Autostrada A1 przejęła ruch z gierkówki. Na DK 91 trzy duże remonty, ale są stacje benzynowe i restauracje. Na nowej A1 tego nie zobaczysz

Kiedyś gierkówka biła rekordy popularności. Tą dwupasmówką, wybudowaną w ciągu trzech lat Ślązacy i Zagłębiacy jeździli nad morze, do Łodzi czy Warszawy. I biorąc pod uwagę inne, wówczas dostępne drogi, był to najbardziej komfortowy odcinek tej trasy. Dwa wygodne pasy ruchu w każdym kierunku, dawały poczucie wygodnej i szybkiej podróży. Z czasem, gdy aut na polskich drogach przybywało, gierkówka się korkowała. W godzinach szczytu, zwłaszcza przed Częstochową, na usianym fotoradarami odcinku trzeba było swoje odstać.
Jednak odkąd w 2019 roku oddano kierowcom do dyspozycji autostradę A1, konkretnie odcinek od Pyrzowic do Częstochowy – kierowcy zmienili podejście do dawnej DK1, obecnie przemianowanej na DK91. Jazda gierkówką nie jest już tak atrakcyjna. Droga nie była remontowana od wielu lat, koleiny, dziury, łaty na jezdni irytowały podczas jazdy.

- Prawym pasem na niektórych odcinkach po prostu nie dało się jechać - mówili nam kierowcy. – Dziura na dziurze i te koleiny. Kiedy tę drogę ostatni raz remontowano? – pytali.

Faktycznie. Kapitalnego remontu gierkówki próżno szukać w tzw. pamięci podręcznej, czyli w ciągu ostatnich lat, a nawet dziesięcioleci. Inwestowano raczej w budowę autostrady, która biegnie niemal równolegle, na odcinku od Pyrzowic do Częstochowy.
W tym czasie w latach 2020- 2021 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przeprowadziła kolejny, cykliczny Generalny Pomiar Ruchu. Ze względu na pandemię, natężenie ruchu badano w ciągu dwóch lat. Okazało się wówczas, ze właśnie na gierkówce odnotowano największy w Polsce spadek ruchu na drodze krajowej. Pomiary ruchu wykonuje się co pięć lat. W 2015 roku, gdy obecna DK 91 była jeszcze DK 1 – na odcinku Częstochowa -Poczesna w ciągu doby przejeżdżały 48 493 samochody, tymczasem podczas następnego pomiaru w 2020/21 trasą jeździło już średnio 25 867 pojazdów. To prawie o połowę mniej. Podobne spadki widać na odcinku Koziegłowy – Poczesna. Z 41 022 pojazdów na dobę, ruch spadł tam do zaledwie 20 676 pojazdów, a na odcinku od Siewierza do Koziegłów z 38 668 pojazdów na dobę do 15 913 pojazdów.

To oczywiste, że jazda nową, gładką betonową autostradą, nijak się ma do jazdy dziurawa, połataną i pełną kolein gierkówką.
GDDKiA postanowiła jednak to zmienić. Już pod koniec ubiegłego roku rozpoczął się tam remont odcinka między Nową Wsią i Zawadą. Kosztuje 63 mln zł i potrwa do końca 2022 roku. Wzrośnie tam nośność drogi do 11 t/oś oraz znikną koleiny.
Kolejny remont na tej trasie rozpoczął się w tym roku, za Siewierzem, jadąc w kierunku Częstochowy – na odcinku Między Brudzowicami i Markowicami. Tam ruch obecnie odbywa się jedna jezdnią. Kierowcy na około pięciokilometrowym odcinku mają do dyspozycji jeden pas ruchu. Inwestycja zakłada przebudowę dwóch skrzyżowań i likwidację jednego skrzyżowania w miejscowości Zabijak. Skrzyżowania będą skanalizowane, trójwlotowe, z wyspą. O wiele bezpieczniejsze od obecnych. Wybudowane zostaną również chodniki, które umożliwią bezpieczne dojście do przystanków autobusowych zlokalizowanych w ciągu drogi krajowej. W ramach przebudowy przewidziano m.in. zamknięcie niebezpiecznego skrzyżowania z ul. Leśną w Zabijaku i budowę dwóch zatok do przeprowadzania kontroli pojazdów przez policję i Inspekcję Transportu Drogowego.
Na kolejne utrudnienia kierowcy trafią już w Częstochowie, gdzie także odbywała się gruntowna przebudowa biegnącej przez środek miasta DK 91. Odbywała się, bo niedawno miasto zerwało umowę z wykonawcą i ogłosiło nowy przetarg na dokończenie prac. Utrudnienia jednak pozostały.

Właśnie dlatego, by uniknąć utrudnień, zamiast stać w korku na gierkówce, lub trafić na utrudnienia – lepiej wybrać autostradę A1. Autostrada przejęła ruch z gierkówki. Na razie, jest to wciąż droga bezpłatna, choć w wciągu kilku lat może się to zmienić. Autostrady zostały bowiem wybudowane jako drogi płatne.
Na razie jednak, zupełnie za darmo, kierowcy na całym nowym odcinku A1 , aż do granicy z województwem łódzkim mają do dyspozycji pełnoprawną autostradę, za wyjątkiem 17-km odcinka od węzła Częstochowa Północ, gdzie wciąż jeszcze jest to plac budowy. Budowa ma się formalnie zakończyć około 23 czerwca.

- Nie widzimy zagrożenia dla zmiany tego terminu – potwierdza Marek Prusak, rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA.

Na razie kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy dla każdego kierunku od węzła Pyrzowice do węzła Częstochowa Północ i trzy pasy od Częstochowy. Za Częstochową wciąż obowiązuje jeszcze ograniczenie do 100 km/h. Prawdopodobnie pod koniec czerwca i ono zniknie.
Komfort podróży jest lepszy, jednak są tez mankamenty, bo to nowy odcinek, przy którym próżno jeszcze szukać na przykład stacji benzynowych czy restauracji. Te dopiero powstaną, bo GDDKiA szuka obecnie dzierżawców nowo wybudowanych Miejsc Obsługi Podróżnych przy tej autostradzie. Obecnie, jeszcze do końca lipca, firmy zainteresowane zagospodarowaniem MOP-ów mogą składać swoje oferty. MOP-y to miejsca, w których kierowcy mogą zjechać z autostrady, odpocząć, zatankować auto, coś zjeść lub nawet, w razie potrzeby, skorzystać z motelu. Wszystkie wybudowane niedawno MOP-y na razie mają w kategorię I, czyli najniższą, ale finalnie dwa z nich, czyli MOP Wierzchowisko Wschód i Zachód będą miały kategorie II i III. Miejsce Obsługi Podróżnych Wierzchowisko Zachód będzie miało najwyższą III kategorię, czyli będzie spełniało funkcje wypoczynkowe i usługowe wraz z zapleczem noclegowym. Stanie tam stacja paliw, stanowiska obsługi pojazdów, obiekty gastronomiczno-handlowe i w przyszłości motel. MOP Wierzchowisko Wschód docelowo będzie oferował funkcje wypoczynkowo-usługowe. Oznacza to, że będzie również tam stacja paliw, stanowiska obsługi pojazdów oraz obiekty gastronomiczno-handlowe. Nie będzie można skorzystać z noclegu. Umowa ze zwycięzcą tego przetargu obejmuje 20-letnią dzierżawę, podczas której dzierżawca będzie prowadził obsługę ruchu w zamian za zapłatę na rzecz GDDKiA, czynszu dzierżawnego oraz czynszu od przychodu uzyskanego z tytułu działalności prowadzonej na MOP-ach. Jeśli uda się rozstrzygnąć latem ten przetarg, stacje benzynowe i gastronomia pojawią się na wspomnianych MOP-ach w ciągu półtora roku. Na razie, jeśli zajdzie potrzeba szybkiego uzupełnienia paliwa, kierowca musi zjechać z A1 i w zależności od miejsca podjechać około 1-2 km do najbliższej stacji.

Jeśli więc nasza podróż na północ powinna być jak najszybsza, polecamy nową autostradę A1. Jeśli ma być nostalgicznie i wspominkowo – gierkówkę. Ta ostatnia opcja może też oznaczać utrudnienia i fotoradary na trasie. Przy trasie jednak możemy zatankować i zjeść w przydrożnych restauracjach, a tego autostrada jeszcze nie oferuje. Wybór należy do Państwa.