Azorek ma szansę żyć. Właściciele psa: "Zabierajcie go i uśpijcie!"
Historia Azorka jest jedną z takich sytuacji, która bardzo nas przygnębia. Wiele miesięcy temu otrzymaliśmy zgłoszenie w sprawie pieska. Pojechaliśmy na miejsce, rozmawialiśmy z właścicielami. Azorek był w trakcie leczenia i wracał do zdrowia. Co jakiś czas dowiadywaliśmy się o jego postępach. Wyglądało na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Aż do teraz, kiedy to zgłoszono do nas błąkającego się pieska, w fatalnym stanie, w połowie łysego, któremu leje się z oczu ropa - tłumaczy Izabela Kozieł z Pet Patrol Rybnik.
Członkowie Pet Patrol w pierwszym momencie nie rozpoznali Azorka. Pies wyglądał bardzo źle.
- Po chwili jednak ugięły nam się kolana. To był przecież Azorek - mówią w Pet Patrol Rybnik.
Biegał samopas po osiedlu. Jego stan fizyczny był fatalny. Choroba wróciła, jak gdyby ze zdwojoną siłą. Do tego pojawiły się inne objawy chorób. Z oczu lała się ropa, pazury miał powykręcane...
- Udaliśmy się na rozmowę z właścicielami. Mieliśmy nadzieję, że to jakaś pomyłka, że usłyszymy jakieś racjonalne wytłumaczenie, że psiak uciekł, że go szukali... Nic takiego nie usłyszeliśmy... - wspomina Izabela Kozieł.
Okazało się, że właściciele przerwali leczenie. - Na te słowa krew zawrzała nam w żyłach! - mówią w Pet Patrol.
Przedstawiciele stowarzyszenia odebrali psa jego nieodpowiedzialnym właścicielom. Nie ma drugiej szansy. - To jak postąpili, nie pozostawiło nam złudzeń. Jak można doprowadzić zwierzę do takiego stanu, swoją bezczynnością, obojętnością, lenistwem. Jak można codziennie patrzeć na takie cierpienie i ból? - pytają.
- Na odchodne usłyszeliśmy "Zabierajcie go i uśpijcie!" - mówi Izabela Kozieł.
Azorek trafił do przychodni. Rozpoczyna intensywne leczenie, które będzie bardzo trudne, długie i kosztowne. - Azorek to starszy psiak, ale my nie postawimy na nim kreski. Będziemy walczyć o jego zdrowie, bo jest szansa na powrót do zdrowia - mówią w Pet Patrol.
Apelują do internautów o pomoc.
- Kochani, nasza sytuacja finansowa jest tragiczna. Po raz kolejny nie mogliśmy odmówić pomocy, a przez to się pogrążamy. Azorek ma szansę wyzdrowieć, ale my w tej chwili nie mamy ani grosza na jego leczenie. Mamy wiele potrzebujących i chorych zwierząt pod opieką i kolejny zwierzak to już obciążenie, pod którym padamy - mówią w Pet Patrol.
Jeśli chcesz pomóc Azorkowi, możesz wpłacić nawet drobną kwotę na pokrycie kosztów jego leczenia i diagnostyki. W tytule prosimy wpisać Dla Azorka
Pet Patrol Rybnik
ul. Karola Miarki 13
44-203 Rybnik
KRS0000781066
KONTO BANKOWE: PL24 1600 1462 1824 6396 7000 0001
PayPal: [email protected]
Zbiórka TUTAJ
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?