Autostrada A4 stoi w korkach, ale płacić za przejazd trzeba. Szlabany wciąż opuszczone

Autostrada A4: opłaty obowiązują

Temat nie jest nowy i wraca co roku wraz z upałami. Niestety zazwyczaj zanim w sprawie zostaną podjęte jakieś decyzje, upały mijają. Choć były wyjątki.

W 2018 roku szlabany były podnoszone w letnie weekendy na autostradzie A1 - taką decyzję podjęło wówczas Ministerstwo Infrastruktury. Opłaty nie były pobierane przez pół godziny, jeśli czas oczekiwania na bramkach przekraczał 25 minut, a jeśli był większy wówczas szlabany były podniesione przez 45 minut. Kilka lat wcześniej podobną decyzję w sprawie szlabanów na A4 podjęła GDDKiA.

W GDDKiA w sprawie szlabanów i opłat odsyłają do KAS

Na co możemy liczyć w tym roku? Niestety na razie na niewiele. W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie poboru opłat odsyłają do Krajowej Administracji Skarbowej. To właśnie szef KAS od lipca tego roku na podstawie zmian w przepisach odpowiada za pobór opłaty za przejazd płatnymi odcinkami autostrad i to on ocenia czy bramki na płatnych odcinkach zarządzanych przez państwo (na A2 i A4) można podnieść, bo na przykład doszło do zatoru lub innego zdarzenia zagrażającego bezpieczeństwu. 

- GDDKiA może jedynie rekomendować Szefowi KAS odstąpienie od poboru opłat po stwierdzeniu wystąpienia zdarzenia drogowego bądź zatoru drogowego, mogącego mieć wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego lub zmniejszającego stopień tego bezpieczeństwa - wyjaśnia Krzysztof Nalewajko z zespołu komunikacji i obsługi medialnej GDDKiA.

Jednak jak dotąd rekomendacji - w kwestii upałów i korków - nie było. Decyzji w sprawie nie podjęła też Krajowa Administracja Skarbowa, a na odpowiedź czy taki scenariusz jest rozważany wciąż czekamy.

Na A4 Katowice - Kraków szlabany podnosili dwukrotnie

Z kolei bezzwłoczną odpowiedź uzyskaliśmy od koncesjonariusza autostrady A4 Katowice – Kraków: na bramach w Brzęczkowicach i Balicach szlabany pozostaną opuszczone.

- Jako koncesjonariusz, nie jesteśmy upoważnieni do podejmowania takich decyzji jednostronnie. Każdorazowo wymagają one uzgodnień z Ministerstwem Infrastruktury – wyjaśnia Rafał Czechowski, rzecznik prasowy spółki Stalexport Autostrada Małopolskiej.

Jak przypomina, jak dotąd taka sytuacja – podniesienie szlabanów na bramkach i zwolnienie kierowców opłat – miała miejsce na A4 Katowice – Kraków tylko dwukrotnie, za zgodą strony publicznej: w czasie Światowych Dni Młodzieży, gdy do Krakowa przyjechał papież oraz w dniu pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich. W sprawie ŚDM konieczne było podpisanie specjalnego porozumienia między Ministerstwem Infrastruktury i Budownictwa oraz SAM, które pozwalało na zawieszenie poboru opłat.

Natomiast aktualnie SAM nie otrzymał żadnego wniosku czy też rekomendacji w tej sprawie.

Dodajmy jeszcze, że korki na autostradzie A4 są ostatnio naprawdę potężne. Wszystko przez remont na odcinku pomiędzy węzłami Krapkowice a Kędzierzyn-Koźle (to fragment zarządzany przez GDDKiA). To w sumie 12 kilometrów trasy, na której tworzą się gigantyczne korki, które w weekendy wydłużają czas przejazdu z Wrocławia do Katowic o 45 minut.