami spalonymi, ale Trencin sprawiał konkretniejsze wrażenie. Dość szybko przełożyło się ono na wynik. Rzut wolny w 10 minucie przyniósł dośrodkowanie w pole karne, obrońcy zabrzan mocno zaspali, próbował ich wyręczyć Igor Angulo, ale w efekcie Hiszpan - być może wiedziony instynktem - głową gola, którego strzelić nie miał zamiaru.

Gospodarze eksplodowali z radości, a Joey Sleegers, autor asysty, pobiegł prosto w kierunku trenera Ricardo Moniza, w czasie, gdy większość z nieco ponad tysiąca widzów właściwie rozpoczęła świętowanie.

Okazało się, że przeczucie ich nie myliło. Górnik grał ospale, a Trencin nabrał tempa. I po 20 minutach zaliczył kolejne trafienie. Obrońcy w dziecinny sposób dali się wymanewrować rywalom i Hamza Cataković bez problemu strzałem z prawej strony pola karnego pokonał Tomasza Loskę. W tym momencie zabrzanie, aby awansować potrzebowali już trzech goli.
Będący w komfortowej sytuacji zabrzanie nie potrafili jednak przełamać impasu. Słowacy nie wypuszczali ich z taktycznego uścisku, na który nie potrafił znaleźć sposobu coraz wyraźniej zafrasowany Marcin Brosz. Trencin przeprowadzał kolejne kombinacyjne akcje, będąc znacznie bliżej podwyższenia wyniku niż poniesienia jakiejkolwiek straty. W porównaniu do pierwszej konfrontacji potwierdzał swój potencjał, ale jednocześnie unikał popełnionych wtedy błędów.

Górnik z kolei prezentował się fatalnie pod każdym względem, pytanie dotyczyło jedynie tego, czy jest to obecna faktyczna dyspozycja zespołu, czy też efekt tła, na jakim przyszło mu wystąpić. Żaden z atutów, które w lidze przynoszą dobre lub bardzo dobre efekty, w kontraście Trencina był kompletnie niezauważalny. Międzynarodowa młodzież spod ręki Ricardo Moniza udzielała zabrzanom mocnej lekcji.

Na twarzach schodzących na przerwę piłkarzy z Zabrza widać było zniechęcenie, podczas gdy gospodarze kipieli energią, poklepywani po plecach przez swojego trenera.

- Trencin prowadzi zasłużenie - krótko skwitował przebieg spotkania Erik Grendel.
Były piłkarz Górnika, który oglądał mecz z trybun, mieszka niespełna 40 kilometrów od stadionu w Myjavie. Dwa dni wcześniej razem z obecnymi kolegami ze Spartaka Trnava wyeliminował Legię Warszawa z gry o Ligę Mistrzów. - Po pierwszym meczu jej piłkarze zachowywali się arogancko i to się obróciło przeciwko nim - opowiadał Słowak.

Drugą połowę meczu w Myjavie Górnik zaczął z dwiema zmianami. To co najważniejsze, czyli wynik, zmienili jednak gospodarze. Po kwadransie gry Philip Azango powtórzył swój wyczyn ze spotkania na Arenie Zabrze, i płaskim strzałem pokonał Loskę. Dopiero ta bramka nieco zdekoncentrowała trencinian, co wykorzystał zmiennik Daniel Smuga, zmniejszając stratę na 1:3. Ten moment był jednak tylko przerywnikiem w bezdyskusyjnym panowaniu gospodarzy nad boiskowymi wydarzeniami. W końcówce najbardziej zapracowanym zawodnikiem był Loska, któremu raz pomógł Dani Suarez wybijając piłkę z linii bramkowej, ale tuż przed końcem nikt nie był już w stanie przeszkodzić Catakoviciowi.

Trencin, w nagrodę za pokonanie Górnika, w III rundzie zagra z Feyenoordem Rotterdam,. Biorąc pod uwagę wspomniany blamaż Legii ze Spartakiem, lekcję, jaką polskie kluby otrzymały od słowackich, można rozpatrywać w kategorii upokarzających.

AS Trencin - Górnik Zabrze 4:1 (2:0)
1:0 Igor Angulo (10-głową), 2:0 Hamza Cataković (20), 3:0 Philip Azango (59), 3:1 Daniel Smuga (60), 4:1 Hamza Cataković (89)
Trencin Semrinec - Skovajsa, Lawrence, Sulek, Yem - Catakovic, El Mahdiouil (90. ) Zubairu - Azango (86. Bukari), Mance (90. Umeh), Sleegers. Trener: Ricardo Moniz.
Górnik Loska - Wolniewicz, Wiśniewskivan Arnhem), Suarez, Gryszkiewicz - Liszka (46.Nowak) , Żurkowski, Matuszekl, Urynowicz (46. Smuga) - Angulo, Jimenez (72. Ryczkowski)
Sędziował Ola Hobber Nilsen (Norwegia)
Widzów 1.897
Pierwszy mecz 1:0. Awans: Trencin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: AS Trencin - Górnik Zabrze 4:1 ZDJĘCIA + RELACJA. Bolesna lekcja w Myjavie - Dziennik Zachodni